Niefortunna pomyłka w "Tańcu z Gwiazdami". Zarzucono mu bycie zawodowym tancerzem, teraz pojawił się ważny głos w sprawie
Wszystko stało się jasne
Jeden z uczestników "Tańca z Gwiazdami" stał się bohaterem medialnej awantury po tym, jak internauci dopatrzyli się zbieżności imienia i nazwiska z danymi profesjonalnego tancerza z Niemiec. Aleksander Mackiewicz wyjaśnił sytuację ze swojej perspektywy oraz zapewnił, że w życiu nie miał niczego wspólnego z zawodową sceną. Teraz głos zabrał mężczyzna, z którym pomylono aktora "Gliniarzy".
"Taniec z Gwiazdami". Aleksander Mackiewicz wyjaśnia niefortunną pomyłkę
Za nami zaledwie dwa odcinki "Tańca z Gwiazdami", a emocji nie brakuje. Na początku tygodnia uczestnik Aleksander Mackiewicz zmierzył się z krytyką po tym, jak wytknięto mu przeszłość związaną z tańcem zawodowym. Ostatecznie aktor zabrał głos i podsumował zarzuty internautów w jednym z komentarzy: "Jest to dla mnie komplement, że jestem kojarzony z mistrzem tańca z Niemiec. No, ale to nie ja. Poprosiłem o kontakt z tym panem, bo to fajna zbieżność imienia i nazwiska. Sam zacząłem ten temat googlować, natomiast ten pan jest ode mnie starszy. Był mistrzem, kiedy ja byłem nastolatkiem za barem, jest Niemcem, no to nie ja!".
Przypomnijmy, że kilka dni temu fani programu znaleźli na portalu Dancesportinfo.net profil tancerza Aleksandra Mackiewicza. Według znalezionych tam danych, szybko dotarli do tego, że był on reprezentantem Niemiec wraz z partnerką Sonią Rank. Zadebiutowała już na początku lat 2000, a wkrótce wspinał się po rankingach i klasach tanecznych, aż udało mu się uzyskać klasę „A” w tańcach latynoamerykańskich.
Teraz faktyczny mężczyzna, którego profil widnieje na stronie, niespodziewanie przerwał milczenie...
Mimowolnie stał się powodem wybuchu afery. Imiennik Aleksandra Mackiewicza zabrał głos
Portal Plejada dotarł do niemieckiego tancerza Aleksandra Mackiewicza, który poniekąd przyczynił się do wybuchu medialnego nieporozumienia wokół "Tańca z Gwiazdami". Wyjaśnił on, że faktycznie przez wiele lat startował w turniejach tańca — dziś jednak pracuje jako chirurg w Ingoldstadt. "Dowiedziałem się o tej sprawie dzisiaj od mojego kuzyna. Zapewniam, że nie jestem tym samym Aleksandrem Mackiewiczem, który bierze udział w polskim "Tańcu z gwiazdami" — powiedział w rozmowie z dziennikarzem serwisu.
Tancerz podkreśla, że jego kariera już dawno dobiegła końca. Oficjalnie panów łączy tylko jedna rzecz — obaj pochodzą z tego samego kraju. "Co prawda też jestem z Polski, ale od 40 lat mieszkam w Niemczech i pracuję tu jako chirurg. Faktycznie przez kilka lat tańczyłem półprofesjonalnie, trenowałem tańce standardowe i latynoamerykańskie. Od 15 lat już nie tańczę. Skończyłem karierę taneczną, bo byłem zajęty pracą i nie miałem już czasu na intensywne treningi", dodaje prawdziwy Aleksander Mackiewicz.
SPRAWDŹ RÓWNIEŻ: Mówi o nim cała Polska! Mateusz Żaboklicki w Milionerach nie miał sobie równych
Skontaktowano się również z dawnym klubem tanecznym Aleksandra Mackiewicza. Przedstawiciel szkoły tańca nie udzielił co prawda informacji o swoim dawnym podopiecznym ze względu na brak dostępu do archiwum — ustalono jednak, że jest w kontakcie z polskim aktorem. Gwiazdor "Gliniarzy" podkreślał z kolei, że zależy mu, aby jak najszybciej wyjaśnić całe nieporozumienie.
"Przy wsparciu produkcji "Tańca z gwiazdami" skontaktowałem się już z niemieckim klubem tanecznym, do którego należy bądź należał pan Aleksander Mackiewicz. Będziemy rozmawiać i wyjaśniać tę sprawę" — podsumował uczestnik "Tańca z Gwiazdami".