Reklama

Zrobiła wielką karierę i miała rzeszę fanów na całym świecie. Choć była niezwykle utalentowana, to w jej życiu prywatnym nie zawsze układało się kolorowo... Tina Turner przeszła wiele, a pierwszy mąż zgotował jej prawdziwe piekło. Strata synów, przemoc fizyczna i psychiczna, próba samobójcza... Z czym przyszło się zmierzyć królowej rock'n'rolla?

Reklama

[Ostatnia aktualizacja: 26.11.2024]

Tina Turner nie żyje. Pierwszy mąż zgotował jej piekło

24 marca. Tina Turner odeszła po długiej chorobie w wieku 83 lat. Zostawiła pogrążonego w żalu drugiego męża, Erwina Bacha. Jednak zanim znalazła miłość i szczęście u boku ukochanego przeszła w swoim życiu sporo cierpienia, które zgotował jej pierwszy mąż. To właśnie on wymyślił jej sceniczny pseudonim. To także on regularnie powtarzał jej, że bez niego nie jest nic warta.

Choć Tina Turner była jedną z największych gwiazd, życie nie zawsze ją rozpieszczało. Przez dwie dekady wokalistka była w toksycznym związku z Ike'iem Turnerem. Mąż znęcał się nad nią psychicznie i fizycznie, bił, kopał, przypalał papierosami... Złamał jej nawet szczękę oraz żebra. Artystka niejednokrotnie wylądowała przez niego w szpitalu. „Żyłam, ale czułam się, jakbym była martwa. Nie istniałam”, wyznała po latach w wywiadzie dla magazynu People i zdradziła, że po raz pierwszy została pobita prawidłem do butów. „Takim z metalowym drutem w środku. Potem siłą zaciągnął mnie do łóżka. (...) Dobrze wiedział, co robił. Nie mógł bić mnie pięścią jako gitarzysta”, dodała.

Czytaj też: On oddał jej nerkę, ona zostawiła dla niego Stany. Oto historia miłości Tiny Turner i Erwina Bacha

Tina Turner, Vorst Nationaal, Brussels, Belgium, 16th April 1985. (Photo by Gie Knaeps/Getty Images)
Gie Knaeps/Getty Images

Tina Turner, Vorst Nationaal, 16.04.1985, Belgia

Tina Turner doznała przemocy, straciła dwóch synów. Próbowała odebrać sobie życie

„Potrzebował mnie kontrolować pod każdym względem. Tak bym przy nim była”, wyznała Tina Turner po latach upokorzeń przez pierwszego męża. Nie mogąc dłużej znieść takiego życia, artystka próbowała odebrać sobie życie. W 1968 roku połknęła 50 tabletek uspokajających. „Sądziłam, że to moje jedyne wyjście. Sądziłam: Śmierć mnie uwolni. Poszłam do lekarza i powiedziałam, że mam problemy ze snem. Zaraz po kolacji, wzięłam wszystkie 50 tabletek, które mi przepisał”, napisała artystka w swojej książce. Wokalistkę na szczęście udało się uratować. Jednak nawet tak desperacki krok nie sprawił, że zachowanie Ike'a Turnera się zmieniło. Kiedy Tina Turner się obudziła, pierwsze słowa, jakie do niej wykrzyczał, brzmiały: „Ty s*ko, chcesz mnie zniszczyć?!”. Dopiero w 1978 roku, po 16 latach małżeństwa, wokalistce udało się odejść od przemocowego męża.

To jednak nie wszystkie dramaty w życiu uwielbianej piosenkarki... Tina Turner miała czterech synów: dwóch adoptowanych (dzieci Ike'a Turnera z poprzedniej relacji z Lorraine Taylor) i dwóch biologicznych. Niestety, dwaj ostatni zmarli przed nią... Raymond Craig, owoc związku artystki z saksofonistą Raymondem Hillem, w 2018 roku odebrał sobie życie. Znaleziono go z raną postrzałową w swoim domu w Los Angeles. Wokalistka wyznała, że choć zawsze mieli ze sobą bardzo dobry kontakt, to krótko przed samobójstwem Ray przestał odbierać od niej telefony, rzadko się odzywał, a tematy, które kiedyś były jego pasją komentował zdawkowo. „Myślę, że na jego decyzję miała wpływ samotność, ale kiedy doszukuję się w tym prawdy, zastanawiam się, dlaczego nie zadzwonił do swojej dziewczyny, która ciągnęła go do góry? Był introwertykiem. Naprawdę, Craig był bardzo nieśmiały. Nasze ostatnie rozmowy były zupełnie inne, ale zrozumiałam to dopiero po jego samobójstwie”, mówiła po jego śmierci. Ronnie, syn Tiny i Ike'a, zmarł pod koniec ubiegłego roku w wieku 62 lat. Od pewnego czasu zmagał się z problemami ze zdrowiem. „Ronnie opuściłeś ten świat zdecydowanie za szybko. W smutku zamykam oczy i myślę o Tobie, mój ukochany synku", napisała wówczas w mediach społecznościowych artystka.

Jak ujawnił kilka lat temu w wywiadzie dla Daily Mail Ike Jr., w 2000 roku Tina Turner przestała utrzymywać kontakty ze swoimi dziećmi, nie przestała jednak wspierać ich finansowo. „Moja matka żyje swoim życiem – ma nowego męża i jest w Europie. Ona nie chce mieć nic wspólnego z przeszłością”, wyznał w 2018 roku. Synów swojego pierwszego męża adoptowała, gdy go poślubiła. Ike Jr. I Michael Turner zostali porzuceni przez biologiczną matkę, a wokalistka oddała im całe swoje serce. Po przeprowadzce do Szwajcarii w 1994 roku zaczęła powoli dystansować się od rodziny, która została w Stanach Zjednoczonych...

Ike Jr. dodał również, że od 2000 roku nie rozmawiał z Tiną Turner i nie sądzi, żeby robili to jego bracia. Mogli jednak cały czas liczyć na finansowe wsparcie swojej mamy. „Moi bracia mają się dobrze. Dostają pieniądze z funduszu powierniczego”, tłumaczył w tej samej rozmowie. Okazuje się, że zarówno wokalistka, jak i jej mąż byli nieobecni w życiu swoich synów. „Wychowały nas gosposie, ponieważ mama i tata znikali na 11 miesięcy w roku”, zdradził Ike Jr. Mężczyzna uważa, że artystka zrobiła błąd nie wybaczając byłemu mężowi, który zmarł z powodu przedawkowania narkotyków. Kilka miesięcy po wywiadzie adoptowanego syna Tiny Turner, Raymond Craig, owoc jej związku z Raymondem Hillem, odebrał sobie życie. „Wydaje mi się, że Craig był samotny, to dotykało go najbardziej. Mam po nim mnóstwo zdjęć, na których jest uśmiechnięty. Myślę, że jest teraz w dobrym miejscu. Naprawdę tak czuję”, mówiła piosenkarka w wywiadzie dla CBS News.

Tinie Turner także doskwierało wiele dolegliwości. W 2013 roku przeszła udar mózgu, później zdiagnozowano u niej raka jelita grubego i niewydolność nerek. W kwietniu 2017 roku przeszła operację przeszczepienia nerki. Dawcą był jej ukochany mąż, Erwin Bach. Na szczęście u jego boku zaznała szczęścia...

imgnbiJmO-00505e8
Michael Ochs Archives/Getty Images
Reklama

Tina Turner, Ike Turner i ich synowie: Michael Turner, Ike Turner, Jr., Craig Hill, Ronnie Turner, 1972 rok

Reklama
Reklama
Reklama