Reklama

Książę Harry i księżna Meghan mają problemy małżeńskie? Zdaniem ekspertki od mowy ciała, para nie radzi sobie w nowej sytuacji. Dotychczas wydawało się, że Sussexowie trzymają wspólny front. Razem podjęli decyzję o rezygnacji z rodziny królewskiej, przeprowadzili się najpierw do Kanady, później do Los Angeles, a teraz znów rozglądają się za kolejną posiadłością. Louise Mahler twierdzi jednak, że u Sussexów pojawiły się pierwsze małżeńskie problemy, a ich mowa ciała nie pozostawia w tej kwestii żadnej wątpliwości…

Reklama

Meghan i Harry mają problemy małżeńskie?

Książęca para Sussex w ostatnich miesiącach, tak jak zapowiadali wcześniej, usunęli się w cień. Małżeństwo rzadko pojawia się publicznie, a jedyną okazją, by zobaczyć, jak teraz wyglądają lub co robią są nagrania, które nagrywają w ramach różnych akcji. Jedno z takich wystąpień Sussexów zostało dokładnie przeanalizowane przez ekspertkę od mowy ciała. Louise Mahler dla New Idea zdradza, jak teraz wyglądają relacje Meghan i Harry'ego. Niestety wszystko wskazuje na to, że u pary nie dzieje się najlepiej. Przede wszystkim Mahler zwraca uwagę na to, że Mehgan w ostatnim czasie mówi „ja”, a nie „my”, jak czyniła to wcześniej. Do tej pory małżonkowie wszystkie decyzje podejmowali razem, widać było, że tworzą wspólny silny front. Dało się zauważyć, że są drużyną - stawali w swojej obronie, wspierali się podczas publicznych wyjść, a w ostatnim czasie wspólnie podejmowali istotne decyzje na temat ich przyszłości. To się jednak zmieniło.

Zdaniem ekspertki, to Meghan wysuwa się teraz na prowadzenie w ich tak zwanej małżeńskiej drużynie. Para nie stawia się już na równi, a według Louise Mahler to właśnie księżna zdaje się mieć decydujący głos w każdej kwestii. Ta teoria sprawdzałaby się choćby w kwestii tego, które z małżonków lepiej odnalazło się w nowej sytuacji. Meghan szybko znalazła pracę, spełnia się w roli matki, udziela wywiadów i bierze udział w akcjach charytatywnych. W przypadku Harry'ego sytuacja wygląda nieco inaczej. Rzadko się wypowiada, nie pokazuje się publicznie. Zrezygnował z królewskiego życia, ale i pracy w wojsku, które stanowiło dla niego podporę w ciężkich czasach. Teraz jak na dłoni widać, że to Meghan wiedzie w ich małżeństwie prym. „Gdy Meghan mówi, to tak jakby wchodziła na scenę, a Harry od razu patrzy na podłogę. Ona z nim nie współpracuje, nie ma między nimi żadnej zażyłej relacji”, mówi wprost.

Ekspertka od mowy ciała zwraca uwagę na to, że Harry otwarcie pokazuje, że nie czuje się w danej sytuacji komfortowo. Co jakiś czas spogląda w dół. Pytanie czy jest to forma wyciszenia i zebrania myśli, ze względu na stres, jaki zawsze odczuwa podczas publicznych wystąpień, a może to chwilowa chęć odetchnienia? Niektórzy odczytują jego zachowanie jako nieśmiały sprzeciw wobec słów żony. Zdaniem internautów, Harry nie do końca zgadza się z jej słowami, ale chce grać zespołowo i okazywać jej wsparcie, więc nie komentuje jej wypowiedzi, a jedynie delikatnie spuszcza głowę. To nie jedyny nieświadomy gest, na jaki zdobył się książę.

„Harry przygryza wargę, co może oznaczać, że powstrzymuje się od komentarza”, komentuje kolejny kadr nagrania ekspertka od mowy ciała. Louise sugeruje, że zachowanie małżonków może wskazywać na to, że mają poważne problemy w związku, ale wciąż próbują pracować jako zespół. Z jednej strony przygryzanie wargi przez Harry’ego może oznaczać, że próbuje powstrzymać się przed zabraniem głosu. „To jest teraz przedstawienie Meghan, z Harrym, ale tylko u boku”, mówi ekspertka od mowy ciała. Z drugiej strony zwraca uwagę na to, że przygryzanie wargi może oznaczać także smutek czy żal.

Reklama

Czy to oznacza, że Harry żałuje tego, jak w ostatnich miesiącach potoczyło się jego życie? I czy to właśnie to jest głównym powodem problemów w związku pary? Zdaniem The New Idea między małżonkami nie dzieje się najlepiej, ale nikt nie ma wątpliwości, że radzili sobie z gorszymi problemami. Miejmy nadzieję, że para w końcu dojdzie do porozumienia.

Getty Images
TOLGA AKMEN/AFP/East News
Reklama
Reklama
Reklama