Reklama

Adam Sztaba podzielił się z fanami wyjątkowymi fotografiami z pociechą. Synek kompozytora i jego ukochanej Agnieszki Dranikowskiej skończył siedem lat. Leopold jest oczkiem w głowie dumnych rodziców. Adam Sztaba w wywiadach wielokrotnie opowiadał o późnym ojcostwie. Z synkiem wypracował sobie cudowną relację.

Reklama

Adam Sztaba o synku i ojcostwie

Kompozytor i muzyk jest spełniony w życiu zawodowym. Jednak to rodzina jest dla niego największą siła. Wspólnie z ukochaną żoną, Agnieszką Dranikowską artysta doczekał się synka, Leopolda. Chłopiec przyszedł na świat 11 stycznia 2016 rok. Wraz z narodzinami pociechy zmieniły się priorytety artysty. „Mieszają mi się rozmaite stany i emocje. Dominuje oczywiście radość, ale jest i poczucie odpowiedzialności, i troska o zdrowie”, opowiadał w rozmowie z Fleszem.

Adam Sztaba z poruszeniem mówił o doświadczeniu późnego ojcostwa. Artysta był po czterdziestce, gdy został biologicznym tatą. „Cieszę się, że będę miał szansę być bardziej świadomym ojcem, taką szansę daje późne ojcostwo. Poza tym, że jest się 60-latkiem, gdy dziecko zdaje maturę… Tym bardziej że jeszcze nie tak dawno godziłem się z myślą, że nie będę już biologicznym ojcem”, mówił w archiwalnym wywiadzie VIVY!.

Kompozytor nie posiadał się z radości, gdy okazało się, że wspólnie z Agnieszką Dranikowską powitają na świecie dziecko. „Dziś jestem przeszczęśliwy. To najlepszy moment mojego życia”, zwierzał się nam kilka lat temu, zaraz po narodzinach synka. Z poruszeniem mówił o ukochanej: „Jest najważniejsza. Bo to ona była pierwsza, to od niej wszystko się zaczęło. Dziecko jest cudownym potwierdzeniem tego, co zdarzyło się wcześniej”.

Czytaj też: Z początku byli przyjaciółmi, później połączyła ich miłość. Oto niezwykła historia Adama Sztaby i Agnieszki Dranikowskiej

Wojciech Olkusnik/East News

Agnieszka Dranikowska, Adam Sztaba, Premiera kolekcji ambasadorskiej W. Kruk, 2022

Syn Adama Sztaby świętuje urodziny

Jako dojrzały ojciec inaczej podchodzi do rodzicielstwa. Gdyby miał 20 lat z pewnością w każdy weekend spędzałby na koncertach w różnych zakątkach Polski. Muzyk nie wyobraża sobie długiej rozłąki z dzieckiem i nie chce stracić wspomnień, które wspólnie mogliby kolekcjonować. „Zawsze myślę sobie, że mój syn już nigdy nie będzie miał już 2, 3 czy 4 lat, dlatego staram się przy nim zawsze być. I, na razie, jestem”, mówił kiedyś w Plejadzie.

Co jakiś czas dzieli się z obserwatorami zdjęciami z pociechą. Leopold rośnie jak na drożdżach i jest oczkiem w głowie szczęśliwych rodziców. Artysta wraz z żoną, Agnieszką Dranikowską budowali swój raj na ziemi z dala od zgiełku miasta. W domu artysty mieści się pracowania muzyczna, w której spokojnie może działać nad kolejnymi projektami.

Kiedy dziennikarz VIVY! zapytał kilka lat temu artystę o to, które ze swoich cech chciałby przekazać synkowi, odpowiedział: „Nie chciałbym, żeby się aż tak spalał w pracy. Wolałbym, żeby tak bezgranicznie się w nią nie angażował. Miałem taki okres, kiedy totalnie zatapiałem się w pracę i nic nie było ważniejsze. Byłoby dobrze, gdyby nie odziedziczył po mnie kilku nieznośnych dla otoczenia cech, które ujawniają się pod presją czasu i morderczego tempa. Cała reszta jest przyzwoita głównie dlatego, że staram się być przyzwoity”.

Leopold każdego dnia ma kontakt z muzyką i ciągnie go do tej dziedziny sztuki. To widać na zdjęciach, które publikuje Adam Sztaba. Pociecha artysty i Agnieszki Dranikowskiej świętował siódme urodziny. Z tej okazji dumny tata pokazał w sieci serię uroczych kadrów z synkiem.

„Tego dnia w 2016 r. przybył do nas pewien syn. I tego samego dnia stał się osobny, choć rodzice z reguły nie przyjmują tego do wiadomości. Co najmniej do 7. roku życia", napisał kompozytor.

Leopoldowi składamy najpiękniejsze życzenia!

Sprawdź też: Roksana Węgiel jest zakochana. Kim jest jej ukochany, Kevin Mglej?

Reklama

Reklama
Reklama
Reklama