Agnieszka Woźniak-Starak o wypadku samochodowym sprzed paru miesięcy: „Wjechała prosto we mnie”
Dziennikarka ma teraz radę dla innych kierowców
Kilka miesięcy temu Agnieszka Woźniak-Starak miała wypadek samochodowy. Prezenterce nic się nie stało, jednak kolizja była na tyle poważna, że jej auto trafiło do warsztatu i... stoi w nim do dziś. Okazuje się, że w naszym kraju brakuje części do elektrycznych samochodów. Na swoim Instagramie prezenterka Dzień Dobry TVN przy okazji opowiedzenia o wypadku odradziła fanom kupno takiego pojazdu.
Agnieszka Woźniak-Starak miała wypadek samochodowy
Na swoim instagramowym profilu Agnieszka Woźniak-Starak opowiedziała o wydarzeniu sprzed kilku miesięcy. W grudniu ubiegłego roku w dziennikarkę wjechało inne auto. „14 grudnia pewna, zresztą bardzo miła, pani wyjechała z ulicy podporządkowanej i wjechała prosto we mnie – rozbijając mi tak mniej więcej połowę samochodu. Samochód trafił do serwisu i stoi tam do dzisiaj. Stoi, bo nie ma części, a ja powoli tracę nadzieję, że kiedykolwiek odzyskam mój samochód w całości”, pisała prezenterka Dzień Dobry TVN. Na szczęście poza uszkodzonym pojazdem podczas kolizji nikt nie ucierpiał.
Czytaj też: Dorota Wellman szczerze o współpracy z Marcinem Prokopem: „Po nim można się spodziewać wszystkiego”
Agnieszka Woźniak-Starak w sesji dla magazynu VIVA!, 2018 rok
Agnieszka Woźniak-Starak odradza fanom kupno elektrycznego samochodu
Wracając do wypadku, w którym uczestniczyła, dziennikarka postanowiła przestrzec swoich fanów przed kupnem samochodu elektrycznego w naszym kraju. Podkreśliła, że taki zakup byłby dobry np. w Kalifornii, w której nie brakuje serwisów i części do takich aut. „Słuchajcie, to będzie taki krótki poradnik motoryzacyjny dla wszystkich, którzy myślą o zakupie samochodu elektrycznego. Nie sądziłam, że to zrobię, ale po pierwsze, chyba tracę cierpliwość, a po drugie, może ktoś uniknie mojego błędu”, napisała na swoim Instagramie Agnieszka Woźniak-Starak.
Prezenterka Dzień Dobry TVN wyznała, że jej pojazd stoi w warsztacie już kilka miesięcy i nie zanosi się na to, żeby wkrótce go naprawiono. Cały czas następują opóźnienia w dostawie potrzebnych części. Agnieszka Woźniak-Starak przyznała, że znajomi ostrzegali ją przed kupnem elektrycznego samochodu, ale wtedy ich nie posłuchała. „Koledzy mówili: Aga nie rób tego. W Polsce nie ma sieci serwisowej, jak coś się stanie, będziesz miała problemy. Ale ja myślałam: ale co może się stać i kupiłam. A potem się stało...”, napisała na Instagramie.
Zobacz także: Na chwilę przed Eurowizją Krystian Ochman musi zmienić zarys występu. Wszystko przez scenę