Reklama

O dziesiątym odcinku Ameryka Express mówią teraz wszyscy! Ale nie jest to bynajmniej rozgłos, na którym zależałoby producentom show… Poszło o jedno z zadań, w którym, jak pisze Newsweek, „polscy celebryci pokazują, jak molestować kobiety”. Głównym bohaterem skandalu został Filip Chajzer. Pierwszy artykuł na ten temat ukazał się w Wirtualnej Polsce, później głos zabrał sam dziennikarz Dzień Dobry TVN, a teraz prowadząca program Agnieszka Woźniak-Starak.

Reklama

Ameryka Express: Filip Chajzer oskarżony o molestowanie seksualne

Dziesiąty odcinek Ameryka Express wzbudził spore kontrowersje. Poszło o jedno z zadań, które polegało na pocałowaniu nieznajomej osoby na ulicy. Oburzenie w sieci wywołało przede wszystkim zachowanie Filipa Chajzera. „Ojciec, za bardzo rozkminiasz”, krzyknął do Zygmunta Chajzera i pocałował niechętną kobietę.

Na temat nietypowego zadania, a przede wszystkim niestosownego zachowania Chajzera, na WP pojawił się artykuł, w którym dziennikarka skomentowała całe zajście: „Miało być zabawnie, a wyszło niezręcznie”, pisze. „Dziennikarz, który odebrał w tym roku kamerę w kategorii Nadzieja telewizji, ma najwyraźniej do odrobienia lekcję dotyczącą przedmiotowego traktowania kobiet. To nie pierwsze dyskryminujące zachowanie młodego Chajzera, który jakiś czas temu dał się poznać jako homofob. Na szczęście filantropia rejestrowana okiem kamery daje spory kredyt zaufania u widzów (...)”, czytamy w artykule Heleny Łygas na WP.

Na jej słowa odpowiedział, przy okazji publikując prywatne zdjęcie dziennikarki, na swoim Facebooku Filip Chajzer: „To samo zadanie realizowało 10 osób. W tym kobiety, które całowały panów, ale rozumiem, że to już nie jest molestowanie. Domyślam się, że wybranie sobie do linczu mojej skromnej osoby (standard grupy wp) miało zapewnić klikalność Pani »dzieła«. Nie przyznaje się do molestowania kobiet i wypraszam sobie to żenujące oskarżenie. Życzę powodzenia i sukcesów w pracy zawodowej jak i w życiu prywatnym”, czytamy w jego wpisie.

W sieci rozpętała się burza! A właściwie dwie. Jedna dotyczy konfliktu pomiędzy dziennikarką a Chajzerem i tego, czym jest namawianie do hejtu. Druga dotyka bezpośrednio tematu molestowania seksualnego. Opinie internatów są podzielone. Jedni stają w obronie dziennikarza Dzień Dobry TVN twierdząc, że po prostu wykonywał zadanie w programie, inni nie mają wątpliwości, że to co się wydarzyło jest po prostu molestowaniem, bez względu na to, czy wydarzyło się na planie show czy nie. Warto dodać, że większość uczestników Ameryka Express zapytało przechodniów, czy mogą ich pocałować, nie zrobili tego jedynie Tomasz Karolak, Jakub Urbański i Filip Chajzer właśnie.

Agnieszka Woźniak-Starak o aferze z udziałem Filipa Chajzera w Ameryka Express

Dziś w tej sprawie wypowiedziała się Agnieszka Woźniak-Starak, prowadząca program Ameryka Express. „Wstyd mi za 10. odcinek programu Ameryka Express. Mimo że jest to fantastyczny format, w którym oglądamy nie tylko zmagania uczestników, ale również najpiękniejsze zakątki świata i w luźnej, rozrywkowej formie staramy się przybliżyć inne kultury, to zadania przed którymi stawiani są nasi bohaterowie często budzą również moje wątpliwości”, zaczyna swój wpis na Instagramie.

„Nie biorę udziału w pracach produkcyjnych przy wyborze konkurencji dla uczestników, nie jestem również świadkiem wszystkich zmagań na planie, nie jest to jednak żadnym usprawiedliwieniem, ponieważ jako prowadząca firmuję ten format własną twarzą. I dlatego dziś z przykrością stawiam sobie pytanie, czy powinnam ten program nadal prowadzić? Przyjmuję wszystkie zarzuty, zgadzam się z nimi i ze swojej strony mogę powiedzieć jedynie PRZEPRASZAM”.

Ale to nie koniec! Codziennik Feministyczny wystosował właśnie list otwarty do TVN i Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji. „Całowanie bez zgody jest molestowaniem seksualnym i naruszeniem godności, integralności cielesnej i psychicznej osoby, która tego doświadcza”, brzmi jego fragment. Nie da się ukryć, że w dobie #MeToo, sam pomysł takiego zadania budzi zdziwienie.

W liście odniesiono się także do zachowania samego Chajzera: „Czy jest to postawa etyczna? Czy tak powinna wyglądać polemika pomiędzy dziennikarzami i dziennikarkami? Nikt tak, jak Filip Chajzer nie jest świadom, jak boli internetowy hejt ze strony nieznajomych osób, a sam stworzył przestrzeń do hejtu w mediach społecznościowych”.

List podpisało już kilkadziesiąt polskich organizacji, wśród nich są Kampania Przeciw Homofobii, redakcja Wysokich Obcasów czy Feminoteka.

Wygląda na to, że internetowa burza to dopiero początek. Jak się skończy ta sprawa? Mam nadzieję, że z tego, co się wydarza, wszyscy wyciągniemy dla siebie lekcję…

Reklama

Reklama
Reklama
Reklama