Reklama

Ewa Skibińska w jednym z wywiadów opowiedziała o swoim wieloletnim uzależnieniu od alkoholu. Aktorka przyznała, że wiele bliskich jej osób nawet nie zdawało sobie sprawy z problemu, z jakim się borykała. Jak twierdzi, małpkę miała zawsze w torebce. Udało jej się jednak pokonać nałóg… jak do tego doszło?

Reklama

[ostatnia aktualizacja tekstu: 11.02.2024]

Ewa Skibińska szczerze o alkoholizmie

Aktorka w wywiadzie Zuzanny Bukłahy dla „Wysokich Obcasów” opowiedziała o swoim uzależnieniu od alkoholu i walce, jaką musiała stoczyć, aby wrócić do trzeźwości. W międzyczasie rozstała się również z wieloletnim partnerem, a wiele osób z jej otoczenia nie wiedziało, że miała problem z alkoholem.

Ewa Skibińska wyznała, że jedyne miejsce, w którym nie była, to dom i praca. W torebce zawsze miała jednak przy sobie małpkę, po którą sięgała w razie potrzeby. Jak wskazała w wywiadzie, w teatrze wiele osób miało problemy, dlatego też nikt nie zwrócił uwagi, że mogła być pijana.

Czytaj też: Joanna Kulig zapozowała u boku Toma Hanksa. Kolejny sukces polskiej aktorki

Walka z nałogiem

Ewa Skibińska postanowiła jednak zerwać z nałogiem. W jej życiu nastąpił przełom, kiedy została odrzucona przez jednego z reżyserów, z którym pracowała od lat. Zrozumiała wówczas, że alkohol nie jest wspomagaczem, jak myślała wcześniej. To właśnie z jego powodu przepadła jej rola, na którą bardzo liczyła.

Przestałam pić dziesięć lat temu. A piłam od zawsze, choć najgorszych było ostatnich osiem lat, czyli, jakkolwiek by patrzeć, od początku dyrekcji Krzysztofa w teatrze we Wrocławiu.

Ewa Skibińska walczyła u boku bliskich

Aktorka podczas walki z nałogiem nie była sama. Wspierali ją bliscy, między innymi Jolanta Fraszyńska, z którą przyjaźni się od lat. Ona jako jedna z pierwszych zauważyła, że Ewa Skibińska ma problem z alkoholem.

Prończyk/AKPA

Wiele zawdzięczam swojej przyjaciółce Joli Fraszyńskiej. Któregoś razu zauważyła, że jest dość wczesna godzina, a ja proponuję jej drinka. I zapytała wprost, czy aby na pewno nie mam z tym problemu. Wtedy się poryczałam. Ona powiedziała też o tym mojej rodzinie, a potem córka przejęła pałeczkę. I dalej już poszło. Przestałam pić. Dla swojej kondycji w pracy, dla siebie i przede wszystkim dla córki.

Teraz aktorka pozostaje w trzeźwości. Zawalczyła o siebie i walkę tę wygrała.

Zobacz także: Sekret Franciszka Pieczki przez lata znali tylko najbliżsi. Syn aktora ujawnił prawdę

Telus/AKPA
Reklama

Ewa Skibińska, Pierwsza miłość

Reklama
Reklama
Reklama