Aneta Kręglicka miała dom marzeń i cudowną rodzinę. Pewien etap w życiu modelki właśnie dobiegł końca
"Niestety dzisiaj muszę pogodzić się ze swoją stratą"

Aneta Kręglicka opublikowała w mediach społecznościowych bardzo smutny wpis. Miss Świata rozlicza się w nim z przeszłością oraz wyznaje, że rok temu doświadczyła ogromnej straty, która wstrząsnęła jej rzeczywistością. "Pewien etap w moim życiu zakończył się bezpowrotnie, że przestałam być dzieckiem" — czytamy pod zdjęciem modelki.
Aneta Kręglicka rozlicza się z przeszłością
Ostatnie lata były dla Anety Kręglickiej szczególnie ciężkie. Modelka straciła najbliższe sobie osoby — swoich ukochanych rodziców. Ojciec zmarł wiele lat temu, z kolei mama, o której zawsze mówiła z czułością, odeszła zaledwie rok temu. W osobistym wpisie rozlicza się z przeszłością i tłumaczy, że czas ruszyć dalej. Nie chce na zawsze pogrążyć się w żałobie i głębokiej rozpaczy...
"Przeżywam ostatnie dni w moim rodzinnym domu. Szczególny moment. Podjęłam trudną, ale konieczną decyzję, by po stracie, po upływie roku, iść dalej. Tu pozostawiam część swojego życia, a zabieram wspomnienia i wrażliwe chwile. Nie jest mi łatwo, bo pożegnania nigdy nie są łatwe. Mimo to wiem, że jestem szczęściarą, miałam dom marzeń, dom pięknych i dobrych ludzi" — rozpoczęła.
CZYTAJ TAKŻE: Teściowa Agnieszki Woźniak-Starak rozlicza się z bolesną przeszłością. Podjęła ważną decyzję w sprawie spadku po Piotrze

Chcesz zobaczyć tę treść?
Aby wyświetlić tę treść, potrzebujemy Twojej zgody, aby Instagram i jego niezbędne cele mogły załadować treści na tej stronie.
Aneta Kręglicka rok temu straciła ukochaną mamę. Jej dom rodzinny był pełen miłości
Dalszą część wyznania Aneta Kręglicka poświęciła rodzicom, dzięki którym spędziła najpiękniejsze chwile w ciepłym i wspierającym domu. Wiele im zawdzięcza — między innymi charakter, upartość w dążeniu do celu oraz silne poczucie własnej wartości.
"To oni dali mi ogrom miłości, nauczyli zasad, przyzwoitości, szacunku dla innych, wrażliwości i empatii. Zawsze we mnie wierzyli i szanowali moje wybory. Poprowadzili mądrze przez część mojego życia, dmuchali w skrzydła, a potem wypuścili i przyglądali się dyskretnie. Niczego nie narzucając, nie zabraniając, do niczego nie zmuszając i nigdy nie krytykując. Zawsze czułam ich wsparcie i sama też nie zawiodłam zaufania. To dzięki nim jestem jaka jestem, silna z poczuciem własnej wartości".
Szczególnie wiele ciepła uzyskała od swojej wspaniałej mamy, która jest dla niej wzorem rodzicielstwa. Rok temu rozdzieliła je śmierć, którą modelka bardzo mocno przeżyła. Wraz z tą chwilą pewien etap jej życia bezpowrotnie przeminął...
SPRAWDŹ RÓWNIEŻ: Olga Bończyk i jej starszy brat wychowali się w świecie ciszy. Niesłyszący rodzice zadbali o ich muzyczną edukację
"Niestety dzisiaj muszę pogodzić się ze swoją stratą i myślą, że pewien etap w moim życiu zakończył się bezpowrotnie, że przestałam być dzieckiem. I to chyba jest najtrudniejsze. Nie usłyszę w słuchawce telefonu: córeczko, jedź ostrożnie. Nie powiem: nie ma jak u mamy. Smutne, bo nieodwracalne. Życie się jednak nie kończy i chcę mocno wierzyć, że przede mną jeszcze piękne i zapadające w serce chwile, choć na pewno inne, bo przecież nic w życiu nie zdarza się dwa razy" — podsumowała.
Chcesz zobaczyć tę treść?
Aby wyświetlić tę treść, potrzebujemy Twojej zgody, aby Instagram i jego niezbędne cele mogły załadować treści na tej stronie.
Chcesz zobaczyć tę treść?
Aby wyświetlić tę treść, potrzebujemy Twojej zgody, aby Instagram i jego niezbędne cele mogły załadować treści na tej stronie.