Robert Motyka największą popularność zyskał dzięki kabaretowi Paraninormalni. Komik od lat słynie z niepowtarzalnego poczucia humoru. Mogło wydawać się, że uśmiech i radość przynosi do domu, jednak prywatnie musiał zmierzyć się z wieloma przeszkodami. Co wiemy o jego zaciszu domowym i jakie tajemnice skrywa słynny satyryk?

Reklama

Robert Motyka i Monika — historia miłości

Poza działalnością kabaretową pracuje również w Radiu Zet. Prywatnie? Jest mężem Moniki oraz ojcem Wiktora i Hani. A gdzie poznał miłość swojego życia? Spotkali się ponad 30 lat temu w nietypowym miejscu. „Przyszedłem na szkolną stołówkę odebrać bloczki na obiady, ale zamiast przez panią kucharkę bloczki tego dnia były wydawane przez wielkie, piękne, orzechowe oczy. Spojrzałem w nie i to był oczywisty początek nowego etapu w moim życiu", wyznał na łamach VIVY!. Następnie zakochani wybrali się na pierwszą randkę na... wrotki. Od początku wiedzieli, że są sobie pisani. Ich relacja szybko zaczęła się rozwijać.

Na ślubnym kobiercu stanęli w 2008 roku. „Pobraliśmy się na Dolnym Śląsku, tam, gdzie mieszka duża część naszych rodzin — w Jeleniej Górze. Goście bawili się w przepięknym Pałacu Staniszów, na którego wynajęcie wydaliśmy cały posiadany budżet. Na profesjonalnego fotografa i inne dobra już nie wystarczyło, ale zabawa była niezapomniana", dodawał ulubieniec publiczności. „Zaprosiliśmy najbliższą rodzinę i przyjaciół, więc atmosfera była swobodna i bardzo rodzinna", przyznał.

A jaka jest ich recepta na udany związek? „Z perspektywy czasu każdy przyzna, że sekretem udanego małżeństwa jest właśnie przyjaźń, dystans do życia i poczucie humoru, a to jest kobieta, która potrafi mnie rozbawić", mówił Robert Motyka. Małżonkowie doczekali się dwójki dzieci: 23-letniego już Wiktora oraz 17-letniej Hanny.

CZYTAJ TEŻ: Robert Motyka szczerze o rodzinnym dramacie. „Dostajemy telefon, że nasz syn wypada z piątego piętra"

Zobacz także

Robert Motyka, 2015 rok

VIPHOTO/East News

Robert Motyka — wypadek syna, relacja z dziećmi

Ich rodzinną idyllę przerwał tragiczny wypadek syna. Komik w rozmowie z Dorotą Wellman opowiedział, że jego dziecko wypadło z piątego piętra. I choć lekarze momentami załamywali ręce, udało się go uratować. „Okazuje się, że jest 2 maja i o godz. 5:00 dostajemy telefon, że nasz syn wypada z piątego piętra. Dostajemy telefon od jego dziewczyny, że był wypadek, że on wyleciał", mówi. "Chwilę później jesteśmy w aucie, jedziemy do szpitala. Po drodze trzy razy zatrzymuję auto, żeby zwymiotować. Jesteśmy w środku pandemii, więc oczywiście nie wpuszczają nas do szpitala, na SOR wchodzi tylko moja żona. Stoję za szybą, patrzę na to i widzę, że lekarz kręci głową. Moja żona mdleje, ktoś ją podnosi. Później mówi, że oni go nie uratują, że próbują coś zrobić. Wchodzę na ten OIOM, patrzę na mojego syna, który nie przypomina mojego dzieciaka. [...] Jesteśmy w totalnym odrętwieniu"

„No i nagle się okazuje coś wspaniałego. To jest niesamowite, ile jest na świecie dobrych ludzi. Oni przychodzą do nas do domu, pomagają nam, polecają lekarzy. To jest taki moment, że już nawet nie płaczesz, ty po prostu wyjesz, wydajesz z siebie jakieś dziwne dźwięki. Później, jak pojawili się ci ludzie, dostałem jakiegoś dodatkowego strzału, że muszę coś robić. Nagle dzwoni telefon: "OIOM, szpital. Chcieliśmy poinformować, że syn się właśnie obudził!". I później Wiktor leży dwa miesiące w szpitalu. [...] I wreszcie wychodzi ze szpitala, widzę go, jak wychodzi o kulach i się do mnie uśmiecha. Jest wychudzony, ale ma ten błysk w oku", słyszeliśmy.

