Reklama

Ma na koncie kilka pamiętnych ról serialowych, filmowych, spełnia się też w teatrze. Anna Cieślak tym razem zabrała głos na temat tego, że nie ma i nie będzie mieć dzieci. Ukochana Edwarda Miszczaka uważa, że największą krytyką obarczają ją inne kobiety.

Reklama

Anna Cieślak o nieposiadaniu potomstwa

W rozmowie ze Zwierciadłem aktorka podzieliła się swoimi przemyśleniami na temat bezdzietności i tego, jakie to budzi emocje w społeczeństwie. „Ktoś, kogo widzę pierwszy raz na oczy, pyta mnie: Dlaczego nie masz dzieci? Po co mu ta wiedza? Słyszę w tych pytaniach naganę, krytykę. Przestałam się tym przejmować, chociaż jeszcze niedawno czułam się z tego powodu winna”, czytamy.

Anna Cieślak podkreśla, że bardzo raduje się z każdego chcianego narodzonego dziecka swoich bliskich. Sama po prostu ma inne potrzeby. „Cieszę się, jak moje koleżanki zachodzą w ciążę, rodzą dzieci, ale ja mam inną konstrukcję psychofizyczną”, wyjaśnia w magazynie. „To mój wybór, tak mnie poprowadziło życie. Nie cierpię z tego powodu. Naokoło mam dużo dzieci: chrześniaka, którego bardzo kocham, wnuczki i wnuka mojego męża, dzieci moich koleżanek”, dodaje.

Czytaj też: Nigdy nie ujawniła, kto jest jego ojcem. Tak Dorota Stalińska mówiła o relacji z synem Pawłem

Z kolei w archiwalnej rozmowie z Kobieta.pl artystka opowiedziała o tym, co w temacie macierzyństwa powiedziała jej ukochana mama. „„Aniu, nie wszyscy muszą mieć dzieci". Czy to jest złe, że mówi ci coś takiego twoja matka, która sama wychowała dwie córki? (...) Kiedy wszyscy cię cisną i mówią: "powinnaś mieć dzieci i założyć rodzinę, już najwyższy czas", moja mama mówi: "A byliście na jej przedstawieniach? Ona za każdym razem rodzi nowe dziecko" , opowiadała.

Anna Cieślak, Edward Miszczak, marzec 2023

Radosław NAWROCKI / Forum

Związek Anny Cieślak i Edwarda Miszczaka – kulisy

Przy okazji nowego wywiadu w Zwierciadle, padło też kilka słów na temat aktualnego związku aktorki. Wiele osób wciąż pozwala sobie komentować różnicę wieku między zakochanymi. Krytyka najczęściej spada na artystkę przez wpisy… innych kobiet! „A w dodatku, jak się ma męża starszego o 25 lat, to już z taką kobietą musi być coś nie tak. […] Piszą, że popełniam błąd, że co ja wyprawiam, że gdybym miała taką córkę, tobym się jej wstydziła. Kiedyś wiele nocy przepłakałam, teraz to w ogóle mnie nie dotyka. Smutne jest tylko to, że hejtują głównie kobiety”, podsumowała smutno.

Czytaj też: Byli razem trzy lata, doczekali się synka. Tak zakochali się w sobie Colin Farrell i Alicja Bachleda-Curuś

A czy para się czasem kłóci? Oczywiście! „Mamy różne zdania, mówię wtedy: "Wiem, że tak myślisz, ale ja myślę inaczej". Na co Edward: "Zrób, jak uważasz, a jak się przewrócisz, to będę cię zbierał z podłogi". Ja: "Dobrze mieć taki background"”, czytamy.

Reklama

Życzymy tylko dobrych chwil i przyjaznych ludzi wokół.

Reklama
Reklama
Reklama