Reklama

Wojciech Korda już od wielu lat zmaga się z problemami zdrowotnymi. Nie jest też tajemnicą, że nie wychodzi z łóżka. Dodatkowo żyje dzięki urządzeniom wspomagającym. Niedawno jednak media obiegła elektryzująca wiadomość. Życie artysty jest zagrożone...

Reklama

Życie Wojciecha Kordy jest zagrożone

Przypomnijmy, że Wojciech Korda w przeszłości przeszedł sześć udarów. W konsekwencji musi oddychać przy pomocy respiratora, a odżywia się dojelitowo. Co więcej, u słynnego muzyka zdiagnozowano parkinsonizm poudarowy. Objawami tej choroby są sztywniejące kończyny. Przez to wszystko, potrzebuje ścisłej opieki i codziennych rehabilitacji. Na szczęście, w tym najgorszym dla niego czasie, może liczyć na pomoc ze strony żony Aldony i Polskiej Fundacji Muzycznej. Gdyby nie to, jego życie byłoby zagrożone. Dlaczego? Ponieważ świadczenia emerytalne, które otrzymują małżonkowie, są bardzo małe. Z tego powodu nie byłoby ich stać na opłacanie niezbędnego leczenia.

CZYTAJ TEŻ: Są małżeństwem od 24 lat, doczekali się czwórki dzieci. Trwają u swego boku na przekór światu

Pawel F. Matysiak/Polska Press/East News

Jaki jest stan zdrowia Wojciecha Kordy?

Niestety pojawiły się komplikacje. Okazuje się, że przez niezapłacone faktury, w domu, w którym obecnie przebywa Wojciech Korda, może zabraknąć prądu. To jest bardzo zła wiadomość, ponieważ urządzenia, którym zawdzięcza życie, nie mogą być odłączane. „Sytuacja Wojciecha Kordy od 2015 r. jest powszechnie znana. Jego stan zdrowia jest coraz gorszy, a opieka kosztuje. Tutaj pierwszy raz mamy do czynienia z taką sytuacją w historii, że przez niezapłacone faktury artysta może zostać pozbawiony życia. Staramy się zebrać te środki i apelujemy o wpłaty", przyznał w rozmowie z Plejadą Krzysztof Kopeć z Polskiej Fundacji Muzycznej. Muzykowi brakuje również pieniędzy na opatrunki, kremy, plastry, leki i inne rzeczy, które podtrzymują go przy życiu.

Na szczęście fundacja, która wspiera Wojciecha Kordę z zebranych środków dostarcza mu potrzebne produkty. Osoby z najbliższego otoczenia podkreślają jednak, że nie otrzymali żadnej pomocy ze strony państwa, mimo że ubiegali się o dotację. „Pan Wojtek zależy od pięciu urządzeń elektrycznych, co jest szczególnie dotkliwe. Obecnie staramy się zebrać środki na niezapłacone faktury. Odcięcie prądu może artystę pozbawić życia", dodaje rozmówca serwisu.

Artyście życzymy dużo zdrowia, a najbliższym siły.

Aby wesprzeć Wojciecha Kordę, można wpłacić datek na ten numer konta: 30 1140 1977 0000 2634 0600 1008

Reklama

CZYTAJ TEŻ: Urszula Sipińska jest ze swoim mężem Jerzym Konradem blisko 50 lat. Zmienił dla niej swoje życie i zawód

Pawel F. Matysiak/Polska Press/East News
Reklama
Reklama
Reklama