Reklama

Val Kilmer nie żyje – ta wiadomość głęboko zasmuciła fanów aktora. Amerykański artysta znany z ról w „Top Gun” i „Batman Forever” zmarł 1 kwietnia 2025 roku w wieku 65 lat. Przyczyną śmierci było zapalenie płuc. Przez lata zmagał się z rakiem przełyku, a jego leczenie opóźniała głęboka wiara. Ostatecznie poddał się terapii na prośbę dzieci. Tak wyglądała jego walka z chorobą.

Reklama

Val Kilmer: tak dowiedział się o chorobie

Dla wielu fanów pozostanie ikoną odwagi, determinacji i niezłomnej wiary. Nikt nie chciał wierzyć tym informacjom. 1 kwietna w Los Angeles odszedł jeden z najpopularniejszych aktorów, ikona kina lat 90. Gwiazdor zapisał się w historii kina rolami w „Top Gun”, „Gorączce”, Batmanie Forever” czy „The Doors”. Przyczyną śmierci było zapalenie płuc. Mimo ciężkiego stanu zdrowia, Val Kilmer do końca wykazywał wolę walki i starał się aktywnie uczestniczyć w życiu zawodowym i prywatnym.

Czytaj też: Val Kilmer przez lata walczył z chorobą. Rak odebrał mu głos, nowoczesna choroba technologia umożliwiła powrót do aktorstwa

Na przestrzeni ostatnich lat artysta zmagał się z poważnymi problemami zdrowotnymi. Po cichu walczył z chorobą nowotworową gardła. Diagnozę otrzymał w 2015 roku, jednak dopiero dwa lata później zdecydował się opowiedzieć wszystkim swoją historię. Swoimi doświadczeniami podzielił się z fanami w dokumencie „Val”, którego premiera odbyła się w 2021 roku. "Teraz gdy trudniej mi mówić, bardziej niż kiedykolwiek chcę opowiedzieć moją historię", wyznał.

Ponadto opublikował autobiografię pt. „I'm Your Huckleberry: A Memoir”, w której opisał nie tylko swoją karierę, ale także trudną walkę z chorobą. Tam też zdradził, jak dowiedział się o nowotworze. Pewnej nocy aktor w trybie pilnym trafił do szpitala z krwotokiem gardła.Lekarze nie mieli dla niego dobrych informacji. W tym trudnym momencie pomagała mu była partnerka i przyjaciółka, Cher. "Pewnej nocy nagle obudziłem się, wymiotując krwią, która pokryła łóżko jak w scenie z "Ojca chrzestnego". Natychmiast się pomodliłem, a następnie zadzwoniłem pod numer 911. Następnie powiadomiłem moją gospodynię. Cher wkroczyła i stanęła na wysokości zdania", pisał w swojej autobiografii.

Val Kilmer nie chciał poddać się leczeniu ze względu na wiarę. Dzieci błagały, by zmienił decyzję

Jego stan zdrowia pogarszał się systematycznie, a kolejne lata przyniosły poważne komplikacje. Jednak jednym z najbardziej dramatycznych wątków w historii aktora była jego decyzja o odmowie leczenia. Val Kilmer był członkiem Stowarzyszenia Chrześcijańskiej Nauki, wierzył, że gorliwa modlitwa jest skuteczniejsza niż medycyna. Początkowo unikał lekarzy i nie chciał podjąć żadnej formy terapii. Dopiero presja ze strony jego dzieci – Jacka i Mercedes – sprawiła, że zmienił zdanie i zdecydował podjąć tradycyjne leczenie. "Po prostu nie chciałem doświadczać ich strachu, który był głęboki. Musiałbym się oddalić, a po prostu nie chciałem być bez nich", mówił. Okazało się, że wdrożona terapia przynosiła zadowalające efekty. W 2020 roku aktor przekazał, że od czterech lat znajduje się w remisji.

Rozpoczęte przez Kilmera leczenie było bardzo inwazyjne i wiązało się z wieloma trudnościami. Aktor przeszedł tracheotomię, a także poddał się chemioterapii i radioterapii. Zabiegi te znacznie zmieniły jego codzienne funkcjonowanie. W rozmowach z mediami przyznawał, że odżywia się przez sondę i ma problemy z oddychaniem. „Nie mogę mówić bez zatkania tej dziury. Muszę wybrać, czy oddychać, czy jeść”, zwierzał się.

Czytaj też: Romans, o którym Hollywood miało się nie dowiedzieć. Val Kilmer stracił głowę dla znanej Polki

Mercedes Kilmer, Jack Kilmer, 2021, Cannes
Dziecli Vala Kilmera: Mercedes Kilmer, Jack Kilmer, 2021, Cannes fot. Stephane Cardinale - Corbis/Corbis via Getty Images
Val Kilmer, 2019
Val Kilmer, 2019 Fot. Amanda Edwards/Getty Images

Nigdy nie zrezygnował z pasji. Val Kilmer zachwycał w kolejnych rolach

Ponieważ Val Kilmer nie mógł mówić i porozumiewał się z otoczeniem dzięki elektronicznemu modulatorowi głosu. I choć choroba odebrała mu też narzędzie pracy (jego głos znacząco osłabł), to nie pozbawiła go pasji. Nie poddał się i nadal pojawiał się w kolejnych produkcjach: "Brudna kasa", "The Birthday Cake" czy "Soldier's Heart". Głośno było o jego udziale w filmie „Top Gun: Maverick”, gdzie znów spotkał się na planie z Tomem Cruisem.

Dzięki dobrodziejstwom nowych technologii, na podstawie wcześniejszych nagrań jego wypowiedzi stworzono algorytm, który miał naśladować głos Kilmera. „Dla istot ludzkich zdolność komunikacji leży u podstaw ich egzystencji i efekty uboczne raka gardła sprawiły, że trudno było mnie zrozumieć. Szansa do opowiedzenia mojej historii głosem, który brzmi autentycznie, to niesamowity dar ”, wspominał, dziękując zespołowi Sonatic, który otworzył jego głos.

Reklama

Źródło: medonet, plejada, onet, viva.pl, fakt

Val Kilmer, 2019
Val Kilmer, 2019 Fot. EuropaNewswire/Gado/Getty Images
Reklama
Reklama
Reklama