Reklama

Andrzej Grabowski w jednym z ostatnich wywiadów wspomniał swoich kolegów Dariusza Gnatowskiego i Piotra Machalicę. Wciąż trudno pogodzić się z tym, że ci wspaniali aktorzy odeszli. „Świat jest inny”, mówił Andrzej Grabowski w poruszających słowach o przemijaniu.

Reklama

Andrzej Grabowski wspomina przyjaciół

Zbliża się Wszystkich Świętych. To czas refleksji, zadumy i wspomnień naszych bliskich, którzy odeszli. W rozmowie z Faktem, Andrzej Grabowski nie ukrywa, że nadal trudno mu pogodzić się ze śmiercią przyjaciół, wspaniałych aktorów. Z niektórymi spotykał się przecież często na planie serialu Świat według Kiepskich. Dariusz Gnatowski zyskał sympatię milionów widzów jako pan Boczek, a Ryszard Kotys wcielał się w Mariana Paździocha.

„Mam momenty zadumy, gdy wspominam kolegów, z którymi tyle lat byłem na planie "Kiepskich". Tak naprawdę wspominam nie tylko ich. Ostatnio odeszło tylu moich znajomych, kolegów aktorów i nie tylko. Pamiętam słowa mojego teścia, który powiedział: "Ja już nie mam po co żyć, bo już nie mam żadnego kolegi. Wszyscy poumierali, wszyscy są nowi i młodzi. Świat jest inny”, zwierzał się juror Tańca z Gwiazdami Filipowi Borowiakowi.

Zobacz też: Andrzej Grabowski wzruszająco o Dariuszu Gnatowskim: „Zawsze będę to pamiętał...”

Bartek Wieczorek/LAF AM

Andrzej Grabowski często wspomina przyjaciół – Dariusza Gnatowskiego i Piotra Machalicę. W rozmowie z dziennikarzem podkreślił, że mogliby żyć, gdyby w 2020 roku były szczepionki przeciwko koronawirusowi.

„To jest bolesne, nie chodzi tylko o 1 listopada, ale gdy sobie przypomnę o Darku Gnatowskim, który zmarł w kwiecie wieku, miał 59 lat.... To nie jest wiek do umierania. Piotrek Machalica... Gdyby były szczepienia już wtedy, oni by żyli. Szczepmy się!”, dodał aktor w Fakcie.

Reklama

Zobacz też: Ostatni film z Piotrem Machalicą wkrótce w kinach. „Na planie był spokojny i szczęśliwy”

Baranowski/AKPA
Grażyna Gudejko
Reklama
Reklama
Reklama