Reklama

Bracia Szczepanik z zespołu Pectus cieszą się niegasnącą sympatią publiczności. Muzycy ciężką pracą zapracowali sobie na pozycję w branży, a w wywiadach podkreślają, że ich siłą są braterskie więzi wypracowane na przestrzeni lat. Jednak wielu słuchaczy do dziś kojarzy ich z nazwiskiem innego artysty, Piotra Szczepanika... Co rodzeństwo mówiło o powiązaniach ze słynnym piosenkarzem?

Reklama

Zespół Pectus — tak mówili o swojej rodzinie

Czworo rodzeństwa z niesamowitym talentem, to prawdziwy fenomen w branży artystycznej. Nic zatem dziwnego, że bracia Szczepanik przebili się do mainstreamu, a bilety na ich koncerty i występy rozchodzą się jak świeże bułeczki. Choć nie mieli w życiu łatwo, a początki ich kariery nie malowały się w najjaśniejszych barwach, to uporczywą pracą sięgnęli szczytu. "Pokój, w którym się wychowaliśmy, był tak ciasny i tak mały i byliśmy tak blisko, że ta bliskość nam została do dziś" — żartował w jednej z rozmów lider formacji. W rozmowach wielokrotnie zaś wspomina o sile braci, która pchnęła ich do celu.

"Siła braci to przede wszystkim rodzina" — podkreślał Tomasz Szczepanik w rozmowie z Głosem Wielkopolski. "To ewenement na polskim rynku, na polskiej scenie muzycznej, bo z tego, co wiem nigdy nie było w historii polskiej muzyki rozrywkowej takiego składu, gdzie czterech rodzonych braci stoi na jednej scenie i prezentuje swoją twórczość.

CZYTAJ TAKŻE: Choć dzieli je 15 lat, mają wyjątkową relację. Siostra jest dla Mai Bohosiewicz najlepszą przyjaciółką

Czy Piotr Szczepanik jest spokrewniony z braćmi Pectus?

Rodzice bardzo wspierali ich w karierze i nauczyli ich, że nie można odpuszczać wielkich marzeń. Bracia Szczepanik odziedziczyli talent po mamie — kobieta, choć nie zrobiła kariery artystycznej (pracowała w cukierni), w wolnych chwilach uwielbiała tańczyć i śpiewać. To właśnie ona motywowała synów do podjęcia konkretnych kroków.

"[Mama] od dzieciństwa chciała nas widzieć zawsze na jednej scenie. Dopiero gdy staliśmy się dorośli, los dał nam taką szansę, ale i odpowiedzialność, bo takiego zespołu w Polsce do tej pory nie było. Chcemy pokazać, że w rodzinie siła", wspominał Tomasz Szczepanik w wywiadzie dla Głosu Wielkopolski.

Na przestrzeni lat wokół grupy Pectus zrodziło się wiele pytań — zwłaszcza ich powiązań rodzinnych z innymi sławnymi artystami. Fani do dziś zastanawiają się, czy bracia Szczepanik mają coś wspólnego z popularnym przed laty piosenkarzem, Piotrem Szczepanikiem. Artysta, który zmarł 20 sierpnia 2020 r., znany był m.in. z utworów: Żółte kalendarze, Goniąc Kormorany, Nigdy więcej, czy Kochać. Trudno się dziwić, że zbieżność nazwisk nasuwa w tym przypadku pewien scenariusz...

SPRAWDŹ: Piotr Szczepanik urodził się w Walentynki, ale nie miał szczęścia w miłości. Kobiety, których pragnął odchodziły

Co do pokrewieństwa nie jest przekonany sam lider zespołu. Zdawać by się mogło, że jego słowa pozostawiły pewną furtkę — prawdopodobnie jednak bracia zdążyli zgłębić temat i doszukali się stanowczego zaprzeczenia teorii. Jest jednak jedna rzecz, która bez dwóch zdań łączyła ich z muzykiem: "Chyba nie jesteśmy spokrewnieni i z tego, co wiem to raczej jest to tylko zbieżność nazwisk. A łączy nas na pewno miłość do muzyki" — powiedział kilka lat temu w Głosie Wielkopolski.

Piotr Szczepanik, Warszawa, maj 1966 r.

Aleksander Jalosinski / Forum

Piotr Szczepanik, 1998 r.

MIECZYSLAW WLODARSKI/REPORTER
Reklama

Zespół Pectus, Viva! styczeń 2016

Fot: Zuza Krajewska
Reklama
Reklama
Reklama