Na szczęście wszystko zakończyło się dobrze. „To jest to szczęśliwe zakończenie. Ta tragedia też mnie uratowała z tego wszystkiego. Z tej pracy, z obarczania się winą, że to moja wina, że za bardzo pracowałem, że ten kabaret się przegrzał, że niepotrzebne poświęcałem tyle czasu... Nagle w jednej sekundzie to wszystko znika. Nagle patrzę na mojego syna i to jest najważniejsze!", podsumował.

A jakie relacje Robert Motyka ma ze swoją córką? „Hania — mogę to powiedzieć z pełną odpowiedzialnością — jest księżniczką i zawsze była. Była traktowana inaczej, bo to drugie dziecko. Syn ma 21 lat, wobec tego, ta różnica wieku też spowodowała, że na Hanię patrzyliśmy już inaczej", wyznał jakiś czas temu w Dzień Dobry TVN.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Katarzyna Dowbor żegna się z programem Nasz nowy dom. Dziennikarka wystosowała mocne oświadczenie

Justyna Rojek/Dzien Dobry TVN/East News

Robert Motyka — trudna relacja z ojcem

Dwa lata temu kabareciarz pojawił się ze swoim ojcem w programie „Rzeczy, których nauczył mnie mój ojciec". To właśnie tam gwiazdor uchylił rąbka tajemnicy i opowiedział o swoim zaciszu domowych. Pan Tadeusz skradł wówczas serca telewidzów. Okazuje się jednak, że stosunki między nimi nie zawsze były idealne. Wraz z odejściem mamy artysty, oddalili się od siebie. Gwiazdor odwiedzał rodzinny dom sporadycznie. „Odkryłem na nowo ojca. On zawsze patrzył na mnie jak na ukochanego syna, ale nie umiał tego okazać i ja to źle odbierałem", wyznał po latach. „Ojciec jest fantastycznym naturszczykiem. Ja byłem trochę z tyłu, bałem się o siebie i o niego, żeby za dużo nie pokazać [...] Dopiero w dwóch ostatnich odcinkach nagle się zbliżyliśmy i otworzyliśmy. Nigdy nie przypuszczałem, że program może nas tak zbliżyć", dodał.

Obecnie ojciec i syn mają bardzo dobre relacje, jednak w ostatniej rozmowie z Dorotą Wellman Robert Motyka przyznał, że tata ciężko choruje i martwi się o jego życie. „Nagle się okazało, że mój tato zachorował na nowotwór złośliwy. Okazało się, że nie ma dla niego ratunku. [...] Jest bardzo trudna operacja, udaje się uratować ojca. Lekarz mówi mi później: "Naprawdę nie wiem, co będzie dalej. Nie wygląda to dobrze, bo nie możemy ojca leczyć chemią, bo jest za słaby i tego nie wytrzyma". Nie mówiłem tego ojcu, wziąłem to na siebie", opowiadał.

Teraz ojciec komika czuje się dobrze. Co więcej, często gości na Instagramie syna. Całej rodzinie życzymy dużo zdrowia oraz wszystkiego, co najlepsze.

CZYTAJ TEŻ: Radosław Pazura: „Dzielę swoje życie na dwie części: przed i po wypadku”

Robert Motyka z ojcem, 2021 rok

Mateusz Jagielski/East News

Robert Motyka z ojcem, 2022 rok

Pawel Wodzynski/Dzien Dobry TVN/East News
Reklama

Robert Motyka z ojcem, 2022 rok

Piętka Mieszko/AKPA
Reklama
Reklama
Reklama