Reklama

Choć z show-biznesu wycofała się trzy dekady temu, spełnia się zawodowo w zupełnie innej dziedzinie. Urszula Sipińska niegdyś nosiła miano seksbomby i była największą rywalką Maryli Rodowicz. Dziś pracuje natomiast jako projektantka wnętrz. Ostatni raz pokazała się publicznie przy okazji wystawy poświęconej jej twórczości. Jaki był powód, dla którego jedna z największych gwiazd PRL-u zniknęła? Z okazji kolejnych urodzin artystki, przypominamy jej historię.

Reklama

Urszula Sipińska — robiła wielką karierę, ale postanowiła zejść ze sceny

Gdy w 1965 roku na Festiwalu Piosenki Studenckiej w Krakowie debiutowała piosenkarka Urszula Sipińska, ona sama na pewno nie podejrzewała, że zmieni w przyszłości branżę na projektowanie wnętrz. Kariera piosenkarki szybko nabrała ogromnego tempa, każdy znał przeboje Urszuli Sipińskiej. Los z kolei podrzucał jej okazje, by stać się majętną, światową gwiazdą… Z jednym propozycji artystka korzystała, z innych nie.

Zobacz: Urszula Sipińska i Maryla Rodowicz – dwie piękne blondynki, dlaczego nie mogły na siebie patrzeć?

Pewnego razu koncertując po świecie, Urszula Sipińska poznała szwajcarską milionerkę, której Polka od razu wpadła w oko. Wokalistka otrzymała propozycję życia u boku bogaczki w zamian za wyprowadzkę z Polski. Odmówiła jednak, tłumacząc, że „woli mężczyzn bez pieniędzy, niż pieniądze bez mężczyzn”. Z kolei w roku 1968 roku otrzymała tajemniczy list z zagranicy. Jak się okazało, jego nadawcą był rumuński reżyser, który słyszał, jak Polka pięknie śpiewa. Valeriu Lazarov chciał, by piosenkarka zagrała w jego filmie. Do koperty dołączony był bilet lotniczy… Piosenkarka Urszula Sipińska zgodziła się wziąć udział w projekcie. W czasie pobytu w Bukareszcie artyści zakochali się w sobie. Wtem z Hiszpanii przyszły kolejne propozycje zawodowe dla reżysera, ale piosenkarka nie miała odwagi, by pojechać za nim dalej w świat. „Niefortunną miłość do Lazarova będę pamiętać, choćbym miała żyć 110 lat”, mówiła Urszula Sipińska w jednym z wywiadów.

Później przez dwa lata spotykała się z Sewerynem Krajewskim, ale to za Janusza Hojana wyszła ostatecznie za mąż. Niestety radiowiec zdradzał ją z kochanką, a także oszukiwał, że jest o 10 lat młodszy. Wokalistka nie szczędziła mu w prasie gorzkich słów. Mówiła między innymi, że tak to jest, gdy przytulisz się do bałwana, to tylko woda zostanie… Na szczęście na jej drodze pojawił się Jerzy Konrad, który jest z piosenkarką już czterdzieści lat. Małżeństwo nie doczekało się dzieci, ponieważ gwiazda PRL-u nie mogła donosić żadnej z ciąż.

Urszula Sipińska wielokrotnie była proszona o powrót na scenę albo chociaż pojedyncze koncerty. Pewien milioner zaproponował jej nawet ogromną sumę za występ na jego weselu, które organizowane było na Lazurowym Wybrzeżu. Ale wokalistka odmówiła, tłumacząc, że trzeba wiedzieć, kiedy zejść ze sceny. Dziś ulubienica mediów i jej mąż poświęcają się prowadzeniu biura projektowego w Poznaniu.

Urszula Sipińska, 1998

Studio69 / Studio69 / Forum

Zobacz także: „To była genialna para”. Historia miłości Barbary Winiarskiej i Pawła Wawrzeckiego

Ostatnia okazja, by zobaczyć się z panią Urszulą, nadarzyła się 29 czerwca 2018 roku. To wtedy w Muzeum Polskiej Piosenki w Opolu odbyła się uroczysta inauguracja wystawy „Sipińska — sza la la zabawa trwa da da”, którą swoją obecnością uświetniła autorka takich przebojów, jak To był świat zupełnie w starym stylu i Cudownych rodziców mam. Widzowie mogą podziwiać na niej nie tylko zdjęcia, dokumentujące karierę Urszuli Sipińskiej, lecz także pamiątki, które przekazała organizatorom sama zainteresowana.

PAP/CAF- Ryszard Okoński

Czytaj także: Przez ponad 50 lat tworzyli wspaniały duet. Miłość Ilony Kuśmierskiej i Ireneusza Kocyłaka przerwała śmierć

Maryla Rodowicz i Urszula Sipińska: konflikt artystek

Wzajemne oskarżenia obu pań na łamach mediów były swego czasu codziennością. Obie zarzucały sobie m.in. kopiowanie stylu i repertuaru. Za kulisami festiwalu w Opolu w 1977 roku doszło nawet między nimi do bójki, wskutek której Urszula Sipińska straciła... rękaw w bluzce! „Pamiętam, że Urszula, która śpiewała przede mną, małpowała jakby mój styl i nagle wystąpiła z dwiema chórzystkami, których nigdy nie miała, i zaczęły wykonywać takie „taneczki” w moim stylu. Jak skończyła śpiewać, zdjęła swój biały kapelusz, zamachnęła się nim na mnie, a ja wzięłam swój i zaczęłyśmy się okładać tymi kapeluszami jak na szpady. W tym momencie pękł jej rękaw w białej marynarce”, wspominała w wywiadzie dla Faktu pięć lat temu Maryla Rodowicz.

Pani różniły się także w temacie idealnego czasu na zakończenie kariery. „Na estradę nie wejdę już nigdy i nie skusi mnie nawet bajońskie honorarium. To już zamknięty etap w moim życiu”, deklarowała Urszula Sipińska w Na Żywo. Przy okazji nie szczędzi złośliwości dawnej rywalce, konfliktem, z którą w latach 70. żyły wszystkie media. „Jest w tym wieku, że powinna ustąpić miejsca młodym. Jej zegar biologiczny tyka, trzeba wiedzieć, kiedy zejść ze sceny”, dodała piosenkarka kwaśno, mając oczywiście na myśli Marylę Rodowicz.

Jak widać, topór wojenny do dziś chyba nie został zakopany. Tęsknicie za występami Urszuli Sipińskiej?

Czytaj również: Urszula Sipińska i Seweryn Krajewski. Nie było ślubu, ale był romans? Historia relacji artystów

AKPA

East News
Reklama

[Ostatnia publikacja na Viva Historie 20.07.2024 r.]

Reklama
Reklama
Reklama