Tak wygląda syn Grzegorza Miecugowa. Krzysztof ma 40 lat, poszedł w ślady ojca
Jak wyglądały relacje ojca i syna?
Szanowany dziennikarz. Silna osobowość. Niezwykły, dobry człowiek. Grzegorz Miecugow odszedł w sierpniu 2017 roku. Pozostawił pogrążoną w żałobie żonę Joannę oraz syna Krzysztofa. 40-latek jest jedynym dzieckiem zmarłego dziennikarza. Poszedł w ślady taty, nie jest mu obojętna sytuacja społeczno-polityczna w Polsce i na świecie. Gdy mówi o ojcu, jego słowa są pełne ciepła, miłości i tęsknoty... Ich relacja była naprawdę mocna i wyjątkowa.
[Ostatnia aktualizacja treści na VUŻ 26.08.2024 r.]
Kim jest Krzysztof Miecugow, syn Grzegorza Miecugowa?
Jego rodzice poznali się w 1980 roku i zapałali do siebie szczerym i gorącym uczuciem. Ich jedyne dziecko przyszło na świat cztery lata później, w 1984 roku. Para doczekała się syna, któremu nadali imię Krzysztof. Z tym ważnym momentem w ich życiu wiąże się pewna zabawna anegdota...
„Moja ulubiona historia związana z ojcem sięga moich narodzin. Mama jak to mama: chodziła i mówiła, że ma najpiękniejsze dziecko na świecie. W tym samym czasie u zaprzyjaźnionych sąsiadów też urodził się syn. W pewnym momencie mój ojciec nie wytrzymał zachwytów mamy, wziął mnie, zaniósł do sąsiadów, położył koło siebie i powiedział: Łukasz to jest ładne dziecko, a moje brzydkie. Rzeczywiście, jak widzę swoje zdjęcia z tamtego okresu… mówili na mnie 'Grucha'. To było dość zdroworozsądkowe. Mimo tej brzydoty mnie kochał”, wspominał dla TVN24 syn Grzegorza Miecugowa.
Dziennikarz podkreślał, że jego syn „przyszedł na świat w zupełnie innych czasach”. „Prasowało się wtedy pieluchy, stało w kolejkach po mleko, odżywki”, wspominał na łamach „Gali”. I dodawał, że w dorosłym życiu „Krzyś momentalnie nawiązuje nić porozumienia z każdym maluchem”.
Zobacz także
Krzysztof był oczkiem w głowie rodziców, nawet jeśli jego sławny tata poświęcał dużo czasu karierze. A miał przecież wymagający zawód: od 1985 roku pracował w radiu, przygotowując audycje dla dzieci. Dwa lata później dołączył do zespołu Trójki, zaś w 1989 roku do TVP, gdzie był m.in. prezenterem i wydawcą „Wiadomości”.
Był prawdziwym pasjonatem. „Tato traktował swoją pracę jako pasję. Ojciec lubił być dziennikarzem, gadać z ludźmi, wyjaśniać im, lubił słuchać ludzi. Fascynowały go różne punkty widzenia na różne sprawy. To wynikało właśnie z podstawy filozofii. Miał w sobie przekonanie, pełne zrozumienie tego, że nawet jeśli człowiek ma rację, to i tak nie będzie o tym wiedział. Nie ma przecież tych wszystkich prawd spisanych. Wszystkie, nawet teoretycznie najbzdurniejsze poglądy, mają rację bytu. Chyba to najbardziej lubił”, wspominał Krzysztof Miecugow w TVN24.
Czytaj też: Zaistniał w Masterchefie, to tata namówił go na udział. Janek i Wojciech Paszkowscy byli sobie bardzo bliscy
Grzegorz Miecugow we wspomnieniach syna
Od 1997 roku wraz z Tomaszem Lisem współtworzył „Fakty” i całą stację TVN. Niestety, był to również czas, w którym zmagał się z uzależnieniem od hazardu. Wówczas jego relacje z żoną ochłodziły się, tym bardziej, że całonocne wizyty w kasynach były często związane z napojami wysokoprocentowymi. Rodzina jednak wówczas się nie rozpadła. Kryzys udało się pokonać. Jaki był prywatnie Grzegorz Miecugow?
