Burza w sieci: Dominika Chorosińska krytykuje Donalda Tuska za rodzinne zdjęcie

Donald Tusk podzielił się w mediach społecznościowych zdjęciem z wnukami, które wywołało kontrowersje. Dominika Chorosińska skomentowała fotografię, sugerując, że dzieci powinny spędzać czas w domu. Jej wypowiedź spotkała się z falą krytyki ze strony internautów.

Donald Tusk dzieli się rodzinnym zdjęciem z wnukami

Premier Donald Tusk udostępnił na swoich profilach społecznościowych zdjęcie, na którym widać go z wnukami podczas wspólnego wypadu do warszawskiego bistro. Scena została uchwycona w trakcie kwietniowej śnieżycy. „Kwietniowa śnieżyca? Wiadomo. Najlepiej przeczekać ją w przytulnym warszawskim bistro”, podpisał je premier w serwisie X.

Zdjęcie szybko zyskało popularność w sieci, zdobywając liczne pozytywne komentarze użytkowników, którzy docenili rodzinny charakter fotografii. Ale nie wszyscy...

Czytaj także: Ma 15 lat i piękną relację z dziadkiem. Wnuk Donalda Tuska rośnie jak na drożdżach

Komentarz Dominiki Chorosińskiej wywołuje kontrowersje

Dominika Chorosińska, posłanka Prawa i Sprawiedliwości, opublikowała komentarz, który wielu uznało za niestosowny. Odnosząc się do zdjęcia Donalda Tuska, stwierdziła: „Sobotę to raczej dzieci spędzają w przytulnych domach z rodzicami”. Jej słowa wywołały natychmiastową reakcję społeczności internetowej.

Czytaj także: Michał Tusk żyje z dala od polityki i mediów. Rodzice zawsze byli dla niego wsparciem

Internauci bronią premiera i krytykują Chorosińską

Pod postem pojawiła się lawina komentarzy krytykujących wypowiedź Chorosińskiej. Internauci zarzucili jej brak taktu, wtrącanie się w prywatne życie innych i próbę politycznego ataku na tle rodzinnej sytuacji. Niektórzy zwracali uwagę, że komentarz mógłby być odebrany jako próba podważenia relacji Donalda Tuska z dziećmi jego córki, mimo że spędzali wspólnie czas w z pozoru zwyczajny sposób.

„Czyli wyjście z dziadkiem na spacer w sobotę jest jakie? Moralnie naganne? Niezgodne z prawem? Niepatriotyczne?”, pytał jeden z nich. „Pani autorytetem w kwestiach rodziny to jest jakby kiepskim”, zrugał byłą aktorkę ktoś inny. „Kim pani jest, żeby dyktować ludziom, jak mają spędzać czas z dziećmi?”, pytała trzecia osoba.

Wydarzenie wywołało szerszą dyskusję na temat granic wypowiedzi polityków w mediach społecznościowych. Użytkownicy podkreślali, że upublicznienie rodzinnego zdjęcia nie powinno być okazją do politycznych wycieczek, a każda osoba ma prawo do prywatności, nawet jeśli pełni funkcje publiczne.

Czytaj także: Właśnie została ministrą zdrowia, ma wielkie wsparcie w mężu i córce. Kim są bliscy Izabeli Leszczyny?

Źródło: Plejada, Fakt, Plotek