Czternaście lat temu ich życie zmieniło się całkowicie… Paweł Janeczek, funkcjonariusz BOR zginął w katastrofie smoleńskiej 10 kwietnia 2010 roku. Po śmierci męża Joanna Racewicz wiedziała, że nie może się poddać, była silna dla swojego syna Igora. W jednym z najnowszych wpisów dziennikarka w poruszających słowach wspomina ukochanego męża. Pokazała wyjątkowy kadr z ich ślubu... We wrześniu świętowaliby 20. rocznicę.

Reklama

[Ostatnia publikacja na VUŻ-u 30.09.2024 r.]

Joanna Racewicz wspomina męża. Jej słowa poruszają.

Mieli poukładane życie i plany, budowali rodzinne szczęście. Paweł Janeczek i Joanna Racewicz poznali się w 2002 roku na pokładzie rządowego samolotu. Krótki lot z Łodzi do Warszawy zmienił ich życie.

„Potem do końca mieliśmy spór o to, kto pierwszy zwrócił uwagę na drugą osobę. To był wyjątkowo trudny lot, panowały okropne warunki pogodowe. Burze, turbulencje... Lecieliśmy starym jakiem, którym w pewnym momencie zaczęło rzucać na wszystkie strony. Najlepiej pamiętam spokojny głos Pawła i jego zapewnienia: „Nic się nie martw, damy radę. Zawsze lądujemy”, opowiadała dziennikarka w jednym z wywiadów dla Onetu.

Pobrali się we wrześniu 2004 roku, a cztery lata później doczekali się ukochanego synka, Igora, który stał się ich całym światem.

Zobacz także

Czytaj też: „Chcę dziękować, że byłeś”. Oto niezwykła historia miłości Joanny Racewicz i Pawła Janeczka

10 kwietnia 2010 roku rodzinę doświadczyła ogromna tragedia. Paweł Janeczek, porucznik BOR zginął w katastrofie lotniczej. Wcale nie miało go być na pokładzie samolotu do Smoleńska, wcześniej zamienił się służbą z kolegą z pracy. „To nie On miał być na pokładzie. Zamiana z kolegą. Zamiana na wagę życia. Dziesięć dni później ocalony niósł trumnę”, pisała w jednym z postów Joanna Racewicz.

Śmierć męża rozerwała jej serce, nie ukrywa, że czas nie leczy ran. Dziennikarka została sama z dwuletnim synkiem, Igorem. "Miał dwa lata, gdy ten zginął. Tata jest dla niego tylko postacią ze zdjęć, filmów i opowieści. Trochę jak superbohater z Uniwersum Marvela. Ktoś silny, niezłomny, na posterunku do samego końca", wspominała Joanna Racewicz w rozmowie z Krystyną Pytlakowską dla VIVY! Dla niej dziecko było największą siłą. Dziś wspólnie pielęgnują pamięć o ukochanym ojcu i mężu.

Joanna Racewicz, VIVA! 15/2023
Piotr Porębski

Wpis Joanny Racewicz porusza. Dziennikarka wspomina dzień ślubu z Pawłem Janeczkiem

Joanna Racewicz zamieściła w sieci osobisty wpis. W poruszających słowach wspomina Pawła Janeczka i przypomniała kadr z ich ślubu. W tym roku obchodziliby 20. rocznicę. „Dwie dekady temu. Daleko stąd, w innej, bezpiecznej epoce, gdy życie otwierało ramiona, obiecując: "zawsze" spotkało się dwoje ludzi z odmiennych światów, by dać sobie słowo, że je połączą. Ile w nich sił”, wyznała. Następnie przytoczyła słowa piosenki i wyznała:

„Tak, to nasza piosenka, choć wtedy jeszcze o tym nie mieliśmy pojęcia. Tak, chcę, żeby każdy po stracie uwierzył, że jest życie po życiu. I że nie każde wspomnienie musi być czarno – białe”.

Źródło: Instagram, Plejada, Super Express, Viva!

Joanna Racewicz, Igor Janeczek, VIVA! 25/2021
Marta Wojtal
Reklama

Joanna Racewicz, Igor Janeczek, VIVA! 25/2021

Reklama
Reklama
Reklama