Jenna Ortega mówi dość. Rozwój AI sprawił, że usunęła konto w mediach społecznościowych
„Mówiono mi, że muszę tam być, żeby budować swój image. Skończyło się na tym, że skasowałam je dwa, trzy lata temu"
Jenna Ortega, która znana jest między innymi z serialu „Wednesday" udziela teraz coraz więcej wywiadów. Wszystko za sprawą najnowszego filmu - „Beetlejuice Beetlejuice", który niebawem zadebiutuje w kinach. Tym razem młoda aktora otworzyła się na temat rozwoju technologii. Wspomniała również o swoich doświadczeniach ze sztuczną inteligencją.
Jenna Ortega promuje sequel filmu „Sok z żuka" - „Beetlejuice Beetlejuice"
Jenna Ortega właśnie promuje najnowszy film ze swoim udziałem. Przypomnijmy, że aktorka zagrała w sequelu słynnej produkcji Tima Burtona — „Sok z żuka" z 1988 roku. W „Beetlejuice Beetlejuice" wystąpiły również: Winona Ryder, Michael Keaton, czy Catherine O'Hara. Mało kto wie, że jednym z producentów wyczekiwanego filmu jest Brad Pitt.
CZYTAJ TEŻ: Joanna Koroniewska o samoakceptacji: „Nie można negować pomarszczonego czoła 40-letniej kobiety”
Jenna Ortega gorzko o sztucznej inteligencji
Aktorka w jednym z ostatnich wywiadów przyznała wprost: „Nienawidzę AI", czytamy w rozmowie z „New York Times". „Jasne, oczywiście: AI może być wykorzystane do stworzenia niesamowitych rzeczy. Czytałam niedawno, że podobno sztuczna inteligencja potrafi wykryć raka piersi cztery lata, zanim ten się rozwinie. To piękne. Trzymajmy się tego. Ale czy podobało mi się, kiedy miałam 14 lat, musiałam założyć konto na Twitterze i zobaczyłam sprośne fałszywki ze mną jako dzieckiem? Nie. To przerażające. To złe", kwituje ulubienica widzów.
Jenna Ortega opowiedziała, że miała nieprzyjemne doświadczenia ze sztuczną inteligencją. Wspomniała również, jak wyglądały jej początki w internecie. Okazuje się, że w wieku 12 lat otrzymywała sprośne zdjęcia od mężczyzn. „A to był tylko początek", mówi.
„Miałam konto na Twitterze i mówiono mi, że muszę tam być, żeby budować swój image. Skończyło się na tym, że skasowałam je dwa, trzy lata temu, bo po serialu pojawiła się fala absurdalnych obrazków. Już i tak byłam skołowana, więc po prostu skasowałam konto", wyjaśnia. „To było okropne i czułam się przez to źle. Czułam się niekomfortowo. Dlatego skasowałam konto: nie mogłam postować bez zobaczenia czegoś takiego. Któregoś dnia się obudziłam i stwierdziłam, że już tego nie potrzebuję", skwitowała.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Bilguun Ariunbaatar właśnie pochwalił się swoim szczęściem. Tak wygląda dziś jego życie