Reklama

Agnieszka Włodarczyk ma za sobą trudne chwile. Kilka dni temu aktorka trafiła do szpitala po utracie przytomności. O sytuacji poinformowała za pośrednictwem mediów społecznościowych. Jak się czuje? Agnieszka Włodarczyk wyznała, że po wypadku przeszła operację.

Reklama

Agnieszka Włodarczyk o utracie przytomności i problemach zdrowotnych

Kilka dni temu Agnieszka Włodarczyk znalazła się w szpitalu. W nocy, z niedzieli na poniedziałek, aktorka nagle gorzej się poczuła. Straciła przytomność i upadła na podłogę. Agnieszka Włodarczyk nie wie, ile czasu była nieprzytomna. Obudziła się we krwi, kręciło się jej w głowie... Na Instagramie podzieliła się z obserwatorami swoją historią.

„Poszłam spać, obudził mnie Miluś na karmienie, więc dałam mu mleczko i zasnął. To było około pierwszej… Poszłam do toalety i nagle zabolał mnie brzuch do tego stopnia, że zrobiło mi się ciemno przed oczami i straciłam przytomność. Grzmotnęłam o podłogę. Obudziłam się we krwi, kręciło mi się w głowie a serce waliło jak porąbane. Nie wiem ile tam leżałam, mogło to chwilę trwać…”, wyznała.

Reklama

Kiedy Agnieszka Włodarczyk się obudziła od razu zawołała swojego ukochanego. Robert Karaś natychmiast wezwał karetkę. Aktorka zaznaczała, że nigdy nie zdarzyła jej się podobna sytuacja. „Pewnie był ostro przerażony, ale nie dał tego po sobie poznać, żebym nie wpadła w panikę. […] Jak sobie pomyślę, że mogłam uderzyć głową o róg kabiny prysznicowej, to mam ciarki na plecach. Mogło mnie tu nie być… Leżąc na Sorze ze złamanym nosem dziękowałam Szefowi na górze, że mogę jeszcze pożyć

Reklama
Reklama
Reklama