30 lat temu Aneta Kręglicka została Miss Świata!
Fot. Marek Straszewski
O TYM SIĘ MÓWI

Aneta Kręglicka wzbudziła kontrowersje wypowiedzią o molestowaniu

Teraz opublikowała specjalne oświadczenie

Sabina Zięba 28 listopada 2019 16:00
30 lat temu Aneta Kręglicka została Miss Świata!
Fot. Marek Straszewski

Już 30 lat minęło od zdobycia przez Anetę Kręglicką tytułu Miss Świata. Choć w ostatnim czasie rzadko pojawiała się w show-biznesie, z okazji owej rocznicy zrobiła wyjątek i udzieliła wywiadu portalowi WP. W rozmowie pojawił się m. in. temat molestowania kobiet, a słowa modelki wywołały wielkie poruszenie i kontrowersje. W związku z tym, gwiazda opublikowała teraz specjalne oświadczenie.

Aneta Kręglicka o akcji #metoo

W rozmowie z dziennikarzem WP, Sebastianem Łupakiem, była Miss Świata wróciła wspomnieniami do 1989 roku, kiedy to zdobyła ten prestiżowy tytuł. Opowiedziała o pobycie w Hong Kongu, swoich ówczesnych studiach, rozmowach, które przeprowadzało z kandydatkami jury oraz obowiązkach związanych z przyznanym wyróżnieniem. 

Podczas wywiadu padło również pytanie o to, co Aneta Kręglicka poradziłaby młodym dziewczynom wchodzącym w świat wyborów miss czy modelingu, aby nie doznały krzywdy. Jej odpowiedź wiele osób odebrało jako bardzo kontrowersyjną. Gwiazda ujawniła: „Ja nigdy nie doświadczyłam sytuacji, w której bym się poczuła źle. Ja budowałam wokół siebie aurę bez kija nie podchodź. Mam silny charakter i to ze mnie emanuje. Nigdy nie dostałam żadnej dwuznacznej, idiotycznej propozycji, ani nikt mnie nieelegancko nie zaczepiał”. Kontynuując swoją wypowiedź i odnosząc się do głośnej w tym roku akcji #metoo, dodała: „Trzeba pamiętać, że to dziewczyna daje przyzwolenie na pewne zachowanie lub nie. Wiele zależy od tego, jaką my, kobiety, mamy postawę, i czy my kategorycznie i natychmiast reagujemy. Wtedy nie zdarzy nam się krzywda”.

To właśnie fragment o „przyzwoleniu” uznano za niefortunny, w czasach, gdy kobiety walczą o to, by w przypadkach molestowania seksualnego nie przerzucano winy na ofiary. W konsekwencji w Internecie rozpętała się prawdziwa burza, krytykująca zdanie modelki. Okazało się jednak, że jej wypowiedź... została wycięta z kontekstu. 

W specjalnym oświadczeniu wydanym przez Kręglicką, przyznaje, że nie spodziewała się, że jej słowa zostaną zrozumiane w taki sposób: „Miałam nadzieję, że moja wypowiedź nie wzbudzi wątpliwości, jaką mam opinię na ten temat. Niestety, stało się inaczej, opublikowano tylko jej fragment. W tak wrażliwym temacie jestem daleka od generalizowania”.

Dodała także: „Jesteśmy różne, każda z nas to inny przypadek, żyjemy w różnych sytuacjach życiowych, różnie też reagujemy na stres, presję i prowokację. Ważne jest jednak, abyśmy nie dawały przyzwolenia i potrafiły kategorycznie postawić granicę i powiedzieć NIE. Nie zawsze jest to łatwe, ale musimy się tego uczyć, nabywać pewności lub odważyć się i szukać pomocy”.  

 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

Dzisiejszy temat zacznę jednak od etyki dziennikarskiej. Każdy wywiad, którego udzielam autoryzuję. Tym razem, mimo wstrzymania przeze mnie autoryzacji, redakcja WP opublikowała rozmowę ze mną, podobno przez pomyłkę. Na domiar złego ukazała się ona z tezą; to kobieta daje przyzwolenie mężczyźnie do niewłaściwych zachowań. Nie taki był sens mojej wypowiedzi. Zareagowałam natychmiast. Dziennikarz przeprosił mnie osobiście, ale lawina artykułów i komentarzy już ruszyła. Rozpoczęła się akcja przedrukowania tekstu przez portale plotkarskie, ale też przez poważne media, co dziwi najbardziej. Rzetelne dziennikarstwo szuka komentarza u źródła, szczególnie na tak wrażliwy społecznie temat. Niestety nikt z poważnej redakcji nie skontaktował się wczoraj ze mną, aby to potwierdzić. Wystosowałam do WP i mediów swoje Oświadczenie, które jest moją wersją udzielonego wywiadu. Oto moje zdanie: Miałam nadzieję, że moja wypowiedź nie wzbudzi wątpliwości, jaki mam stosunek do tematu #metoo. Niestety stało się inaczej, opublikowano tylko nieautoryzowany fragment z nieprawdziwą tezą. W tak wrażliwym temacie jestem daleka od generalizowania. Zdecydowanie oddzielam molestowanie od gwałtu, usprawiedliwiam i wspieram kobiety, które nie są asertywne lub z innych powodów nie potrafią się przeciwstawić i bronić. Jesteśmy różne, każda z nas to inny przypadek, żyjemy w różnych sytuacjach życiowych, różnie też reagujemy na stres, presję i prowokację, Ważne jest jednak, abyśmy nie dawały przyzwolenia i potrafiły kategorycznie postawić granicę i powiedzieć NIE. Nie zawsze jest to łatwe, ale musimy się tego uczyć, nabywać pewności lub odważyć się i szukać pomocy. Nie jestem specjalistą w tej dziedzinie. Nie czuje się upoważniona do przekazywania rad czy sposobów reagowania w takich okolicznościach. Mogę tylko wypowiadać się na podstawie moich własnych doświadczeń. A ja takich doświadczeń ani podczas konkursów, ani w dalszym moim życiu na szczęście nie miałam. Tym bardziej nie czuję się predysponowana do poważnej dyskusji na ten temat. Zostałam zapytana o atmosferę podczas konkursów i ewentualne próby molestowania i takiej odpowiedzi udzieliłam. #anetakreglicka #kreglicka #metoo

Post udostępniony przez Aneta Kręglicka (@anetakreglicka_official)

Aneta Kręglicka, VIVA! wrzesień 2013
Fot. Zuza Krajewska/LAF AM

Redakcja poleca

REKLAMA

Wideo

Maciej Musiał zadzwonił do Dagmary Kaźmierskiej z przeprosinami. Wcześniej zamieścił w sieci niestosowny komentarz

Akcje

Polecamy

Magazyn VIVA!

Bieżący numer

FILIP CHAJZER w poruszającej rozmowie wyznaje: „Szukam swojego szczęścia w miłości, w życiu, na świecie…”. GOŁDA TENCER: „Ludzie młodzi nie znają historii. Patrzą do przodu (…). A ja robię wszystko, by ocalić pamięć”, mówi. JAN HOLOUBEK i KASPER BAJON: reżyser i scenarzysta. Czego nie nakręcą, staje się hitem. A jak wyglądają ich relacje poza planem filmowym? MONIKA MILLER od lat zmaga się z depresją i chorobą dwubiegunową, ale teraz za sprawą miłości pierwszy raz w życiu jest szczęśliwa.