Mało kto wiedział o jego pierwszej żonie. Artysta ujawnił rodzinny sekret...
Krzysztof Daukszewicz odnalazł ukojenie u boku trzeciej żony
Krzysztof Daukszewicz to uwielbiany satyryk i felietonista. W książce „Sposób na przetrwanie" zdradził szczegóły dotyczące życia prywatnego oraz zawodowego. To właśnie z tej publikacji dowiedzieliśmy się między innymi o tym, że były współprowadzący program „Szkło kontaktowe" miał trzecią żonę.
[Ostatnia publikacja na Viva Historie i VUŻ 03.11.2024 r.]
Krzysztof Daukszewicz trzy razy się żenił
Przypomnijmy, że Krzysztof Daukszewicz od kilku lat związany jest z dziennikarką — Violettą Ozminkowski. Wcześniej jednak ulubieniec publiczności dwa razy stawał na ślubnym kobiercu. W rozmowie z obecną żoną opowiedział o swojej przeszłości. Okazuje się, że z drugą miłością związany był przez blisko 30 lat, natomiast w wieku 22 lat poznał Grażynę. I to właśnie ona była pierwszą kobietą, z którą stanął na ślubnym kobiercu.
W najnowszym wywiadzie wyznał, że była ona nauczycielką. Poznali się na zebraniu Związku Młodzieży Wiejskiej. Mimo że muzyk uważał ją za niezwykle atrakcyjną kobietę, to po ośmiu latach podjęli decyzję o rozstaniu. „Nie dawałem rady, a może nie chciałem już dłużej być wzorowym mężem, więc którejś nocy posłałem sobie łóżko w garderobie", czytamy w jego autobiografii.
Krzysztof Daukszewicz wspomina pierwszą i drugą żonę
Artysta podkreślił również, że zarówno jemu, jak i pierwszej żonie udało się ułożyć życie na nowo. „Nie lubiła, gdy wędkowałem. Los ją pokarał, bo pojechała do Szwecji i wyszła za faceta, który miał łódź, i każdego lata łowiła z nim makrele i krewetki", zwierzył się.
O drugiej żonie mówi wprost, że była to miłość od pierwszego wejrzenia. Małgorzatę Kreczmar, z którą spędził 30 lat, poznał dzięki jej bratu — Adamowi. Zabrał ją na jeden z ich występów. To właśnie wtedy między nimi pojawiły się pierwsze motylki w brzuchu. Ich relacja tak szybko się rozwijała, że postanowiła rzucić dla niego narzeczonego.
Niedługo potem oboje zamieszkali ze sobą i doczekali się dzieci. W dodatku wybudowali dom na Mazurach, który był ich azylem. Niestety 25 października 2006 roku ukochana muzyka zmarła z powodu raka płuc.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Krzysztof Daukszewicz po śmierci żony wychowywał synów samotnie. Jej odejście ich zbliżyło