„Byłam wrakiem człowieka’’. Wstrząsające słowa Agaty Kuleszy o najtrudniejszym momencie życia
Ostatnie kilka lat to najlepszy czas w karierze Agaty Kuleszy. Aktorka, mimo licznych propozycji zawodowych, dokonuje mądrych i przemyślanych wyborów. Nie gra we wszystkich produkcjach. W najnowszym wywiadzie, którego aktorka udzieliła magazynowi „Twój Styl’’, opowiedziała o najtrudniejszych kilku latach, które odbiły się na jej kondycji.
Zobacz też: Kolejny sukces „Idy” Pawlikowskiego! Została wybrana filmem 30-lecia Europejskiej Akademii Filmowej!
Trudne doświadczenia Agaty Kuleszy
„Podejrzewam u siebie nerwicę, miewam puls spoczynkowy 100. Raz trafiłam do szpitala z objawami zawału, a okazało się, że to tylko brak potasu, który został wypłukany przez stres. Szczególnie trudno zniosłam zamieszanie po sukcesie „Idy”. Obowiązkowi promocji filmu nałożyły się na inne zawodowe. Miałam zdjęcia do „Niewinnych” Anne Fontaine i drugiego sezonu serialu „Krew z krwi”. Ale Jasiek Komasa, który go reżyserował, powiedział, że nigdy nie zagrałabym tak Carmen, gdybym nie była wrakiem człowieka’’, wyznała aktorka.
Gwiazda dużego ekranu pamięta, jak jej telefon dzwonił bez przerwy. Nie mogła sobie poradzić, że wszyscy wymagają od niej, że powinna wypowiadać się na każdy temat. „Przez wiele tygodni, budząc się rano, już byłam zmęczona. Nie zauważałam, że spadają liście i zmieniają się pory roku. A jeszcze mój telefon dzwonił bez przerwy, bo jako aktorka oscarowego filmu powinnam bywać, uświetniać, wypowiadać się na każdy temat. Miałam poczucie, że jestem wyciętą z tektury figurą, którą ustawia się w sklepie. Ludzie widzą uśmiechniętą postać, ale nie interesuje ich, kto się za nią kryje. A to byłam ja – zagubiona, przerażona, przemęczona”, zwierzyła się aktorka w „Twoim stylu”.
Teraz już wie, że nie ze wszystkim da sobie radę. Panuje nad tym i wie, że nie doprowadzi się już do takiego stanu. „Uświadomiłam sobie: nie ze wszystkim dam radę. Kiedy organizm domaga się odpoczynku, nie mogę tego lekceważyć. Wtedy byłam w pułapce, czułam się osaczona. Teraz panuję nad tym i wiem, że nie doprowadzę się już do takiego stanu. Trudno, zrezygnuję z jakiejś roli, nie zarobię pieniędzy, ale nie pójdę z życiem na czołowe zderzenie”, zadeklarowała gwiazda.
Zobacz też: Najbardziej przerażające jest to, że ta historia wydarzyła się naprawdę. „Jestem mordercą” w kinach