Andrzej Piaseczny przeprosił społeczność LGBT! „Dobrze, że mnie za to skrytykowaliście”
„Zobaczyłem, że chcę i muszę włączyć się w nurt mówienia o tym głośno”
W maju tego roku polskie media zelektryzowała wyjątkowa wiadomość: Andrzej Piasek Piaseczny dokonał coming outu. Niedługo po publicznym wyznaniu swojej orientacji wokalista pojawił się na okładce magazynu Replika poświęconego LGBT. Mężczyzna w wywiadzie dla dwumiesięcznika zdobył się na odważne i szczere wyznania... Dlaczego zdecydował się „wyoutować” i co ma dzisiaj do powiedzenia na temat Parad Równości?
Andrzej Piaseczny – dlaczego zdecydował się na coming out?
Znany wokalista przyznaje, że jednym z czynników, które wpłynęły na jego decyzję o wyjawieniu prawdy na temat swojej orientacji był... prezydent Andrzej Duda. Jego słowa o ideologii LGBT były dla Piaska bardzo krzywdzące, postanowił więc nie „siedzieć dłużej w szafie”. „Jeśli ktoś mnie namówił do tego coming outu, to najbardziej właśnie prezydent. Nie społeczność, nie ci, którzy w słusznej sprawie walczą – na różne sposoby, które nie zawsze mi się podobają – ale one nie muszą mi się podobać. Cel mi się podoba”. Szokować mógł również teledysk, który powstał do piosenki „Miłość”. Dwóch mężczyzn staje w nim na ślubnym kobiercu. Utwór ten jest autobiograficznym odniesieniem uczucia Andrzeja Piasecznego do jego partnera.
W wywiadzie dla magazynu Replika przyznał, że zbyt długo trwało zanim powiedział głośno o swojej orientacji. „Przelała się pewna czara goryczy. Myślałem, że to będzie powolny, ale progres, który będzie się toczył bez mojego udziału. Tymczasem zobaczyłem, że ludzie typu Czarnek chcą nas cofnąć. No tak, byłem trochę leniem (…). Doszliśmy do momentu, w którym powiedzenie: „Jestem gejem. Mnie też zależy na równości” stało się kwestią z jednej strony postawy politycznej, a z drugiej po prostu przyzwoitości. Zobaczyłem, że chcę i muszę włączyć się w nurt mówienia o tym głośno”.
Dlaczego piosenkarz tak późno postanowił powiedzieć prawdę? "Uważam, że każdy do mówienia o swoim życiu, o tym jaki jest i czy chce o tym mówić i na ile chce o tym mówić, powinien dojrzeć samodzielnie”, tłumaczył. „Ja mogę powiedzieć, że za późno, ale nie każcie mi się rozliczać z mojego życia, żebym ja wracał do lat 90. i mówił, dlaczego ja byłem w takich związkach, jakich byłem. I dlaczego to pokazywałem".
Zobacz też: Andrzej Piaseczny zdradza prawdę o coming oucie. Namówiła go do tego jedna osoba
Andrzej Piasek Piaseczny przeprosił za swoje słowa o Paradach Równości
W przeszłości wokalista nie krył się ze swoim poglądem na temat Parad Równości. Uważał, że wychodzenie na ulicę i demonstrowanie własnych uczuć jest niepotrzebne i niesmaczne. „To głupota zupełna, przyznaję i przepraszam. Oczywiście, że ludzie hetero wychodzą na ulicę i demonstrują, że są hetero – i to nie raz w roku, tylko codziennie. Nawet sobie z tego nie zdają sprawy, nie robią tego, by wysłać jakiś konkretny komunikat do reszty społeczeństwa, po prostu są sobą. My komunikat musimy wysyłać, bo jesteśmy dyskryminowani. Dziś to rozumiem – dobrze, że mnie za to skrytykowaliście”, mówił szczerze w wywiadzie dla Repliki.
Wokalista nie kryje swojej złości na polityków oraz hierarchów Kościoła Katolickiego, a konkretnie na ich nawoływanie do napiętnowania i nienawiści wobec osób LGBT. W tym samym wywiadzie dodał: „To jest instytucja na wskroś zdemoralizowana. Przy czym, proszę, nie wycinaj mi tego – znam też naprawdę fantastycznych księży. Niemniej, jako całość – kościół instytucjonalny w wydaniu polskim jest absurdem, szczególnie sama góra, hierarchia. To, co wyprawia hierarchia jest zwyczajnie obrazoburcze”.
Czytaj także: Andrzej Piaseczny skomentował swój związek sprzed lat. Z niejaką Mirką był nawet na okładce VIVY!
Co rodzina Andrzeja Piasecznego myśli o jego orientacji i związku?
W tym samym wywiadzie możemy przeczytać także, jak wielkie znaczenie ma dla Piaska fakt, że jego mama całkowicie zaakceptowała związek syna. „Na Dzień Dziecka mama zadzwoniła i najpierw złożyła życzenia mnie, a potem mojemu partnerowi. To było... Ach, widzisz, od razu się wzruszam”, mówił artysta. Mężczyzna cieszy się, że w końcu może być sobą, a jego bliscy nie mają z tym problemu i akceptują go takim, jaki jest.
Zobacz też: Gejowski ślub w nowym teledysku Andrzeja Piasecznego. Posłuchaj utworu „Miłość”