Ta miłość była im pisana. Spędzili razem 50 cudownych lat. Witold Paszt i jego ukochana żona, Marta tworzyli szczęśliwy i trwały związek. Wspólnie doczekali się dwóch wspaniałych córek. Ich miłość przerwała niespodziewana śmierć. W 2018 roku żona Witolda Paszta odeszła. Dla artysty był to potworny cios. Lider zespołu VOX przyznawał potem, że jego świat legł w gruzach. „Nikt nie jest przygotowany na śmierć ukochanej osoby, dlatego to tak bardzo boli. Dziś trochę inaczej, ale nigdy się z tą sytuacją nie pogodzę. Do końca życia w pewnym stopniu będę się z tego podnosił”, mówił kilka lat temu w rozmowie z Faktem. Niestety, wokalista odszedł w piątek 18 lutego 2022 roku w wieku 69 lat. Dziś mija pierwsza rocznica jego śmierci...
Śmierć Witolda Paszta
Wiadomość o śmierci Witolda Pasza dotarła do fanów i mediów 19 lutego 2022 roku.
„Wczoraj późnym wieczorem, dzień po rocznicy śmierci swojej Ukochanej Żony, odszedł nasz Tata, Witold Paszt. Wspaniały, najlepszy człowiek, najukochańszy dziadek, Artysta w pełnym znaczeniu tego słowa. Tata odszedł spokojnie w domu, w otoczeniu córek, wnucząt, zięciów, najukochańszych zwierząt. Wierzymy, że zawsze będzie z nami poprzez swoją muzykę i dobro, którym obdzielał każdego potrzebującego. Jesteśmy zrozpaczeni. Nasze serca są złamane”, pisano.
Czytaj także: Wanda Koczeska była piękną i rozchwytywaną aktorką. Zginęła tragicznie. Jak wyglądało jej życie?
Witold Paszt i Marta Paszt – historia miłości
Rodzina zawsze była dla niego najważniejszą wartością. Wspólnie z ukochaną żoną stworzył wspaniały, kochający dom. Ta miłość była im pisana. Witold Paszt nie ukrywał, że od razu zakochał się w ukochanej. Czuł, że to wartościowa kobieta, z którą chce spędzić resztę życia i to ona zostanie jego żoną. Poznali się w szkole średniej. „Byliśmy na obozie wędrownym w Kotlinie Kłodzkiej. [...] Nie miałem w ogóle doświadczenia w sprawach damsko-męskich, ale traf chciał, że pewna dziewczyna skręciła nogę. Byłem tam z gitarą, więc gitarę zarzuciłem na plecy, wziąłem dziewczyną na ręce i jak się jej przypatrzyłem, pomyślałem: „Już cię nie puszczę”, mówił Witold Paszt w rozmowie z Bartoszem Pańczykiem dla Faktu w 2019 roku. Od tamtej pory byli nierozłączni i... nigdy się nie kłócili.
Lider zespołu VOX podkreślał, że wspólnie z Martą stworzyli kochające się małżeństwo. Trwali u swojego boku na dobre i na złe. „Byliśmy bardzo udanym małżeństwem. Z ręką na sercu przysięgam, że pokłóciliśmy się dwa razy w życiu. I to nie mocno! Praktycznie nie podnosiliśmy na siebie głosu. Jak były jakieś konflikty, to szybko znikały. Wystarczyła spokojna rozmowa. Każdemu życzyłbym, by przeżył z drugą osobą 50 lat w takiej ogromnej atmosferze szacunku i miłości”, dodawał artysta w tej samej rozmowie z Faktem.

