Reklama

Swoją miłość poznał jeszcze w czasach szkolnych. Po latach doczekał się wraz z nią dwóch córek. I gdy Witold Paszt robił karierę, jego ukochana żona, Marta, zajmowała się w tym czasie dziećmi i domem. Z Natalią i Aleksandrą łączyła go wyjątkowa więź... Później stał się także dumnym dziadkiem. Co wiemy o córkach artysty?

Reklama

[Ostatnia publikacja na VUŻ-u 30.06.2024 r.]

Witold Paszt: żona, dzieci, życie prywatne

Smutna wiadomość o śmierci Witolda Paszta obiegła media na początku 2022 roku. Artysta zmarł 18 lutego, dzień po 5. rocznicy odejścia ukochanej żony. „Kiedy już wydawało się, że jest przemocny i niezniszczalny, bo pokonał swój trzeci COVID-19, nagle los się odwrócił i przyszły niespodziewane komplikacje, które znacznie przyspieszyły jego wytęsknione spotkanie z naszą mamą. Bardzo się do niej spieszył”, pisały córki muzyka w jego pożegnaniu. Odszedł otoczony najbliższymi.

Witold Paszt poznał swoją przyszłą żonę jeszcze w czasach szkolnych. Z czasem doczekali się dwóch córek, Aleksandry i Natalii. I podczas gdy on rozwijał karierę, Marta Paszt zajmowała się domem i wychowaniem wspólnych pociech. W wywiadach podkreślał, że zawsze był dumny ze swojej ukochanej. Ona także nie szczędziła mu komplementów. „Słyszałem od niej wiele komplementów. Podtrzymywała mnie na duchu jak nikt”, mówił artysta.

„Zamiast jeździć ze mną na koncerty, postanowiła zająć się domem. Bardzo to zresztą lubiła. Wychowywała cudownie nasze dzieci i tłumaczyła im dlaczego taty wiecznie nie ma w domu, bo córki bardzo za mną tęskniły i nie do końca rozumiały, dlaczego inne dzieci mają na co dzień mamę i tatę, a one nie. Żona mówiła więc, że tata robi coś bardzo dobrego, bo swoją pracą poprawia innym nastrój i że trzeba być z tego dumnym”, zwierzył się Witold Paszt w rozmowie z Faktem.

Czytaj też: Ma trójkę dzieci, ma do nich ogromne zaufanie. Małgorzata Socha zabrania im jednak jednej rzeczy

Piotr Gesicki / Forum

Witold Paszt z rodziną, Marta Paszt, Aleksandra Paszt, Natalia Paszt, XXXIII Miedzynarodowy Festiwal Piosenki w Sopocie, 1996 rok

Marek Szymanski / Forum

Witold Paszt z żoną, Marta Paszt, 2001 rok

Jacek Kurnikowski/AKPA

Witold Paszt córka, Natalia Paszt, premiera filmu "Fighter", 2019 rok

Witold Paszt: córki. Kim są Aleksandra i Natalia?

Muzyk nie krył także dumy ze swoich córek. Jedna z nich, Natalia, jest menadżerką zespołu Vox, a Witold Paszt zachwalał jej pracę. „Radzi sobie świetnie. Bardzo się z tego cieszę, bo do tej pory mieliśmy takich opiekunów, którzy tylko zarabiali przy nas pieniądze. Natomiast kompletnie nie interesowało ich, jak wyglądamy, jak się ubieramy, co prezentujemy na scenie”, mówił w rozmowie z Interią. Prywatnie związana jest z Markiem Serdiukowem i chroni prywatność swoją oraz swojej rodziny. Doczekała się córki Nadii, która była oczkiem w głowie dziadka.

Starsza z córek Witolda Paszta, Aleksandra, spełnia się jako bizneswoman. Prowadzi hotel w Zamościu, który artysta chętnie odwiedzał. „Bywam tam dość często, a ponieważ uwielbiam kucharzyć, to schodzę do kuchni i pomagam dziewczynom. Udzielam rad”, mówił muzyk w rozmowie z przeambitni.pl. Aleksandra Paszt jest dumną mamą syna, Maćka. Z nastolatkiem łączyła do miłość do sportu, kina oraz pasja do gotowania. Choć był szczęśliwym dziadkiem, to po narodzinach wnuczki towarzyszyły mu skrajne emocje.

„To są wrażenia nie do opisania. Czas oczekiwania na narodziny Nadii chciałbym porównać do Hitchcocka, wybuch bomby atomowej i potem napięcie stopniowo rośnie”, mówił. „Wiele rzeczy było poplanowanych i w marcu zaczęło się komplikować, stres zaczął się nasilać. Na szczęście jakoś udało się to opanować, co prawda porodu rodzinnego nie było, bo był zakaz, byliśmy online tylko. To była eksplozja radości. Zobaczyłem wnusię dopiero po tygodniu”, wyznał w 2020 roku w Dzień Dobry TVN.

Witold Paszt zawsze podkreślał, że rodzina jest dla niego najważniejsza. „Na pierwszym miejscu jest moja rodzina. „Cieszę się każdą chwilą, którą mogę spędzić z najbliższymi. Za ogromne szczęście uważam również to, że uprawiam zawód, który jest moją wielką pasją”, mówił w wywiadzie dla serwisu Aleteia. Jego śmierć była ogromnym ciosem dla najbliższych, ukochanych córek i wnuków, zwłaszcza, że artysta do końca się uśmiechał. „Tata nie dawał poznać po sobie, że coś jest nie tak. Zapewniał nas, że wszystko będzie dobrze (…) Uśmiech nie schodził mu z twarzy. Pozostał optymistą do samego końca”, mówiła Natalia Paszt Michałowi Misiorkowi w wywiadzie dla Plejady.

Reklama

Zobacz także: Niewiele osób wie, że Cezary Żak ma znanego brata, obaj cenią rodzinne wartości

Reklama
Reklama
Reklama