Agnieszka Hyży szczerze o trudnym temacie utraty ciąży: „Dotyczyło to mnie. Wielokrotnie...”
Dziennikarka podzieliła się wiedzą, gdzie znaleźć wsparcie
Agnieszka i Grzegorz Hyży spodziewają się narodzin pierwszego dziecka. Dziennikarka przekazała tę radosną nowinę w połowie sierpnia. „Każda tajemnica i każdy sekret mają kiedyś swój koniec”, napisała wtedy nie zdradzając wielu szczegółów. Z kolei kilka chwil temu prezenterka dotknęła w innym wpisie delikatnego tematu poronień.
Agnieszka Hyży o poronieniach
Rok temu Agnieszka Hyży po raz pierwszy przyznała, że także ją dotyczy temat utraty ciąży. „Znam wszystkie te emocje i wiem, jak często przeżywa się je w samotności. Wiem, jak bywają niewygodne pytania, czasem nawet od najbliższych, a czasem od ludzi, których to kompletnie nie powinno interesować”, pisała wtedy.
Dziś powróciła do tego trudnego tematu. „Wracam do Was w temacie niełatwym, ale jak pokazały ostatnie tygodnie, niezwykle ważnym. Ważnym dla mnie i dla Was! Nie miałam takiego planu, nie zakładałam takiego scenariusza, ale życie i ludzie czasem podpowiadają kierunek działań”, zaczęła swój wpis i przeszła do sedna. „Pamiętam bardzo dobrze post z lipca 2020 zatytułowany „Która ciąża, który poród” u Oli Żebrowskiej. Czytałam go kilka razy. Wtedy to pytanie wywoływało we mnie złość, rozżalenie, niespełnienie, gorycz i brak nadziei. Bo pytanie dotyczyło mnie. Wielokrotnie. Dziś (wreszcie, po tylu latach!) odpowiadając na nie, podając konkretne liczby, choć widzę to zdziwienie w oczach notującego („Jak to możliwe?Naprawdę?”),robię to ze spokojem, ale wciąż nosząc w sobie te wszystkie trudne emocje. Nie tylko moje. Nasze. Bo to zawsze historia Mamy i Taty”, dopisała gwiazda.
Gdzie znaleźć pomoc po poronieniu?
Dalej Agnieszka Hyży podkreśliła, że spływa do niej wiele historii Polek, które mają na koncie równie traumatyczne doświadczenia. „Aż trudno mi uwierzyć jak wiele/wielu z Was jest w tym samotnym i bezradnym. Pojawiło się tyle pytań, czasem tak skomplikowanych, że nie śmiem nawet próbować na nie odpowiedzieć. Ja wciąż nie mam odwagi o wielu rzeczach mówić i zapewne nigdy tego nie zrobię. Ale chcę oddać głos tym odważniejszym, mądrzejszym, ekspertom i specjalistom”, podsumowała dziennikarka zachęcając do odwiedzenia portalu Poranione.pl, który będzie dawał wsparcie „poranionej społeczności”.
Gdy znajdziesz się w sytuacji utraty ciąży i będziesz potrzebować pomocy, to podobne wsparcie znajdziesz pisząc na adres poczta@poronienie.pl. Pomoc niosą też między innymi: Fundacja SPES z Tarnowa, Fundacja „BY DALEJ IŚĆ” z Mysłowic, Wrocławskie Hospicjum dla Dzieci, grupa „Przetrwać Cierpienie”, Śląskie Hospicjum Perinatalne czy Fundacja „Donum Vitae” ze Szczecina.