Anja Rubik po raz pierwszy o ukochanym: „Czuję się bardzo szczęśliwa. Zaczęliśmy od przyjaźni”
„W moich poprzednich związkach niczym modliszka połykałam partnerów. Ten jest nie do połknięcia”
- Beata Nowicka
Jest zakochana i nie zamierza tego ukrywać. Anja Rubik po raz pierwszy opowiedziała o miłości i partnerze, z którym buduje swoją przyszłość. Do niedawna niewielu wiedziało, że serce top modelki jest zajęte. Anję Rubik z partnerem połączyło podobne spojrzenie na świat, życiowe priorytety i pasja. Adrian Steirn jest australijskim fotografem. Jak niedawno podawały media, para mieszka razem w Kapsztadzie. Niedawno oboje zaangażowali się w pomoc Ukrainie. W specjalnym materiale dla The Wall Street Journal, Anja Rubik zwierzała się, że partner towarzyszył jej w tej podroży. W rozmowie z Beatą Nowicką top modelka opowiedziała o swoim związku. "Spotkaliśmy się w dobrym momencie, jestem dojrzalsza, już wiem, czego nie chcę", mówi. Co jeszcze zdradziła?
Anja Rubik w wywiadzie VIVY! o partnerze
Almodóvar we „Wszystko o mojej matce” powiedział, że „kobieta zrobi wszystko, żeby nie być w życiu samotna”.
Myślę, że w dzisiejszych czasach to nie jest prawda. Znam wiele kobiet, które żyją same, nie mają partnera czy partnerki i to jest ich wybór. Są niezależne, lubią swoje życie i nie potrzebują do szczęścia związku. Cher kiedyś opowiedziała w wywiadzie, że mama jej mówiła: „Kochanie, ty potrzebujesz silnego, niezależnego faceta z kasą”, a ona na to: „Mamo, ale ja jestem tym facetem”. Była silna, niezależna, miała pieniądze i odniosła sukces. Dodała też, że „mężczyźni są jak deser. Cudownie, kiedy są, ale nie są niezbędni”. Idealnie to ujęła.
Jesteś szczęśliwa?
Tak. Jestem w związku i czuję się bardzo szczęśliwa. Spotkaliśmy się w dobrym momencie, jestem dojrzalsza, już wiem, czego nie chcę. Po różnych doświadczeniach wiem, co mi pasuje, a co się nie sprawdzi. Nie muszę godzić się na żadne życiowe kompromisy, tylko małe, jak na przykład buty porozrzucane w korytarzu, które nie powinny tam leżeć, ale… leżą. I niczego to nie zmienia (śmiech). Bardzo się wspieramy, uzupełniamy, rozumiemy. To jest piękny związek, muszę przyznać.
Czytaj też: Kim jest partner Anji Rubik? Gwiazda przez lata skutecznie zwodziła media…
Czego przede wszystkim szukałaś? Bezpieczeństwa?
Nie szukałam w mężczyźnie poczucia bezpieczeństwa, bo zbudowałam swoje życie i byłam w nim bezpieczna. W relacji cudowne jest to, że z drugą osobą możesz wszystkim się podzielić. Uwielbiam, jak jesteśmy razem w moim warszawskim mieszkaniu. Mój partner często zwraca uwagę na rzeczy, których ja nie dostrzegam. Ciągle się przy nim rozwijam, to jest szalenie ważne. Ja uczę się od niego, on ode mnie. Zaczęłam interesować się fotografią, bardzo mi w tym pomógł, bo to jest część jego zawodu. Ale uczy mnie też takiego zrozumienia siebie w codziennym funkcjonowaniu. Muszę mieć partnera, którego nigdy nie przerosnę. To część mojego charakteru. Niewielu rzeczy się boję, jestem dość odważna, jeśli się za coś biorę, na pewno doprowadzę to do końca. Szybko się uczę. To był problem w moich poprzednich związkach, że niczym modliszka połykałam moich partnerów. Ten jest nie do połknięcia.
Podobno związki zbudowane na przyjaźni są bardzo trwałe.
Zaczęliśmy od przyjaźni, spotykaliśmy się dość długo, ale każde z nas miało własne życie. Jakiś czas temu zaczęliśmy wspólne i… bardzo gładko to poszło. Pokochaliśmy się. Teraz krążymy między Południową Afryką a Europą. Wynajęłam moje mieszkanie w Nowym Jorku i w Paryżu, szukam nowej bazy. Ostatnio zauważyłam, że moja ukochana Majorka jest miniaturową wersją niektórych części Południowej Afryki: podobna roślinność i mieszanka zapachów rozmarynu, lawendy, ziemi. Podobna energia. To nie jest przypadek.
Zobacz też: Anja Rubik: „Okrucieństwo i brak człowieczeństwa są nie do opisania słowami. Świat powinien stanąć”
Cały wywiad z Anją Rubik w nowej VIVIE! Eko. Magazyn dostępny w punktach sprzedaży w całej Polsce od 21 kwietnia.