Były partner Patrycji Markowskiej w centrum sejmowego skandalu. Jacek Kopczyński przerywa milczenie
Znany aktor pojawił się w Sejmie jako gość jednego z posłów, ale jego wizyta zakończyła się skandalem. W tle są polityczne emocje, zarzuty o rękoczyny i oficjalne oświadczenia. Co naprawdę wydarzyło się w gmachu parlamentu?

- Redakcja VIVA!, Karol Sowa
Do niecodziennych scen doszło w sejmowej restauracji, gdzie pojawił się znany aktor Jacek Kopczyński. Wizyta, która miała mieć bardzo miły charakter, przerodziła się w gorącą awanturę. Jak twierdzą politycy PiS, miało dojść do rękoczynów. Aktor stanowczo zaprzecza tym doniesieniom i prezentuje swoją wersję zdarzeń.
Jacek Kopczyński oskarżony o rękoczyny wobec posłów PiS. Aktor zabrał głos: „Stanowczo zaprzeczam"
Jacek Kopczyński, który gościł w Sejmie we wtorek jako formalny gość posła Daniela Milewskiego, został zaproszony przez byłego posła PiS, Zbigniewa Girzyńskiego. To właśnie on miał zorganizować całą wizytę, a Milewski miał jedynie pomóc w załatwieniu formalności.
Kulminacja wydarzeń miała miejsce w restauracji sejmowej. Według relacji posła Dariusza Mateckiego aktor miał nie tylko używać wulgarnych słów pod adresem Zbigniewa Ziobry, ale także fizycznie naruszyć nietykalność Mateckiego, ciągnąc go za krawat, oraz uderzyć posła Krzysztofa Cieciórę. Sytuacja została opisana przez Mateckiego w mediach społecznościowych jako "agresywna i prowokacyjna".
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Mentzen ostro o Kraśce: „Nie życzę panu tego”. TVN24 odpowiada z klasą

Jacek Kopczyński wydał oświadczenie po bójce w Sejmie
Jacek Kopczyński nie pozostał obojętny na te zarzuty. W oświadczeniu przesłanym do redakcji Wirtualnej Polski, stanowczo zaprzecza, jakoby miał uderzyć któregokolwiek z parlamentarzystów. Przyznaje, że doszło do burzliwej wymiany zdań, ale jak podkreśla, sytuacja nie wymagała ani interwencji służb, ani medialnego rozgłosu. Aktor przyznał również, że spożywał alkohol z politykami i innymi gośćmi. – „Zarówno w trakcie zwiedzania, jak i podczas krótkiego spotkania po jego zakończeniu fotografowałem się i miło rozmawiałem z wieloma osobami, w tym parlamentarzystami różnych opcji i innymi gośćmi. Owszem, spożywałem alkohol wraz z parlamentarzystami różnych partii i innymi gośćmi" – tłumaczy aktor.
Dodatkowo Kopczyński zaznaczył, że podczas wizyty w Sejmie robił sobie zdjęcia i rozmawiał z parlamentarzystami różnych opcji. „Stanowczo zaprzeczam jednak, żebym uderzył czy naruszył nietykalność cielesną któregokolwiek z parlamentarzystów. Do tej wymiany zdań doszło niepotrzebnie, natomiast nie miała ona charakteru, który w jakikolwiek sposób uzasadniałby zarówno wzywanie służb, jak i zainteresowanie mediów", mówi. „Każda z wersji przedstawiona przez pana posła Mateckiego w mediach społecznościowych i tradycyjnych (różniących się od siebie) nie ma nic wspólnego z rzeczywistym przebiegiem wczorajszych zdarzeń", podsumował.
Po incydencie aktorowi postawiono zarzuty naruszenia nietykalności cielesnej wobec dwóch posłów PiS. Zgodnie z polskim kodeksem karnym, grozi mu do trzech lat więzienia.
CZYTAJ TEŻ: Jacek Kopczyński usłyszał zarzuty po bójce w Sejmie. Głos w sprawie zabrał również Szymon Hołownia
