Wszystko, co wiemy o 4 sezonie ''Emily w Paryżu"
Kiedy premiera serialu Netflix?
Na premierę trzeciego sezonu czekali wszyscy fani „Emily w Paryżu”. I chociaż serial wciąż jest lekki i przyjemny, to ostatnie sceny 3 sezonu mocno rozczarowują. Czyżby producenci nie wiedzieli już, w jaki sposób ograć historię miłości między Emily i Gabrielem? A może to już zapowiedź 4 sezonu, który wyjaśni wszystko to, co nieodgadnione od ostatnich scen grudniowej premiery?
ZOBACZ TEŻ: TYLKO W VIVIE! Aktorzy z serialu ''Emily w Paryżu" o pracy na planie i nowym sezonie
4 sezon „Emily w Paryżu”: kiedy premiera?
Według oficjalnych informacji, po zakończeniu zdjeć do 3 sezonu, od razu ruszyły te do czwartej części serialu. W związku z tym możemy być pewni, że nie będzie trzeba długo czekać na kolejne odcinki. Premiera może mieć miejsce nawet w pierwszych miesiącach 2023 roku. Póki co fani cieszą się z nowych odcinków 3 sezonu, którego końcówka mocno zaskoczyła… niekoniecznie w pozytywny sposób.
4 sezon „Emily w Paryżu”: co się wydarzy?
Mówi się, że obsada w najnowszym sezonie serialu nie ulegnie zmianie. Pojawi się również Alfie, do którego wzdycha wiele fanek „Emily w Paryżu”. Wiemy jedno – najnowszy sezon będzie pełen emocji, ponieważ kilka złamanych serc będzie musiało się uleczyć, niestety samoistnie. Emily i Alfie wciąż będą połączeni przez pracę… ale co z miłością? Tego nie wiemy. Gabriel i Camille również będą musieli wypracować nową relację… w końcu czeka ich wspólne wychowywanie dziecka.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: TYLKO W VIVIE! Lily Collins i Ashley Park z serialu Netflixa ''Emily in Paris" o nowym sezonie i pracy na planie
Czy Gabriel i Emily będą razem?
Końcówka 3 sezonu zafundowała nam dość niespodziewany zwrot akcji. Nie tylko Camille odwołała ślub przed samym ołtarzem, ale też Gabriel wyznał Emily, że zostanie ojcem. Alfie upokorzony i zraniony wyszedł z kościoła, pozostawiając Emily samą… Czy Amerykanka w końcu zdecyduje, do kogo należy jej serce? Wszystko wskazuje na to, że możemy spodziewać się szczęśliwego zakończenia. To, jakie ono ma być, to już jednak subiektywna ocena.
A Wy, jesteście #TeamAlfie czy #TeamGabriel?