Po śmierci męża nie była sobą, nie uniknęła jednego. Ewa Krawczyk musiała o siebie zawalczyć
Żona Krzysztofa Krawczyka przeszła dużą przemianę
Przez ostatnie trzy lata Ewa Krawczyk przeszła bardzo wiele. Śmierć męża, walka o spadek i trudności związane z osamotnieniem sprawiły, że emocje w jej życiu sięgały zenitu. Postanowiła poprosić o pomoc, a odpowiednio dobrane leki pomogły. Pojawiły się jednak skutki uboczne w postaci dodatkowych kilogramów. Dziś Ewa Krawczyk może pokazać jednak nową sylwetkę. Widać, że czuje się znacznie lepiej i stanęła na nogi.
[Ostatnia publikacja na Viva Historie i VUŻ 29.10.2024 r.]
Ewa Krawczyk sporo przytyła po śmierci męża
Byli małżeństwem ponad 40 lat, jednak w 2021 roku Krzysztof Krawczyk odszedł, pozostawiając w żałobie ukochaną żonę. Kobieta zupełnie nie mogła poradzić sobie z pustką, jaka przyszła do niej po śmierci męża. Trudności w zaakceptowaniu sytuacji zaczęły odbijać się na jej zdrowiu. Postanowiła poprosić o pomoc i chociaż leki pomogły, to pozostawiły po sobie dodatkowe kilogramy.
Nie mogłam znaleźć sobie miejsca, miałam problemy ze snem, dlatego po konsultacji z lekarzem zaczęłam brać psychotropy i tabletki na sen. Pomagały, ale niestety przez nie przytyłam 15 kg
Łaknienie po lekach było ogromne. Ewa Krawczyk wspomniała w rozmowie z "Faktem", że nie potrafiła go powstrzymać.
Po tabletkach potrafiłam o drugiej w nocy gotować sobie kiełbasę i smażyć jajka. One sprawiały, że miałam tak ogromne łaknienie, iż nie potrafiłam się powstrzymać od jedzenia, hamulców nie było żadnych
Ewa Krawczyk wróciła do dawnej sylwetki
Dziś po nadmiernych kilogramach nie ma już śladu, a Ewa Krawczyk wróciła do świetnej formy. Nie tylko doskonale wygląda, ale również sprzyja jej dobre samopoczucie. Zawalczyła o siebie, bo tego chciałby również jej mąż. Żyje pełnią życia, wciąż wspominając cudowne lata z Krzysztofem u boku.
Postanowiłam o siebie zawalczyć i powiedziałam stop. Z pomocą specjalistów wyszłam z psychotropów, które wzmagały apetyt, no i po prostu przestałam żreć w nocy. Jestem z siebie dumna
CZYTAJ TEŻ: Przełom w sprawie spadkowej Krzysztofa Krawczyka. Nowe opinie biegłych nie pozostawiają złudzeń
Ewa Krawczyk zdradziła również, że wcale nie korzysta ze specjalnej diety. Postanowiła zracjonalizować swoje żywienie i czuje się fantastycznie.
Jem trzy razy dziennie o: 10, 15.30, a ostatni posiłek o 18.30. Jem wszystko, nie mam żadnej diety, ale oczywiście uważam na tłuszcze, cukry. Obserwuję po prostu organizm i widzę, na co reaguje dobrze. Efekty są, bo schudłam i wróciłam do dawnej wagi
Ewa Krawczyk wygląda znakomicie. Miło jest widzieć ją w tak świetnej formie.
Źródło: Fakt