Agata Kulesza szczerze o rozwodzie i terapii: „Najpierw się leży na podłodze w skulonej pozycji ofiary”
„Ruszyłam w świat o własnych siłach i dziś jestem szczęśliwa”
Nie należy do grona gwiazd, które często wypowiadają się na temat swojego życia prywatnego, unika blasku fleszy. Niedawno Agata Kulesza zrobiła wyjątek. W rozmowie dla Twojego Stylu opowiedziała o trudnym czasie. Dwa lata temu zakończyła swoje małżeństwo. Wiele rzeczy musiała poukładać na nowo i nie ukrywa, że korzystała z pomocy terapii. W tym wymagającym momencie mogła liczyć na wsparcie najbliższych – rodziny i przyjaciół.
Agata Kulesza o rozwodzie i terapii
W 2019 roku media donosiły, że Agata Kulesza i Marcin Figurski rozstają się. Ich małżeństwo zakończyło się po 14 latach wspólnego życia. Aktorka nie wypowiadała się w tym temacie, ignorowała spekulacje. To był dla niej niezwykle trudny okres, prawdziwa życiowa rewolucja. Dla aktorki najlepszą strategią okazała się cierpliwość.
„Życie pokazało, że potrafię rzeczy przeczekać. To nie jest fajne, kiedy w trakcie rozwodu jest się na okładkach pism, i to z dodatkiem dziwnych komentarzy. Mogłabym od razu pójść z tym do mediów i opowiedzieć moją wersję. Ale tego nie zrobiłam. Uważam, że na tej metaforycznej wojnie nie trzeba walczyć tą samą bronią, której używa atakujący. Dla mnie cierpliwość to nieschodzenie poniżej swojego standardu, niewikłanie się w przepychanki", opowiadała w rozmowie z Twoim Stylem.
Agata Kulesza próbowała odnaleźć się w nowej rzeczywistości. Jak radziła sobie z wszystkimi wyniszczającymi emocjami i myślami, które potem zajmowały jej głowę? Nie mogła pozwolić na to, by nią zawładnęły. „Trzeba mimo wszystko szukać odpowiedzi na pytanie: jak mogę się sobą zaopiekować? Z doświadczenia mówię: najpierw się leży na podłodze w skulonej pozycji ofiary, ale powolutku da się z tego dywanu wstać”, dodawała.
Z czasem udało się jej osiągnąć wewnętrzny spokój. Było to też możliwe dzięki osobom, które były w pobliżu. Aktorka opowiedziała o wsparciu, które uzyskała od przyjaciółki, Kasi Nosowskiej. Jak podkreśla, to ona jest jej najlepszą życiową doradczynią. „Zawdzięczam jej mnóstwo. Zawsze też mam przy sobie rodzinę, na nią mogę liczyć. Bliskim dziękuję za ich cierpliwość”, mówiła w poruszającym wywiadzie dla Twojego Stylu Agnieszce Litorowicz-Siegert.
Sprawdź też: Połączyła ich praca, rozstali się nagle. Historia miłości Kasi Warnke i Piotra Stramowskiego
Marcin Figurski, były mąż Agaty Kuleszy, plan „Tańca z gwiazdami”, 30.11.2008 rok
Agata Kulesza, próba spektaklu To wiem na pewno w Teatrze Ateneum, 2022
Agata Kulesza, Spotkanie prasowe z aktorami serialu Skazana, 2021
Aktorka zwraca uwagę, że podporządkowała się schematowi, który jej szkodził. Dziś nie chce się w to zagłębiać. Najważniejsze jest dla niej to, że teraz znajduje się w zupełnie innym miejscu. Nie ukrywa też, że udała się po pomoc do specjalisty.
„Wtedy musiałam skorzystać z fachowej pomocy. Zgłosiłam się na terapię. Moja była dosyć krótka i to nie ja zadecydowałam o końcu, tylko terapeutka. Odrobiłam pracę domową, nie leniłam się. Intensywnie o sobie myślałam, słuchałam wykładów, czytałam książki. Dzięki tej pracy terapeutka uznała: "Pani Agato, za tydzień widzimy się ostatni raz”, mówiła na łamach magazynu.
Wszystkie doświadczenia ją ukształtowały i jest za nie wdzięczna. Agata Kulesza odnalazła szczęście i spokój. „Ruszyłam w świat o własnych siłach i dziś jestem szczęśliwa. Warto było przeżyć kilka trudnych lat. Rozwinęłam się jako człowiek. Mimo cierpienia mogę powiedzieć: jestem wdzięczna, że to wszystko się zdarzyło”, dodawała w Twoim Stylu.
Życzymy wszystkiego, co najpiękniejsze!
Czytaj też: Przed laty łączyła ich miłość. Historia relacji Anny Cieślak i Czesława Mozila
Źródło: Twój Styl
Agata Kulesza, Dzień Dobry TVN, 23.02.2022