Magda Mołek zaatakowana pod wpisem Martyny Wojciechowskiej. Ostro odpowiedziała
"Brzydzi mnie takie podejście do jakiegokolwiek człowieka"
Na profilu Martyny Wojciechowskiej pojawiło się zdjęcie dziennikarki w zaawansowanej ciąży, poruszające temat aktualnej sytuacji kobiet w ciąży w Polsce. Jej wpis wywołał sporą dyskusję, a do przysłowiowej „tablicy” wywołano również Magdę Mołek, która sama niedawno wypowiedziała się w tej kwestii. Jak zareagowała?
Kilka dni temu Magda Mołek również odniosła się do śmierci kolejnej Polki, tym razem 33-letniej Doroty, która zmarła w szpitalu będąc w piątym miesiącu ciąży. Mołek zarzuciła lekarzom, że kobiety umierają, a oni na to po prostu patrzą. Zapytała również, kiedy zamierzają stanąć po stronie kobiet.
ZOBACZ TEŻ: Magda Mołek z mocnym apelem do lekarzy: „Mogłam umrzeć w polskim szpitalu”
Magda Mołek zaatakowana pod wpisem Wojciechowskiej
Martyna Wojciechowska w najnowszym wpisie podzieliła się prywatną historią o tym, jak decyzja jednego z ginekologów uratowała jej życie i pozwoliła zostać mamą.
"Wiele lat temu decyzja lekarza ginekologa uratowała mi życie. [...] To, czego dziś nam bardzo potrzeba, to zmiana prawa i rozdzielenie zawodowego profesjonalizmu od klauzuli sumienia. Zdrowie i bezpieczeństwo pacjenta/pacjentki zawsze powinno być priorytetem. Kobiety nie mogą umierać w szpitalnych salach w sytuacji, kiedy możliwe jest leczenie" – napisała.
Jej wpis wzbudził ogromne zainteresowanie, głównie wśród kobiet. Jedna z nich w komentarzu uderzyła Magdę Mołek odwołując się do jej wcześniejszego wpisu również w tym samym temacie.
"Da się ważne rzeczy napisać bez mieszania wszystkich lekarzy z błotem jak zrobiła to pato-dziennikarka M. Mołek – totalny brak profesjonalizmu z jej strony, ta kobieta wzbudza tylko hejt w kierunku wszystkich lekarzy, nie znając nawet sytuacji z Nowego Targu" – napisała jedna z internautek.
ZOBACZ TEŻ: Magda Mołek z drugim mężem wychowuje dwóch synów. Ich związek owiany jest tajemnicą
Ostra reakcje Magdy Mołek pod wpisem Wojciechowskiej
Na reakcję dziennikarki nie trzeba było długo czekać. Magda Mołek ostro odpowiedziała internautce.
"Z opisu pani konta wynika, że pracuje pani jako radiolożka, tak? Zatem powtórzę raz jeszcze to, co napisałam u siebie: lekarze ginekolodzy, dlaczego milczycie, gdy my umieramy? Nie osądziłam żadnego przypadku ani żadnego lekarza. Zapytałam lekarzy gin/poł. czy jest jeszcze cień szansy, żeby stanęli po naszej, pacjentek, stronie (...). Żąda pani, jak mniemam, szacunku do swojego zawodu, tymczasem mnie nazywa Pani "pato-dziennikarką". Moja ręka do lekarzy ginekologów jest wciąż wyciągnięta" – napisała Mołek.
To sprawiło, że dyskusja rozgorzała na dobre. Internautka nie poddawała się, a wtórować zaczęli jej inni komentujący.
"Pokazało się wiele wpisów lekarzy, jednak była pani tak zajęta sianiem hejtu, że nie chciała pani rozwinąć żadnej merytorycznej rozmowy, tylko szła w zaparte, że wszyscy lekarze są źli [...]. Brzydzi mnie takie podejście do jakiegokolwiek człowieka" – czytamy w jednym ze wpisów.
W końcu Magda Mołek postanowiła zakończyć dyskusję i zaprosiła internautów na swój wtorkowy program „W moim stylu”, gdzie poruszy do końca podjęty temat.
"Wszystkie panie, może szczególnie piszące tutaj okropne teksty o mnie, zapraszam na rozmowę z prawniczką o tym, co dzieje się na oddziałach ginekologiczno-położniczych w Polsce. Może to, co usłyszycie w tej relacji, pozwoli wam zobaczyć inną rzeczywistość, niż ta, która jest widoczna tylko na powierzchni" – podsumowała.