Reklama

Ewa Bem opublikowała wpis, w którym poinformowała, że jej mąż przegrał walkę z chorobą. Był jej ostoją, szczęściem, kochali się bezgranicznie... "Mój Piękny Mąż i sens mojego życia, choć tak mężnie walczył musiał przegrać" — napisała zrozpaczona artystka.

Reklama

Mąż Ewy Bem nie żyje

Wokalistka podzieliła się smutną informacją w późny, piątkowy wieczór. 17 stycznia 2025 roku odszedł jej mąż, Ryszard Sibilski. Okazuje się, że mężczyzna od jakiegoś czasu toczył walkę z chorobą.

"Dziś 17 stycznia 2025 jestem nieszczęśliwą pełnią nieszczęścia. Po brzegi. Mój Ryszard Dindi Sibilski, mój Piękny Mąż i sens mojego życia, choć tak mężnie walczył musiał przegrać. Dla mnie wygrał, bo pozostawił mi wiarę w miłość od pierwszego wejrzenia do grobowej deski. Do zobaczenia, Dindiku" — czytamy.

Ewa Bem i Ryszard Sibilski byli sobie pisani

Spędzili razem 45 lat życia. Poznali się przypadkiem w 1980 roku na festiwalu Jazz Jamboree w Warszawie, w okrąglaku na tyłach Sali Kongresowej. "Wpadliśmy na siebie w Sali Kongresowej. I wtedy właśnie nastąpiło nasze wielkie miłosne bum! Musiała zadrżeć ziemia, bo jemu wszystko wypadło z rąk: upuścił teczki, papiery i dokumenty, które niósł, a ja stałam, jakby mnie ktoś wbił w ziemię. I tak patrzyliśmy na siebie, oszołomieni, nie mogąc wydobyć słowa" — wspominała ten szczególny moment artystka w książce "Ewa Bem. To, co najważniejsze".

Czternaście lat po pierwszym spotkaniu wzięli ślub, a mąż zaopiekował się córką żony z poprzedniego związku tak, jakby była jego własną. Czuli, że są sobie pisani, co często podkreślali w wywiadach.

Reklama

Ewie Bem, najbliższym i przyjaciołom składamy najszczersze kondolencje.

EWA BEM, RYSZARD SIBILSKI, WARSZAWA 31.10.2007.
EWA BEM, RYSZARD SIBILSKI, WARSZAWA 31.10.2007. Fot. Bartosz KRUPA/East News
Reklama
Reklama
Reklama