Reklama

Patrycję Markowską łączy silna więź z mamą, Krystyną Markowską. Artystka wiele razy podkreślała, że wiele zawdzięcza rodzicom, ceni ich życiowe doświadczenie, rady i niezmiennie podziwia. O ile o Grzegorzu Markowskim wiemy sporo, to mama wokalistki unika medialnego szumu. Krystyna Markowska trzyma się z dala od show-biznesu, z radością przygląda się osiągnięciom córki i wspiera ją w podążaniu za marzeniami. Tak wygląda jej relacja z Patrycją Markowską.

Reklama

Patrycja Markowska wiele zawdzięcza rodzicom. Ma wspaniałą relację z mamą Krystyną Markowską

Na każdym kroku może liczyć na wsparcie ukochanych rodziców. Sama również spieszy im z pomocą, gdy jest taka potrzeba. Patrycję Markowską łączy z mamą i tatą wyjątkowa nić porozumienia. Artystka podkreśla w wywiadach, że to im zawdzięcza pasję, poczucie własnej wartości i odwagę. W domu od zawsze obecna była muzyka. Odkąd pamięta, chodziła na koncerty, to wpłynęło na późniejsze wybory i ukształtowało jako artystkę. Tata – popularny muzyk, mama – Krystyna Markowska znakomita baletnica.

„Pamiętam, że to czekanie na rodziców, aż skończy się próba, potem koncert było dla mnie z jednej strony męczące, ale z drugiej niesamowicie hipnotyzujące. […] Scena to był dla mnie jakiś zakazany, magnetyczny raj. Dźwięki, zapach, adrenalina, piękne kobiety, a wśród nich moja tańcząca mama. To wszystko tworzyło niesamowitą energię, która mi się udzieliła. To jest jak narkotyk, który do tej pory mnie kręci”, wspominała w rozmowie z Katarzyną Piątkowską dla VIVY! w 2022 roku. W innej rozmowie zwierzała się, że dzieciństwo kojarzy jej się także z tęsknotą. Krystyna i Grzegorz Markowscy nie zawsze mogli poświęcić jej tyle swojej uwagi, ile potrzebowała.

Czytaj też: Jest jego opoką, ich ślub wisiał na włosku. Grzegorz Markowski z żoną obchodzą 50. rocznicę ślubu

Krystyna i Grzegorz Markowscy wychowali córkę w poczuciu wolności. Dawali jej przestrzeń, pozwalali uczyć się na błędach. „Rodzice zostawiali mi dużo przestrzeni. Pozwalali popełniać własne błędy i się na nich uczyć. […] Kiedyś spytałam ją [ mamę przyp. red. ]: „A gdybym była lesbijką?”. A ona odpowiedziała: „No i? Kochaj, kogo chcesz”. Rodzice dali mi wolność, poczucie bezpieczeństwa i tego, że kochają mnie bezwarunkowo. Takie rzeczy mnie ukształtowały”, dodawała w tym samym wywiadzie.

Jak podkreśla, wychowywała się w hipisowskim domu, w którym nie było mowy o tym, by się, przeciwko czemu buntować. Rodzice na różne rzeczy przymykali oczy. Udowadniali jej, że warto podążać za marzeniami, a przy okazji uczyli dystansu do zawodu i twardego stąpania po ziemi. Podobno Krystyna i Grzegorz Markowscy marzyli o tym, by córka związała swoją przyszłość z innym zawodem – np. medycyną. Oboje doskonale znali blaski i cienie życia na scenie. Wygrało przeznaczenie i miłość do muzyki.

Dziś Patrycja Markowska często odwiedza rodziców, pragnie być blisko nich. Wraca do domu, w którym pani Krystyna stworzyła bezpieczną przystań. „Role się odwróciły i teraz to ja opiekuję się nimi. Nie jest to proste, bo nie mają telefonów, nie korzystają z komputera. Ciągle chcą żyć jak hipisi. Ciężko mi z tym walczyć, ale staram się im pomóc, na ile mogę”, opowiadała w jednym z wywiadów. Cały czas są dla siebie ogromnym wsparciem, opoką.

