Agnieszka Włodarczyk nie bez powodu wyjechała z Polski w ciąży: „Tam mogłam decydować o sobie”
„Tam miałam wybór, jeśli byłoby coś nie tak”, pisze wprost aktorka
Tragiczne losy 30-letniej Izabeli z Pszczyny ponownie przykuły uwagę na kontrowersyjne zaostrzenie prawa aborcyjnego w naszym kraju. Jej smierć poruszyła całą Polskę. W sobotę wielu miastach odbyły się marsze, mające upamiętnić kobietę i znów zwrócić uwagę na prawo aborcyjne w Polsce. Swój udział w marszach zapowiedziało wiele znanych osób, ale sporo zamieściło także w swoich social mediach poruszające wpisy. Do medialnej dyskusji dołączyła również Agnieszka Włodarczyk. Poznajcie szczegóły.
Agnieszka Włodarczyk o tym, dlaczego nie rodziła w Polsce
„W związku z dzisiejszym marszem Kobiet czuję się wywołana do tablicy”, zaczyna swój wpis na Instagramie Agnieszka Włodarczyk. Aktorka postanowiła nie przechodzić obojętnie wobec losu zmarłej Izabeli i sytuacji kobiet w Polsce. Przebywająca obecnie w słonecznej Hiszpanii gwiazda wspomniała o czasie, w którym sama spodziewała się dziecka. dziś jest szczęśliwą mamą synka Milana, ale jak przyznaje w swoim wpisie, nie bez powodu zaszyła się na indonezyjskich wyspach, będąc w błogosławionym stanie. Dziś ujawnia dlaczego się na to zdecydowała.
Zobacz: Joanna Koroniewska w odważnym wyznaniu:"Mam dwoje dzieci, ale ciąż miałam osiem"
„Ciąża to stan błogostanu, to szczęście i radość. Nie dajmy sobie tego odebrać! Nie dajmy sobie odebrać poczucia bezpieczeństwa, godności, wyboru i życia! To, co spotkało Izę, mogło spotkać każdą z nas… Dlaczego zdecydowałam się na wyjazd z kraju po tym, jak dowiedziałam się, że jestem w ciąży? Bo tam mogłam decydować o sobie”, pisze Agnieszka Włodarczyk.
Aktorka nie ukrywa, że oczekując na narodziny synka, była pełna obaw, bowiem jej ciąża była ciążą podwyższonego ryzyka. Dlatego też podjęła decyzję, by ten piękny, choć pełen wyzwań czas spędzić w Indonezji, a nie w Polsce: „Tam zrobiłam wszystkie niezbędne badania prenatalne. Tam miałam wybór, jeśli byłoby coś nie tak. Bo to moje życie i nikt za mnie decydował nie będzie. Od początku w Polsce słyszałam "Hmm, pani pesel wskazuje na to, że jest to ciąża podwyższonego ryzyka". I co ja miałam zrobić z tą informacją? Miałam tu zostać i się bać?”, pisze na Instagramie.
Agnieszka Włodarczyk o drugiej ciąży
Dziś Agnieszka Włodarczyk przyznaje, że nie jest pewna, czy w obecnej sytuacji w naszym kraju zdecydowałaby się ponownie zajść w ciążę. Nie chciałaby, by doszło do sytuacji, w której nie mogłaby sama zadecydować o własnym organizmie: „Nam się udało, mamy piękne zdrowe dziecko. Czy teraz zdecydowałabym się po raz drugi "ryzykować" ciążę w naszym kraju? Nie wiem, czy wystarczyłoby mi odwagi. Żyjemy w okrutnym, pozbawionym empatii i serca systemie, w którym to jacyś obcy panowie decydują za Ciebie i Twoich bliskich. Bawią się w Pana Boga, po czym wracają do domu, mając w d*pie Twoje życie. Nie zgadzam się na to!”, kończy swój wpis.
Zobacz: Rusin, Rubik, Cielecka... Gwiazdy zabierają głos po decyzji Trybunału Konstytucyjnego
Marsze pod hasłem #Anijednejwiecej odbędą się dziś w całej Polsce od godziny 15.30. Marsze są zwołane przez organizacje zrzeszone w komitecie Legalna Aborcja Bez Kompromisów.