Reklama

Matka księcia Filipa to jedna z bardziej fascynujących postaci, jeśli chodzi o krewnych brytyjskiej monarchii. Była zamknięta w szpitalu psychiatrycznym i przeżyła eksperymenty Zygmunta Freuda. Narażając własne życie ratowała Żydów przed egzekucjami nazistów, przez co była jedną z największych bohaterek II wojny światowej. Wraz z wiekiem stawała się nieco ekscentryczna, a pod koniec życia została zakonnicą. Jej historię przedstawiono pokrótce w serialu The Crown, a przypomniano po nagłej śmierci księcia Filipa. Kim była Alicja Battenberg?

Reklama

Alicja Battenberg - kim była matka księcia Filipa?

Alicja Battenberg przyszła na świat w 1885 roku na zamku w Windsorze i od samego początku wychowywano ją na prawdziwą księżniczkę. Choć urodziła się głucha, potrafiła mówić wyraźnie i szybko nauczyła się czytać z ruchu ust. W ten sposób nauczyła się niemieckiego, francuskiego, potem greckiego. Podczas koronacji króla Edwarda VII w 1902 roku, zakochała się w księciu Andrzeju, młodszym synu króla Grecji. Rok później stanęła z nim na ślubnym kobiercu, dzięki czemu stał się on jednym z potencjalnych dziedziców brytyjskiego tronu.

Co ciekawe, na przyjęciu przedślubnym pojawił się sam król Edward VII, który powiedział, że „żaden tron w Europie nie jest za dobry dla Alicji”. Na ślub pary przybyły największe osobistości ze świata europejskich rodów królewskich. Jak czytamy w książce Mój mąż i ja: „Powiedziała „nie” zamiast „tak”, gdy padło pytanie, czy bierze ślub z własnej woli, a potem „tak” zamiast „nie”, gdy spytano, czy obiecała swoją rękę innemu. Chociaż umiała czytać z ruchu warg, w tym wypadku miała trudności z powodu bogatego zarostu prawosławnego księdza”.

ZOBACZ: Książę Filip nigdy się z tym nie pogodził. Mąż królowej doświadczył ogromnej rodzinnej tragedii

W 1905 roku na świat przyszła pierwsza córka książęcej pary, Małgorzata. Kolejno do 1914 roku urodziły się Teodora, Cecylia i Zofia. Chwilę później stosunki Alicji z mężem zaczęły się pogarszać. Książę zajmował się sprawami wojska, księżna poświęcała swój czas sprawom duchowym. On walczył, a ona zajmowała się rannymi.

Siedem lat później na świecie pojawił się książę Filip. „Lekarz rodzinny uznał, że stół w sali jadalnej jest najlepszym miejscem na poród”. Gdy Filip miał zaledwie osiemnaście miesięcy, małżeństwo zmuszone było uciekać z kraju, brytyjskim statkiem dostali do Francji. Tam księżna Alicja w pełni poświęciła się zgłębianiu życia duchowego.

Alicja Battenberg, księżna Alicja, około 1910 rok. Kim była matka księcia Filipa? \ Fot. Getty Images

Hulton Archive/Getty Images

Alicja Battenberg była zakonnicą

Dołączyła do ortodoksyjnego kościoła prawosławnego i chwilę później zaczęła twierdzić, że... słyszy głos Boga. Wielokrotnie powtarzała, że rozmawia z Jezusem, z którym „łączy ją psychiczny i fizyczny związek”. W 1930 roku przeszła załamanie nerwowe, zdiagnozowano u niej schizofrenię paranoidalną. „W jej przypadku zamiast psychoterapii i analizowania wydarzeń z dzieciństwa słynny lekarz zalecił brutalne naświetlanie jajników w celu przyspieszenia menopauzy. Niewiele to pomogło. Alicja przez wiele miesięcy była przetrzymywana wbrew swojej woli w zakładzie psychiatrycznym”, pisze Marek Rybarczyk w książce Elżbieta II. O czym nie mówi królowa.

Wielokrotnie próbowała uciec z zakładu, co udało się jej dopiero po dwóch latach. W najgorszej sytuacji był jednak książę Filip, którego pozostawiono samemu sobie. Nie miał ani ojca, ani matki – żył u krewnych, a jego wychowywaniem zajął się lord Louis Mountbatten. „Kiedy w miarę doszła do siebie, wróciła do Aten i założyła własny prawosławny zakon kontemplacyjny – Chrześcijańskie Zgromadzenie Sióstr pod wezwaniem świętych Marty i Marii. O Filipie niemal zapomniała. Do piętnastego roku życia nie wysłała mu nawet jednej kartki na urodziny. Czuł się tak, jakby nie miał matki – do dziś niechętnie o niej rozmawia”, czytamy w książce Rybarczyka.

ZOBACZ: Był dla księcia Karola jak drugi ojciec, nagle zginął w zamachu. Kim był lord Louis Mountbatten?

„Przed ślubem Elżbiety i Filipa w 1947 roku nalegała, aby pozwolono jej wystąpić w opactwie westminsterskim w habicie. Po interwencji królowej Elżbiety (matki Elżbiety II) Filipowi udało się odwieść księżną od tego pomysłu. Teściowa przyszłej królowej założyła w końcu skromną kremową suknię”, pisze. W 1967 roku, po wojskowym zamachu stanu w Grecji, Alicja przyjechała do Londynu i zamieszkała w pałacu Buckingham.

Jak podaje Marek Rybarczyk, księżna dumnie paradowała po długich korytarzach pałacowych, a „jej nadejście zwiastował kaszel (kopciła jak lokomotywa)”. Uwielbiała drażnić syna (ponadczterdziestoletniego już) Filipa, do którego zwracała się dziecięcym przezwiskiem Bubbkins. Mimo to, synowie Elżbiety II, Andrzej i Edward, uwielbiali wymykać się do jej pokoju na wspólne gry i zabawy. Podobno jedyną osobą, która się jej śmiertelnie bała był... Louis Mountbatten.

Reklama

Alicja Battenberg zmarła w 1969 roku. Instytut Pamięci Męczenników i Bohaterów Holokaustu Yad Vashem w Jerozolimie pośmiertnie przyznał jej medal Sprawiedliwy Wśród Narodów Świata. Jej zwłoki ekshumowano i pochowano ją, dwadzieścia lat po śmierci, w Jerozolimie, zgodnie z jej ostatnią wolą.

Reklama
Reklama
Reklama