Witold Paszt z żoną, Marta Paszt, 2000 rok
Życie z artystą nie jest proste. Koncerty, długie wyjazdy, czas rozłąki. Jednak Witold Paszt mógł liczyć na zrozumienie ukochanej. Wspólnie z żoną świetnie się uzupełniali i zawsze poświęcali czas na rozmowę. Kiedy Marta Paszt zajmowała się domem i wychowywała córki, Witold spełniał się zawodowo. Wraz z zespołem VOX zachwycał na scenie kolejnymi przebojami: „Bananowy song”, „Magdaleno” czy „Rycz mała rycz”. Za wszystko był wdzięczny żonie i zdawał sobie sprawę, że to nie był dla niej łatwy czas. „Nasze życia bardzo się uzupełniały. Na scenie mogłem się wyszaleć, a w domu wyciszyć. Świetny balans”, zwierzał się Witold Paszt w jednym z wywiadów.
Marta Paszt jasno zaznaczyła mężowi, że nie będzie się włączała w jego życie artystyczne, ale zawsze go wspierała i była dumna z osiągnięć. „Zamiast jeździć ze mną na koncerty, postanowiła zająć się domem. Bardzo to zresztą lubiła. Wychowywała cudownie nasze dzieci i tłumaczyła im dlaczego taty wiecznie nie ma w domu, bo córki bardzo za mną tęskniły i nie do końca rozumiały, dlaczego inne dzieci mają na co dzień mamę i tatę, a one nie. Żona mówiła więc, że tata robi coś bardzo dobrego, bo swoją pracą poprawia innym nastrój i że trzeba być z tego dumnym. Słyszałem od niej wiele komplementów. Podtrzymywała mnie na duchu jak nikt”, zwierzał się Bartoszowi Pańczykowi w 2019 roku.
Czytaj także: Historia romansu. Manuela Gretkowska i Andrzej Żuławski, czyli związek dwóch narcyzów

Witold Paszt z żoną, Marta Paszt, 2001 rok

Witold Paszt z rodziną, żoną Martą i córkami, Zamość, 05.2001 rok
Po śmierci żony świat muzyka legł w gruzach
W 2018 roku ukochana trenera The Voice Senior zmarła. Dla Witolda Paszta był to ogromny cios. Rodzina poinformowała w poruszającym poście, że śmierć przyszła nagle, niespodziewanie… „W ubiegłym tygodniu niespodziewanie odeszła Marta Paszt - cudowna Żona, najwspanialsza Mama i Babcia”, pisali najbliżsi.
Dla Witolda Paszta świat się zatrzymał. Lider zespołu VOX starał się odnaleźć w tej bolesnej rzeczywistości. Za namową córek wrócił do pracy, by w ten sposób poradzić sobie z odejściem bliskiej osoby. To pomogło mu zająć myśli. „Mój świat legł w gruzach, śmierć mojej żony to najgorsza rzecz, jaka mnie w życiu spotkała. Człowiek musi jednak w takim wypadku znaleźć sobie miejsce w świecie i jakieś zajęcie. Wracamy do pustego domu i co robić? Bardzo łatwo wpaść w depresję. Mnie pomogła rodzina, która otoczyła mnie opieką. Ja byłem w tej komfortowej sytuacji, że mam pracę, którą kocham i miałem do czego wracać”, tłumaczył w Fakcie. Witold Paszt starał się w wolnym czasie odwiedzać działkę, zajmował się wtedy ogrodem, pielęgnował kwiaty. To była pasja jego żony, a on kultywował jej dzieło. Artysta poświęcał się także pracy i pasji do muzyki, a fani uwielbiali go w programie The Voice Senior.
Po trudnych doświadczeniach największym wsparciem były dla niego córki i wnuki. „Nie jestem samotnym człowiekiem. Mam fantastyczne córki, wnuki, mam dla kogo żyć. To właśnie dzięki nim przetrwałem ten trudny okres. [...] Poza tym i czas też powoli leczy rany”, dodawał w jednej z rozmów dla Dobrego Tygodnia.
Artysta wciąż myślał o żonie. Była najważniejszą kobietą w jego życiu. Nikt nigdy nie jest w stanie przygotować się na stratę ukochanej osoby. Sam odszedł dzień po rocznicy jej śmierci...
Sprawdź też: Małgorzata i Czesław Niemen: Mistrz i jego muza. Poznajcie ich historię miłości, którą przerwała śmierć
Źródło: Dobry Tydzień, Super Express, Kobieta WP, Fakt, Pomponik

Witold Paszt, 2017 rok