Maryla Rodowicz nie kryje zaskoczenia. O tej informacji o sobie dowiedziała się dopiero z... radia
„Nie mam żadnej wiedzy w tym temacie [...] Tak nie można działać", mówiła
Na polskiej scenie muzycznej występuje od ponad 50 lat. Kochają ją miliony, a kolejne pokolenia nucą jej utwory. Maryla Rodowicz bez wątpienia jest królową estrady. Nic więc dziwnego, że niebawem na ekranach telewizorów będziemy mogli obejrzeć serial biograficzny o legendarnej wokalistce. Co wiemy na ten temat?
Powstanie serial biograficzny o Maryli Rodowicz
Nie jest tajemnicą, że prywatnie Maryla Rodowicz musiała stawić czoła wielu przeciwnościom losu. Jej życie nie było usłane różami... Nie dziwi więc fakt, że firma Rochstar postanowiła wyprodukować produkcję poświęconą właśnie Maryli Rodowicz. „Tak, mogę potwierdzić, że Rochstar pracuje nad serialem o Maryli Rodowicz. Jesteśmy szalenie podekscytowani tym projektem. Seriale biograficzne zawsze budzą dużo emocji", informowała Małgorzata Perkowska-Czaja, Managing Director w Rochstar.
Z informacji, jakie podają Wirtualne Media wynika, że Rochstar jest już na etapie końcowym i powoli podejmuje rozmowy z nadawcami linearnymi i streamerami. Na tym jednak nie koniec. Z doniesień medialnych wynika również, że trwają również prace nad librettem do musicalu zatytułowanym — Maryla, który również będzie przedstawiał historię ulubienicy publiczności.
CZYTAJ TEŻ: Katarzyna Warnke ujawniła tajemnicę pierwszego małżeństwa. „To nie miało prawa się udać”
Maryla Rodowicz komentuje pomysł stworzenia serialu biograficznego o niej
Fani artystki nie kryją radości. A jaki stosunek do tego ma Maryla Rodowicz? Okazuje się, że przypadkiem dowiedziała się o pracy nad produkcją. „Jechałam wczoraj samochodem i dowiedziałam się z radia o tym serialu. Oczywiście bardzo się cieszę, bo to będzie dla mnie przeżycie", mówiła Plejadzie.
Legenda polskiej estrady dodała również, że przedstawiciele firmy Rochstar przeprowadzili z nią wielogodzinny wywiad w jej domu. Rozmowa została zrealizowana na potrzeby musicalu, jednak niedługo potem podjęto decyzję, że powstanie również serial biograficzny opowiadający o życiu piosenkarki. „To było dwa lub trzy lata temu, nagraliśmy bardzo długi wywiad o moim życiu. Wtedy nie chodziło o serial, tylko miało to być wykorzystane w musicalu „Maryla". Ma on powstać i to nie jest na pewno kwestia roku, ale kilku lat", kontynuowała Maryla Rodowicz. Przyznała też, że opowiedziała niemal wszystkie szczegóły dotyczące jej życia prywatnego. „W końcu życie to i wątki osobiste, i kariera. Tych pytań były setki. Opowiedziałam o całym moim życiu, przytoczyłam bardzo dużo ciekawostek i historii", czytamy w Plejadzie.
Natomiast w rozmowie z Super Expressem artystka była wyraźnie zaskoczona decyzją o powstaniu serialu. „O tym, że powstaje o mnie serial, usłyszałam dziś rano w radiu. Jestem tym trochę zszokowana. Nie mam żadnej wiedzy w tym temacie. Już jakiś czas temu słyszałam, że ktoś ma taki zamysł, ale do dziś nie mam żadnej umowy. Tak nie można działać", mówiła wyraźnie zdziwiona.
Na ten moment nie są znane szczegóły dotyczące produkcji. Wciąż wiele osób zastanawia się, kto zagra główną rolę i wyreżyseruje produkcję. Wokalistka również zadaje sobie to pytanie. Gdybała również, ile aktorek mogłoby się w nią wcielić. „Jeżeli zaczną od dorosłej Maryli, to będzie chyba jedna. Gdyby jednak to miało być rozszerzone na dzieciństwo, to na pewno byłaby jeszcze mała Maryla [...] Nie myślałam o tym, ale na pewno będzie "casting na Marylę" i bardzo się na to cieszę, bo to na pewno będzie bardzo zabawne", mówiła. Na koniec dodała, że chciałaby brać czynny udział podczas pracy na planie. „Nie myślałam nigdy, kto mógłby się wcielić w moją postać, ale casting na Marylę na pewno byłby bardzo zabawny. Chętnie zostałabym obserwatorem na takim castingu. Jeżeli dojdzie do realizacji, na pewno będę brała aktywny udział w przygotowaniach. Ucieszyłabym się, gdyby mi coś takiego zaproponowano", skwitowała.
Z niecierpliwością czekamy, aby zobaczyć efekty pracy.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Ojciec się jej wyrzekł, wiele wycierpiała. Tak adoptowana córka Martyny Wojciechowskiej zmieniła się przez 13 lat