Wciąż na szczycie świata mody. Sukcesy? Najlepiej smakują te, na które ciężko zapracowała. Szczęście? To wolność, niezależność, rodzina, natura, każdy nowy projekt, w który się angażuje. I miłość. Anja Rubik w rozmowie z Beatą Nowicką o tym, co już osiągnęła, co jeszcze przed nią i dlaczego czuje się nieśmiertelna.

Reklama

Lagerfeld był ważną postacią w Twoim życiu zawodowym. Więcej zawdzięczasz kobietom czy mężczyznom?

Anja Rubik: Jest bardzo dużo kobiet, które pomogły mi po drodze, może nawet więcej niż mężczyzn. Ujmę to tak: jestem bardziej otwarta na pomoc kobiet niż mężczyzn. Nie wiem dlaczego. Czy podświadomie zakładam, że w pomocy mężczyzny tkwi jakiś podtekst? Czy jest to dziwna rywalizacja między płciami? Nigdy się nad tym nie zastanawiałam, ale jak mnie zapytałaś, to chyba wolę przyjąć pomoc od kobiety niż od mężczyzny.

Jest w Tobie jakiś rodzaj nieśmiałości w stosunku do mężczyzn.

Możliwe, że tak. Kiedy poznaję mężczyznę, od razu zaznaczam granice. Zawsze tak było. Ludzie myślą, że jestem zdecydowanie pewniejsza siebie, niż faktycznie jestem. Kiedy wchodzę do restauracji, kawiarni, gdziekolwiek, mężczyźni raczej do mnie nie podchodzą. Muszę wysyłać jakieś znaki, że oni się mnie boją. Może wpłynął na to fakt, że zaczęłam samodzielne życie w tak młodym wieku i powoli dorastałam emocjonalnie, ale nigdy nie lubiłam, jak mężczyźni mnie podrywali. Chyba wtedy wypracowałam język ciała, który wysyła mężczyznom sygnał „stop”, zanim w ogóle na coś się odważą.

Nie potrafisz flirtować.

I nigdy się tego nie nauczyłam. Wiele dziewczyn wykorzystuje seksapil, urodę do tego, żeby pomóc sobie w karierze czy nawet w życiu codziennym, choćby na stacji benzynowej przy tankowaniu. Często udają bardziej kruche, wrażliwe i bezradne, niż są. Mam parę takich znajomych. Widzę, jak one idealnie to robią, i widzę, jak mężczyźni łatwo się na to łapią. To jest niesamowita umiejętność. Ale ja jej nie mam i nie chciałam jej mieć. Zawsze była ze mnie zosia samosia, nie chciałam niczego nikomu zawdzięczać, oddawać choćby części sukcesu, który sama budowałam. Poza tym może odziedziczyłam to po rodzicach, gdziekolwiek nie zajdę, muszę na to ciężko zapracować. To mi daje satysfakcję.

Jakie składowe ma Twoje szczęście?

Wolność, niezależność, rodzina, zwierzęta, które uwielbiam, natura, każdy nowy projekt, bo bardzo lubię się angażować. Muzyka jest dla mnie bardzo ważna, film… Mogę długo tak wymieniać. A o co pytasz konkretnie? Mam wrażenie, że nie udzieliłam ci właściwej odpowiedzi.

Zobacz także

A miłość gdzie?

A, no tak, miłość! Nie powiedziałam o miłości. W sumie śmieszne, bo kiedy mówię „rodzina”, jest to związane z miłością. Seks też jest ważny… No cóż, możemy zacząć od początku? (śmiech). Miłość jest bardzo ważna. Bycie zauroczonym kimś wyzwala niesamowite uczucia, wtedy człowiek jest szczęśliwy.

Co jeszcze w nowej VIVIE! de Luxe 21/2019?

Kinga Korta - była „żona Hollywood”, kobieta sukcesu o późnym macierzyństwie, pierwszych chwilach z synkiem, relacjach z mężem i powrocie do pracy.

Krzysztof Opaliński

Elton John, jeden z gigantów współczesnej muzyki rozrywkowej ruszył w ostatnią trasę koncertową. Skąd decyzja o zakończeniu kariery?

Jackie Brown/EAST NEWS

Hanna i Tomasz Kokczyńscy z rodziną w ich restauracji Park Cafe zbiera się śmietanka towarzyska Konstancina i Warszawy.

Olga Majrowska
Reklama

Marcin Kempski/I Like Photo
Reklama
Reklama
Reklama