„Ojciec miał różne falowania humoru i, co jest śmieszne, wszyscy domownicy się tego uczyli. Po pierwszych dwóch słowach i gestach było już wiadomo, czy można było żartować, czy lepiej zejść z drogi. Łącznie z psem, wszystkie nasze psy wiedziały dokładnie, co się dzieje. Był cholerykiem. Pamiętam, były takie momenty, że nie mógł czegoś znaleźć. Albo sam gdzieś coś posiał, albo ktoś mu coś gdzieś posiał. […] Wtedy nie było z nim racjonalnej rozmowy. My uciekaliśmy z mamą na piętro, gdzie się zaśmiewaliśmy, na parterze siedział tata, a nasz poprzedni pies – Fredziu – uciekał do piwnicy. Z boku wyglądało to dość zabawnie”, zwierzał się 38-latek w jednej z rozmów dla TVN24.
Czytaj także: Byli razem blisko 40 lat... Oto historia miłości Grzegorza Miecugowa i jego żony Joanny
Grzegorz Miecugow, Krzysztof Miecugow, lata 80. XX wieku, w domu dziennikarza
Grzegorz Miecugow, Krzysztof Miecugow, styczeń 1991 roku
Jak dziś wygląda życie Krzysztofa Miecugowa? Kariera, choroba
W jednym z wywiadów wyszło na jaw, że syn Grzegorza Miecugowa zmaga się z poważną chorobą, jaką jest cukrzyca. Fakt ten ujawniła Jolanta Pieńkowska.
„Pamiętam, jak Joanna [żona dziennikarza - przyp. red.] powiedziała, że u Krzyśka wykryto cukrzycę i to był prawdziwy cios. A Krzysiek wam obojgu pokazał, że daje radę i myślałam, że taka siła pomaga”, powiedziała dziennikarka w rozmowie z kolegą w 2013 roku.
„Nauczył się z tym żyć”, odparł Grzegorz Miecugow.
Choroba nie przeszkodziła Krzysztofowi w realizacji marzeń. Nie lada sensację wywołało jego pojawienie się w noworocznym wydaniu „Szkła kontaktowego” w styczniu 2018 roku, niespełna pięć miesięcy po śmierci sławnego ojca. Widzowie apelowali wówczas do władz TVN, by na stałe został zaangażowany jako prowadzący program. Na antenie zachwycał ironiczno-sarkastycznym poczuciem humoru i celnymi, błyskotliwymi komentarzami. „Jego komentarze były śmieszne, zabawne, nieprzesadzone i trafne. Uważam, jak cała reszta moich domowników, a zapewne i spora część widzów, że Pan Krzysztof Miecugow mógłby śmiało dołączyć do ekipy programu na stałe”, stwierdził wówczas jeden z fanów programu.
Krzysztof Miecugow ostatecznie nie dołączył na stałe do obsady „Szkła kontaktowego”, ale pojawiał się w nim jeszcze kilkukrotnie, m.in. w styczniu 2020 roku, w trakcie dwugodzinnego wydania programu z takimi gośćmi, jak Mariusz Walter czy Agata Młynarska. Syn Grzegorza Miecugowa pracował w TVN24 BiŚ (wcześniej w CNBC Biznes). Jak możemy się dowiedzieć z jego profilu na Linkedin. jest redaktorem w Agora SA.
Co łączyło go ze sławnym ojcem, poza poczuciem humoru? Miłość do gór, egzotycznego jedzenia oraz rockowego brzmienia. „Lubił żartować, ale lubił też zaskakiwać. To było najważniejsze w tacie, że do końca zachował w sobie dziecko. Tym, co czyniło go dobrym dziennikarzem, było to, że był dobrym człowiekiem. Lubił spotykać ludzi, lubił z nimi rozmawiać. Będzie mi brakowało jego dowcipów i jego ciepła. Najlepiej o tacie mówią historie z jego życia. Po raz ostatni mówię: cześć tatuś, do zobaczenia”, wspominał ojca na antenie Krzysztof Miecugow.
Bieżącą sytuację społeczno-polityczną w naszym kraju komentuje również za pośrednictwem swojego profilu na Facebooku. Poniżej możesz zobaczyć jego zdjęcia.
Czytaj także: Jacek Rozenek ma 33-letniego syna, jego matka zmarła przedwcześnie. Dziś aktor nie kryje wzruszenia
Krzysztof Miecugow, pogrzeb Grzegorza Miecugowa, 01.09.2017 rok
Krzysztof Miecugow, styczeń 2018
Krzysztof Miecugow, syn Grzegorza Miecugowa, Katarzyna Krawczyk, maj 2018, Gala Order Psiego Szczęścia 2018!
Krzysztof Miecugow, syn Grzegorza Miecugowa. Gala „Order psiego szczęścia”, 28.05.2018 rok
[Ostatnia aktualizacja treści na Viva Historie 23.05.2024 r.]