Czytaj też: Był późnym ojcem, ludzie brali go za dziadka – słynny bard Przemysław Gintrowski kochał życie rodzinne

Studio69 / Studio69 / Forum

Grzegorz Markowski, żona Krystyna Markowska, Fryderyki '98, 13.04.1999 rok

PIOTR FOTEK/REPORTER

Patrycja Markowska z mamą, Krystyną Markowską, Taniec z Gwiazdami, 18.09.2005 Warszawa

Patrycja Markowska to cała mama?

Krystynę Markowską rzadko można dostrzec na salonach. Mama Patrycji Markowskiej strzeże prywatności, jednak zdarzało jej się robić wyjątki, jak wtedy, gdy wspierała córkę w programie Taniec z gwiazdami. Kibicowała jej i wspierała w walce o Kryształową Kulę.

Zdarza się, że sama wokalistka publikuje w sieci zdjęcia z Grzegorzem i Krystyną Markowskimi. Niedawno podzieliła się z fanami wyjątkową fotografią z rodzinnego albumu, a przy okazji zdradziła, że rodzice świętowali 50. rocznicę małżeństwa. Patrycja Markowska patrzy z czułością na ich relację – są dla niej wzorem. „Dokładnie 50 lat temu ta para powiedziała sobie "tak". Cudownie mieć obok siebie kogoś z tej samej bajki. Złote gody. Tylko pozazdrościć”, wyznała na początku grudnia 2023 roku. To oni byli też jej głównym wsparciem po rozstaniu z Jackiem Kopczyńskim. „Zabierali mnie na spacery po lesie, rozmawiali ze mną, pomogli mi się pozbierać, postawili mnie do pionu”, mówiła. Starali się zająć jej czas, skupić uwagę na innych rzeczach.

Z nimi nie ma mowy o nudzie. To wynika z ich charakterów, temperamentu i podejścia do życia. Są trochę jak włoska rodzina. „W domu jest bardzo namiętnie. Jeśli się kłócimy, to głośno i... szybko. Jak się godzimy, to przede wszystkim szybko. Od razu nam przechodzi i znów się lubimy. Wszyscy mamy pokrewne dusze”, zwierzała się Patrycja Markowska w jednym z wywiadów. Artystka zawsze z czułością opowiada o rodzicach. Kilka lat temu w poruszających słowach zwróciła się do ukochanej mamy.

„Mamo, nie mogłam sobie wymarzyć piękniejszej mamy, bardziej empatycznej, wrażliwej. Nauczyłaś mnie wszystkiego, co najważniejsze w życiu, szacunku do ludzi, do słabszych. Życzę ci, żeby świat oddawał ci to, co Ty dajesz, to całe ciepło. Żebyś była szczęśliwa, spełniona, żebyś się dobrze czuła, żebyś była najukochańszą moją mamą”, mówiła kilka lat temu w rozmowie z WP.pl, składając życzenia z okazji Dnia Mamy.

A gdy w sieci pojawiają się wspólne zdjęcia Patrycji Markowskiej i Krystyny Markowskiej internauci nie kryją zachwytu. Wielu twierdzi, że panie wyglądają, jak siostry i nie mają wątpliwości, po kim wokalistka odziedziczyła urodę. Ten sam uśmiech, ten sam błysk w oku...

Życzymy wszystkiego, co najpiękniejsze!

Sprawdź też: Córka Ewy Gawryluk ma 23 lata i nietypowe plany na życie. Maria Błaszczyk zachwyciła urodą u boku sławnej mamy!

Bartosz KRUPA/East News
Reklama

Grzegorz Markowski i Krystyna Markowska

Reklama
Reklama
Reklama