Reklama

Na początku roku poniosła się informacja o kryzysie w małżeństwie Jacka Borkowskiego: żona aktora opuściła ich wspólne mieszkanie oraz skarżyła się na zachowanie męża w rozmowach z portalami plotkarskimi. W odpowiedzi doczekała się... publicznych przeprosin w telewizji. Jej najnowsze wpisy nie pozostawiają wątpliwości co do obecnego stanu ich relacji.

Reklama

Borkowscy przechodzili kryzys. Żona aktora nie szczędziła mu gorzkich słów

W styczniu media donosiły o kryzysie w małżeństwie Jacka Borkowskiego. "Złożyłam wypowiedzenie. The end", pisała tajemniczo żona aktora, sugerując równocześnie, że chodzi właśnie o ich związek. Wielu fanów wpis Jolanty Borkowskiej mocno zaniepokoił, jednak stan niepewności utrzymywał się zaledwie przez chwilę. W rozmowie z ShowNews powiedziała o wszystkim, co leży jej na sercu.

"Ale byłam pewna, że biorę sobie za męża aktora, wokalistę, dobrego człowieka. [...] Jednak od pewnego czasu czułam się u niego jak lokator z eksmisją na plecach. Jako żona powinnam mieć wpływ na pewne decyzje w życiu codziennym. A tymczasem, ile razy chciałam coś przeforsować, słyszałam zawsze, że mogę się spakować i wracać do Krakowa" — mówiła.

Ostre wymiany zdań między małżonkami ciągnęły się przez kilka następnych dni. Jolanta Borkowska wyprowadziła się od męża, a on obracał całą sytuację w żart. Dopiero na początku lutego, będąc gościem programu "Dzień Dobry TVN", publicznie wyznał jej miłość: "Joleńko, kocham cię bardzo. Cieszę się, że u schyłku udało mi się znaleźć tak cudowną kobietę".

Jacek Borkowski, Jolanta Popławska. Fot. Piętka Mieszko/AKPA

Kryzys w małżeństwie Jacka Borkowskiego zażegnany? Te zdjęcia mówią wszystko

Pierwsze doniesienia o prawdopodobnym zażegnaniu kryzysu w małżeństwie pojawiły się już w połowie miesiąca. Jolanta Borkowska opublikowała kubek z napisem "Żonka idealna", w którym oznaczyła męża. "Jak się okazuje, poranki bywają różne. Czasami zaskakujące i miłe. Podobno ludzie się nie zmieniają, ale może jednak istnieją wyjątki. Jak to mówią: lepiej późno niż wcale" — pisała wówczas.

Parę dni później potwierdziła informację w relacji na Instagramie: "Skleiłam moje skrzydła miłości", brzmi napis na udostępnionym nagraniu.

Wygląda zatem na to, że publiczny spór zakończył się szczęśliwie. Życzymy wielu wspaniałych lat w miłości!

Reklama
instagram.com/jolanta_anna_borkowska/
Koniec kryzysu u Borkowskich
instagram.com/jolanta_anna_borkowska/
Reklama
Reklama
Reklama