Ewa Bem skrytykowała młode pokolenie artystów. Niewiarygodne, co powiedziała o Sanah
„To nie jest gatunek śpiewania, który mnie interesuje”
Ewa Bem niedawno ogłosiła, że powraca na scenę i już niedługo będziemy mogli usłyszeć ją ponownie na żywo. W wywiadzie, którego udzieliła niedawno Polskiemu Radiu opowiedziała o tym, jak odbiera młodych polskich artystów. Nie wysłała w ich kierunku zbyt wiele komplementów...
[Ostatnia publikacja na Viva Historie 21.08.2024 r.]
Ewa Bem powraca na scenę
Ewa Bem po blisko rocznej przerwie powraca na scenę. Artystka przyznała, że przez miesiące przygotowywała się do swojego powrotu i nie mogła się doczekać, aż w końcu będzie mogła ponownie stanąć przed publicznością i dla niej zaśpiewać.
Ewa Bem zapowiedziała, że pojawi się na tegorocznej scenie Top of The Top Sopot Festival. Artystka nie kryła swoich obaw związanych z występem, ale również i ekscytacji. Zanim jednak zachwyci publiczność swoim talentem, zdecydowała się udzielić wywiadu, w którym opowiedziała o tym, jak odbiera młodsze pokolenie artystów. Wypowiedziała się szczególnie o jednej z najpopularniejszych i najbardziej lubianych dziś artystek, Sanah. Nie była jednak skora do komplementów...
Czytaj też: Pierwszy mąż namówił Ewę Bem na wyjazd z kraju. Mało brakowało, a nie wróciłaby do ojczyzny
Ewa Bem skrytykowała młode pokolenie artystów. To powiedziała o Sanah!
W najnowszej rozmowie podczas audycji „Czas pogody” w „Jedynce” Polskiego Radia Ewa Bem przyznała, jak ocenia najmłodsze pokolenie polskich artystów. Okazuje się, że nowoczesna muzyka w ogóle nie przypadła jej do gustu. Nie oszczędziła też samych wokalistów, w tym jednej z obecnie najpopularniejszych w kraju artystek, Sanah.
„Prawdę mówiąc, to nie jest gatunek śpiewania, który mnie interesuje, już nie mówię, że pasjonuje. Myślę, że pani Sanah może się wykreuje dalej, czy rozwinie dalej, bo to jest etap, taki powiedziałabym, bardzo wczesny dla mnie” rozpoczęła diwa polskiego jazzu.
Zobacz także: Internauci ostro krytykują występ Roberta Gawlińskiego w Sopocie. Nie pozostawili na nim suchej nitki!
„W ogóle zauważyłam, że bardzo dużo dziewczyn w tę stronę poszło, śpiewających młodych. Nie chcę nikomu zrobić przykrości, słowo daję, ale zmuszona do tego, żeby coś powiedzieć, muszę to jakoś określić. Ja bym powiedziała, że to jest rodzaj piosenki dziecięcej trochę, imieninowo-ogniskowej, dlatego mało jest osobowości. Jak czasami słuchamy przeglądu aktualności, to słowo daję, ja nie wiem, która to śpiewa, one wszystkie są dokładnie takie same” wyznała Ewa Bem.
Zgadzacie się z jej słowami?