Anita Lipnicka także zabrała głos w sprawie oskarżeń muzyków z Varius Manx
„Jest to moja jedyna wypowiedź w tej sprawie”
Burza wokół zespołu Varius Manx nie cichnie. Po oskarżeniach rzuconych przez siostrę byłej wokalistki, Moniki Kuszyńskiej, głos zabierają kolejne piosenkarki, które współpracowały z grupą. W obronie muzyków stanęła Kasia Stankiewicz, teraz głos zabrała także Anita Lipnicka. Artystka wydała oświadczenie i podkreśliła, że to jej jedyna wypowiedź w tej sprawie.
Marta Kuszyńska oskarża Varius Manx o znęcanie psychiczne i molestowanie
9 lutego lutego w mediach społecznościowych pojawiło się szokujące wyznanie siostry byłej wokalistki Varius Manx, Moniki Kuszyńskiej. Marta Kuszyńska podsumowując dotychczasowy dorobek grupy zarzuciła muzykom niestosowne zachowanie, znęcanie psychiczne oraz molestowanie. Ofiarami miała być zarówno ona sama, jak i jej siostra, ówczesna wokalistka zespołu. „Jako nastolatka przez kilka lat towarzyszyłam mojej siostrze w trasach koncertowych zespołu Varius Manx”, tłumaczyła.
„Byli toksycznymi oprawcami. Znęcanie psychiczne, molestowanie było na porządku dziennym. Byłam tego świadkiem, jak również ofiarą. Kiedy jesteś nastolatką i poznajesz swoich muzycznych idoli, nawet do głowy ci nie przychodzi ocena ich zachowania. Teraz, kiedy jako kobieta świadoma pewnych mechanizmów widzę, jak zespół cudownie funkcjonuje w przestrzeni publicznej, nie potrafię nadal biernie się temu przyglądać. Za dużo widziałam i sama przeżyłam”, napisała na swoim Facebooku Marta Kuszyńska. „Nie potrafię zapomnieć, jak okrutnie męska część zespołu (mam na myśli stały skład) traktowała moją siostrę, jak jeszcze była jego częścią oraz po wypadku samochodowym”, dodała.
Sprawdź też: Monika Kuszyńska przerywa milczenie. Ujawnia prawdę o Varius Manx i Robercie Jansonie
Czytaj też: Varius Manx odpowiada na zarzuty Marty Kuszyńskiej. W obronie grupy staje Kasia Stankiewicz
Varius Manx i Kasia Stankiewicz na planie Dzień Dobry TVN, Warszawa, 19.06.2021
Zespół Varius Manx, Monika Kuszyńska, Robert Janson, Opole, czerwiec 2001
Anita Lipnicka zabrała głos w sprawie oskarżeń Marty Kuszyńskiej
Dzień po rzuconych przez siostrę byłej wokalistki zespołu oskarżeniach, muzycy wydali oświadczenie, w którym odnieśli się do zarzucanych im czynów. „Zostaliśmy oskarżeni o molestowanie, cokolwiek to określenie znaczy. Zostaliśmy już w związku z tym przez wielu z Was osądzeni i skazani. Wyjaśnienia i tłumaczenia nic nie dadzą. Wiemy jak to działa, wiemy jaki jest społeczny odbiór tego typu oskarżeń, wiemy, że żyją swoim niezależnym życiem (…) Toksyczni oprawcy. To o nas. Mocne słowa. Od razu można nas znienawidzić i potępić. Ale może jednak niektórych z Was zainteresuje to co mamy do powiedzenia. Tych zapraszamy do zapoznania się z naszym stanowiskiem”, pisali członkowie Varius Manx.
„Nie wiemy, co miała na myśli p. Marta Kuszyńska, pisząc o molestowaniu, które rzekomo było w naszym Zespole na porządku dziennym (…) Nikt nie może nikogo bezpodstawnie oskarżać o tak odrażające czyny jak p. Marta oskarżyła nas (…) będziemy musieli podjęć stosowne kroki prawne. Ku przestrodze tych, którzy uważają, że mogą być toksycznymi oskarżycielami”, czytamy we wpisie muzyków. W obronie kolegów stanęły byłe wokalistki. Anita Lipnicka opublikowała oficjalne oświadczenie w mediach społecznościowych. „W związku z licznymi zapytaniami ze strony mediów, dotyczącymi wczorajszego wpisu Pani Marty Kuszyńskiej na FB, chciałabym wystosować oświadczenie, że osobiście nigdy nie doświadczyłam żadnej formy „molestowania czy psychicznego znęcania się” ze strony muzyków z zespołu Varius Manx w czasie trwania naszej współpracy”, napisała artystka.
Anita Lipnicka podkreśliła także, że jej odejście z zespołu nie było spowodowane konfliktem, lecz chęcią rozwijania kariery solowej. Do dzisiaj utrzymuje kontakt tylko z Robertem Jansonem. Ich relacje są serdeczne. Piosenkarka dodała, że jest to jej jedyne oświadczenie w tej sprawie. W obronie muzyków stanęły także dwie inne wokalistki Varius Manx: Kasia Stankiewicz oraz Anna Józefina Lubieniecka. „Nigdy nie zaznałam ani też nie widziałam znęcania się czy molestowania zarówno psychicznego, jak i fizycznego. Są to tłuste oskarżenia, głęboko niesprawiedliwe i krzywdzące nie tylko muzyków, ale także ich rodziny”, napisała pierwsza z nich. „Wstrząsnęły mną dziś słowa, które przeczytałam o zespole Varius Manx i nie daje mi to spokoju. Pracowaliśmy razem kilka lat, przejechaliśmy Polskę wzdłuż i wszerz i nigdy nie byłam świadkiem znęcania się psychicznego czy molestowania. Za to nie pierwszy raz obserwuję, ile przykrych oskarżeń i wyroków płynie w stronę moich kolegów. To dla mnie bardzo smutne, bo wiem, jak dobrymi są ludźmi”, dodała druga.
Zobacz także: Była wokalistką Varius Manx. Czym dziś zajmuje się Anna Józefina Lubieniecka?