Znany i lubiany prezenter programu „Jaka to melodia?” jest dziś szczęśliwym mężem ukochanej Moniki. Nie wszyscy jednak wiedzą, że Robert Janowski był wcześniej dwukrotnie żonaty. Z Katarzyną Dańską połączyło go gorące uczucie, a także dwie córki. Sam związek jednak nie przetrwał próby czasu, a byli małżonkowie stoczyli długą batalię o ukochane dzieci... Jak potoczyła się ich historia?

Reklama

Robert Janowski i Katarzyna Dańska: ich związek nie przetrwał próby czasu

Dziś Robert Janowski jest w szczęśliwym związku z ukochaną Moniką, która jest dla niego ogromnym wsparciem. Słynny prowadzący program „Jaka to melodia?” był jednak wcześniej dwukrotnie żonaty. Jego pierwszą żoną była Katarzyna Kalicińska, z którą doczekał się syna Makarego, a następnie był żonaty z Katarzyną Dańską. Owocem drugiego małżeństwa Roberta Janowskiego są dwie córki: Aniela i Tola.

Lubiany prezenter poznał swoją pierwszą małżonkę w 1996 roku w Teatrze Komedia w Warszawie, w którym dorabiała sobie tańcząc w spektaklach. Jak relacjonowali znajomi Roberta Janowskiego, miał on wręcz oszaleć na punkcie Katarzyny Dańskiej, a nawet wrzucał jej przez okno cukierki z ukrytymi wyznaniami miłości. „Jestem w tego dumny, bo mogę powiedzieć, że kocham swoją żonę. To trwa już 13 lat. I im dłużej się znamy, tym jest lepiej”, zapewniał w jednym z wywiadów.

Niestety szczęście zakochanych nie trwało długo... W sierpniu 2010 roku do sądu wpłynął pozew rozwodowy, a niedługo później małżonkowie się rozwiedli.

Czytaj też: Olga Frycz miała romans z mężem Ilony Ostrowskiej! Teraz tłumaczy: „To jest rzecz haniebna”

Zobacz także
Prończyk/AKPA

Robert Janowski z żoną, Katarzyną Dańską, Wiktory 2002

Robert Janowski i Katarzyna Dańska: walka o córki

Ukochane córki wciąż łączyły byłych małżonków, którzy nie potrafili dogadać się w kwestii opieki nad nimi. Robert Janowski i jego była żona stoczyli między sobą długą batalię sądową w celu ustalenia prawa do opieki nad dziećmi i ich miejsca zamieszkania. Prezenterowi zależało na tym, by dziewczynki zamieszkały wraz z nim, z kolei Katarzyna Dańska chciała, by zostały z nią. „Walka w sądzie będzie trwała jeszcze bardzo długo, bo ja nie ustąpię. Ale zanim zapadnie wyrok, nasze dzieci będą cierpiały, gdyż mój były mąż upublicznił sprawy rodzinne. To on przychodzi do sądu w towarzystwie fotoreporterów, gdy ja chcę ochronić nasze córki przed mediami”, mówiła przed laty w rozmowie z Twoim Imperium.

Po rozwodzie małżonków sąd ustalił miejsce zamieszkania dziewczynek z Katarzyną Dańską, jednak starsza z nich, 14-letnia wówczas Aniela, sprzeciwiła się temu i wprowadziła się do ojca. W trakcie sądowej batalii o córki prezenter zabiegał o to, by wzięto pod uwagę wolę dziewczynek, z kim chciałyby zamieszkać. Zależało mu na tym, by jego pociechy miały stały kontakt z ojcem.

W 2013 roku sprawa dobiegła końca. „20 maja br. zapadły postanowienia kończące obydwie sprawy pani Katarzyny Dańskiej i pana Roberta Janowskiego w kwestii ustalenia opieki nad ich dziećmi. Sąd ustalił warunki opieki nad małoletnimi w taki sposób, by obydwoje rodzice mogli uczestniczyć w ich wychowywaniu. Nie ograniczył też sprawowania opieki przez żadną ze stron. Nie możemy zdradzić więcej, bo są to zbyt prywatne szczegóły z życia zainteresowanych”, przekazała wówczas Twojemu Imperium Maja Smoderek, rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Warszawie. Według magazynu Robert Janowski miał otrzymać opiekę nad starszą córką.

Zobacz także: „Czy boję się choroby, śmierci? Tego się każdy boi". Tak Piotr Wysocki mówił o przemijaniu...

Warda/AKPA
Reklama

Robert Janowski z żoną, Katarzyną Dańską, premiera musicalu Koty, 13.04.2004

Reklama
Reklama
Reklama