Reklama

Publiczność pokochała go głownie za działalność satyryczną, ale Andrzej Zaorski był także świetnym aktorem i radiowcem. Przykrą informację o jego śmierci kilka godzin temu podał brat, Janusz. Na razie nie wiadomo, co było przyczyną zgonu 78-letniego ulubieńca widzów.

Reklama

Andrzej Zaorski – kim był?

Urodził się 17 grudnia 1942 roku, choć przez wiele lat w jego dokumentach widniała inna data – 7 stycznia kolejnego roku. Andrzej Zaorski uznawał jednak to za błąd urzędnika. Po skończonych studiach PWST w Warszawie w 1965 roku debiutował w teatrze. Wkrótce związany był z teatrami: Współczesnym, Narodowym, Ateneum czy Kwadrat.

Szybko pokazał się też publiczności z satyrycznej strony. Dzięki niemu dodatkowych barw nabrały kabarety: Pod Egidą, Tu 60-tka czy U Lopka. Andrzej Zaorski uświetniał też produkcje radiowe, m.in.: 60 minut na godzinę, W Jezioranach oraz telewizyjne: Piłkarski poker, Lalkę czy Samo życie.

Największą popularność artyście przyniosło ostatecznie współredagowanie cyklu TVP Polskie Zoo, które było emitowane w latach 1991-1993.

Niestety karierę ulubieńca widzów nagle spowolnił udar mózgu, którego Andrzej Zaorski doznał w 2003 roku. Udar wywołał u aktora paraliż. Trzy lata później na półkach księgarń pokazała się autobiograficzna powieść Ręka, noga, mózg na ścianie. To w niej satyryk mówił szczerze, o tym jak stara się wyjść z choroby.

Syn Tadeusza Zaorskiego otrzymał 9 lat temu Krzyż Kawalerski Orderu Odrodzenia Polski – „za wybitne zasługi w pracy artystycznej i twórczej, za działalność na rzecz przemian demokratycznych w Polsce.

Odszedł dziś, 31 października 2021 roku w wieku 78 lat... 17 grudnia skończyłby 79.

Zobacz: Żyli i odeszli razem. Krystyna Kołodziejczyk i Wiesław Szyszko byli ze sobą 40 lat

PIOTR FOTEK/REPORTER

Wspomnienie Andrzeja Zaorskiego

Satyryka i aktora wspominają w sieci jego przyjaciele ze sceny. „Cudowny kolega, wspaniały aktor, zawsze uśmiechnięty człowiek. Andrzeju, jak bardzo, bardzo będzie Cię nam brakowało. A mieliśmy się spotkać na Powązkach [*]”, napisał Artur Barciś.

Sprawdź też: Wspominamy wielkie osobistości świata mody, które odeszły... Alber Elbaz, Kenzo Takada, Karl Lagerfeld, Peter Lindbergh…

„Szkoda słów, smutno bardzo. Żal ogromny. Tyle wspomnień z Nim związanych, tych artystycznych, pokoleniowych, i w ostatnich latach także osobistych. Tyle wzruszeń. Tyle humoru. Tyle radości, którą On ze sobą niósł”, dodał ks. Andrzej Luter.

Piękny post z piosenką opublikował inny przyjaciel zmarłego artysty - Krzysztof Cugowski

Reklama

Bliskim pana Andrzeja wysyłamy wyrazy współczucia.

Artur Zawadzki/REPORTER
Reklama
Reklama
Reklama