Reklama

Wiosną 2021 roku Andrzej Piaseczny potwierdził publicznie, że jest gejem. Dziś temat ten nie budzi już w mediach wielkich emocji, a piosenkarz może spokojnie cieszyć się miłością. Co z resztą robi, podobnie jak mówi o niej otwarcie w wywiadach. Jeden z dzienników zastanawia się, czy piosenkarz i jego druga połówka pobiorą się za rok. Skąd taka kalkulacja?

Reklama

Ślub Andrzeja Piasecznego i jego partnera – plany

Wokalista kilkukrotnie podkreślał w rozmowie z dziennikarzami, że czeka na moment, w którym w naszym kraju para jednopłciowa będzie mogła wziąć uznany przez państwo ślub. Niestety na razie politycy nie robią nic w tym kierunku. „Miłość nie zna granic, ale granice państwa znają. W Czechach jest to sprawa zwykła. Jedzie się do Niemiec, do Szwecji, wszędzie jest to rzecz normalna. U nas niestety jest to sytuacja geopolityczna. Jeśli ktoś opowiada bzdury, to trzeba go załatwiać miłością. Wznoszenie miecza nie daje niczego innego poza wojną”, opowiadał gwiazdor Kindze Burzyńskiej.

Z kolei, gdy pytany był o ślub przez Mariusza Kozaka, mówił o wielkiej nadziei. Gdy pytający uznał, że taka sytuacja, jak w jednym z teledysków Andrzeja Piasecznego – czyli ślub pary jednopłciowej – nie będzie w Polsce jeszcze długo możliwa, artysta odparł: „Naprawdę jesteś takim pesymistą? Ja myślę, że znacznie wcześniej niż za 5 lat będzie się mogła wydarzyć", usłyszeliśmy.

Czytaj też: Przemysław Saleta pokazał młodszą córkę. Nadia ma 21 lat i zmieniła się nie do poznania

Podobne obliczenia zrobił Super Express, który sugeruje dziś w jednym z tytułów, że do wesela Andrzeja Piasecznego i jego tajemniczego ukochanego może dojść już w 2024 roku, czyli po wyborach. Oczywiście, o ile wygrają je politycy, dla których priorytetem będzie ustanowienie nowego prawa. „Nie chciałbym się uciekać do kruczków, sposobów. Jeśli za mojego życia będzie to możliwe w Polsce, mogę obiecać, że będę pierwszy”, deklarował muzyk we Wprost.

Jacek Poremba/SHOOTME

Jaki jest związek Andrzeja Piasecznego?

Przypomnijmy, co jeszcze o swojej prywatności i miłości opowiadał piosenkarz. „Mam to szczęście, że nie jestem człowiekiem samotnym, moja relacja jest przyjemnym związkiem, który trwa od kilku lat i liczę na to, że to się uchowa. Mieszkam w małej społeczności, tam nie da się postawić muru, za którym nic nie widać”, mówił dla Wprost.

Z kolei w Replice dodawał, że wiele wzruszeń daje mu wsparcie mamy. „Teraz mama na Dzień Dziecka zadzwoniła i najpierw złożyła życzenia mnie, a potem mojemu partnerowi. To było… Ach, widzisz, od razu się wzruszam”, czytaliśmy.

Wiele osób, także ze środowiska LGBT, ma jednak wciąż Andrzejowi Piasecznemu za złe, że przez lata milczał na temat swojej orientacji, nie wspierał mniejszości homoseksualnej, a nawet pokazywał się publicznie z partnerką. „Uważam, że każdy do mówienia o swoim życiu, o tym, jaki jest i czy chce o tym mówić i na ile chce o tym mówić, powinien dojrzeć samodzielnie (...) Ja mogę powiedzieć, że za późno, ale nie każcie mi się rozliczać z mojego życia, żebym ja wracał do lat 90. i mówił, dlaczego ja byłem w takich związkach, jakich byłem. I dlaczego to pokazywałem”, zaznaczał w Replice.

Każdy musi przejść swoją drogę w odpowiednim dla siebie tempie. Andrzejowi Piasecznemu mocno kibicujemy.

Reklama

Czytaj też: Przemysław Saleta pokazał młodszą córkę. Nadia ma 21 lat i zmieniła się nie do poznania

Jacek Poremba
Reklama
Reklama
Reklama