Agata Kulesza szczerze o poprawianiu urody: „Wyglądam jak normalny człowiek z ulicy”
„Moja twarz jest powodem, dla którego ja gram”
Agata Kulesza gościła w programie „Najlepszy weekend” w Radio Złote Przeboje, gdzie z Odetą Moro poruszyła temat medycyny estetycznej. Aktorka zdradziła, jaki jest jej stosunek do zabiegów medycyny estetycznej. Wyjaśniła także, dlaczego sama się im nie poddaje.
Agata Kulesza nie korzysta z medycyny estetycznej
Nie jest tajemnicą, że Agata Kulesza należy do tego grona aktorek, które nie korzystają z zabiegów medycyny estetycznej, by wpływać na swój wygląd. Z pokorą podchodzi do zmian, jakie zachodzą w jej twarzy wraz z wiekiem i nie zamierza z nimi walczyć. Przed laty otwarcie krytykowała takie ingerencje w urodę. „Nawet jak się nastukasz tymi wypełniaczami, to po prostu widać, że jesteś stara, tylko zadbana, nic więcej”, mówiła w programie Kuby Wojewódzkiego.
Czytaj też: Porzucił show-biznes, został rolnikiem. Cezary Pazura ujawnił, co się dzieje z filmowym Siarą!
Agata Kulesza, Dzień Dobry TVN, 23.02.2022
Agata Kulesza zdradziła, dlaczego nie korzysta z medycyny estetycznej
Dziś wydaje się, że podejście aktorki do medycyny estetycznej nieco złagodniało. Podczas audycji Odety Moro „Najlepszy weekend” w Radio Złote Przeboje Agata Kulesza powiedziała, co myśli na temat takich zabiegów. Zdradziła też, dlaczego sama się im nie poddaje. Jest to nie tylko kwestia podejścia do upływającego czasy, ale także ma związek z pracą.
„Kiedyś byłam bardziej surowa. Ja nie mogę tego sobie zrobić, bo moja twarz jest powodem, dla którego ja gram - wyglądam jak normalny człowiek z ulicy i dzięki temu mogę grać poważne role. Natomiast jeżeli ktoś ma tak duży dyskomfort, że wpada w depresję z tego powodu, to oprócz tego, że trzeba by rozpocząć terapię, dlaczego ten wygląd zewnętrzny i wizerunek jest najważniejszy w życiu, bo to myślę, że to nie jest dobre, ale jeżeli komuś to coś poprawi, podniesie go w górę, w takich czasach, gdzie jesteśmy tak przebodźcowani i często wpadamy w te depresje i melancholie, to niech sobie robi. Mi by przeszkadzało, gdybym miała coś w środku, mówię o sztuczności”, wyznała Odecie Moro.
Agata Kulesza podczas audycji wyjaśniła też, że sama nie stosuje popularnych wypełniaczy, wbrew krążącym opiniom. „Wiem, że jak trochę przytyłam i mi się wyprasowała trochę twarz, to wszyscy mówili "eee, kurczę, wypełniła się, widać, że ma implanty w polikach" - otóż nie mam. Jak przytyję, to się trochę wygładzam, jak schudnę, to się trochę marszczę. To nie jest tak, że nie korzystam z jakiejś medycyny estetycznej, ale z takich zabiegów typu laser, nieinwazyjnych. Chciałabym skórę doprowadzić do świetlistego wyglądu, ale nie zawsze się to udaje. Ale to nie dla mnie”, wyznała.
Zobacz także: Janusza Józefowicza i jego córkę w przeszłości łączyły trudne relacje. Jak dziś wygląda życie Kamili Józefowicz?
Agata Kulesza, Spotkanie prasowe z aktorami serialu Skazana, 2021