Traktował ją jak córkę. Jana Nowickiego i Halinę Mlynkovą łączyła wyjątkowa więź
„Dziękuję za te wszystkie lata pięknej relacji”
Darzyli się ogromnym szacunkiem. On nazywał ją „córeczką”, ona traktowała go jak ojca. Chociaż małżeństwo Haliny Mlynkovej i Łukasza Nowickiego nie przetrwało, rozstanie nie wpłynęło na relacje artystki z byłym teściem. Jan Nowicki zawsze traktował wokalistkę jak członka rodziny.
Jan Nowicki i Halina Mlynkova utrzymywali bardzo dobre kontakty
Przez dziewięć lat tworzyli zgrany duet. Ona wokalistka, on dziennikarz. Wspólnie doczekali się wspaniałego syna, Piotra. Dla wielu zaskoczeniem była informacja, że związek Haliny Mlynkovej i Łukasza Nowickiego nie przetrwał próby czasu. Relacja zakończyła się rozwodem w 2012 roku. Mimo to, byli małżonkowie mają ze sobą przyjacielskie relacje. Bez względu na okoliczności, zawsze będą rodziną. Syn połączył ich na zawsze. „Halina jest matką mojego syna. Co za tym idzie, jedną z najważniejszych osób, jakie spotkałem w moim życiu”, opowiadał Łukasz Nowicki.
Piotr był także oczkiem w głowie dumnego dziadka. Jan Nowicki poświęcał mu swój czas, dbał o tę relację. A o byłej synowej zawsze wypowiadał się w samych superlatywach. Utrzymywali ze sobą bardzo dobry kontakt, często do siebie dzwonili, a w wywiadach podkreślał, że jest dla niego jak córka.
„Za każdym razem, kiedy do niej dzwonię, mówię: córeczko, a ona do mnie: tatusiu. [...] Chcę tylko powiedzieć dwa zdania: Halinko, dziękuję Ci bardzo, że urodziłaś pięknego wnuka, Piotrusia Nowickiego, który kiedyś, mam nadzieję, będzie płodził kolejnych Nowickich. Życzę Ci wszystkiego dobrego kochanie, córeczko”, mówił w jednym z wywiadów dla Uwaga. Kulisy sławy.
Jan Nowicki, Halina Mlynkova, 8 grudnia 2009
W pewnym momencie artystka wyjechała do Pragi, gdzie próbowała budować swoje szczęście na nowo. Po zakończeniu drugiego małżeństwa z Leszkiem Wronką podjęła przemową decyzję. Już 2020 roku było pewne, że powróci z synem do Polski. "Po kilku latach mieszkania w Pradze zrozumiałam po raz kolejny, że moje serce jest w Polsce. Czesi są fantastyczni, ale mnie jest jednak bliżej do polskiego narodu”, mówiła w rozmowie z Michałem Misiorkiem. Jan Nowicki nie ukrywał swojej radości, ponieważ tęsknił za wnukiem. W końcu mógł się z nim spotykać regularnie.
Piotr jest niezwykle utalentowany artystycznie - przede wszystkim muzycznie. Wybrał jednak pracę z drugiej strony kamery. "Jego pasją jest montaż internetowy i gry komputerowe. Montuje m.in. trailery do serwerów gier komputerowych, współpracuje z youtuberami. W świecie twórców internetowych jest znaną postacią, ma sporo pracy dodatkowej i fajnie sobie zarabia", mówiła artystka. Jan Nowicki również nie ukrywał dumny!
Halina Mlynkova poruszająco żegnała byłego teścia
Jan Nowicki odszedł 7 grudnia 2022 roku. Rodzina, przyjaciele, znajomi i wierni fani nie mogli pogodzić się z jego stratą. Śmierć artysty była ciosem dla byłej synowej. Halina Mlynkova pożegnała wtedy teścia w poruszających słowach podziękowała mu za wszystko. Wiele mu zawdzięczała. Był dla niej jak tata. Z kolei dla jej syna Piotra, był najlepszym dziadkiem, który troszczy się o jego dobro i przekazuje najważniejsze życiowe wartości.
„Och Tato... Dziękuję za te wszystkie lata pięknej relacji. Dziękuję za Twoje książki, role filmowe, teatr, muzykę i słowo… Przede wszystkim dziękuję za bycie wyjątkowym, zupełnie niestandardowym Dziadkiem. Dzięki Twojemu bezkompromisowemu podejściu do życia żyłeś na własnych zasadach i to też wpajałeś wnukowi”, pisała.
Czytaj też: Syn Haliny Mlynkovej i Łukasza Nowickiego bardzo przeżył rozwód rodziców. Dziś kroczy własną ścieżką
Jan Nowicki, lata 90. XX wieku