Maciej Czaczyk wygrał popularne show i zniknął. Odnalazł powołanie i został księdzem
„Nie widziałem siebie w tych klimatach”, mówił o show-biznesie
Maciej Czaczyk podbił serca widzów w drugiej edycji programu Must Be the Music. Tylko muzyka. Wokalista zajął pierwsze miejsce, a wielu wróżyło mu spektakularną karierę w branży. Tymczasem on miał zupełnie inny plan. Po wypuszczeniu debiutanckiego albumu zniknął z show-biznesu. Maciej Czaczyk został księdzem.
Maciej Czaczyk - kariera
Miał sześć lat, kiedy rozpoczął naukę gry na pianinie. Z czasem okazało się, że bliżej mu do innego instrumentu. Dziadek zainteresował go grą na gitarze i pokazał mu pierwsze chwyty. Następnie młody artysta szkolił się pod okiem Waldemara Baranowskiego. Maciej Czaczyk poświęcił się tej pasji i gnał za marzeniami. Miłość do muzyki doprowadziła go w 2011 roku do udziału w programie Must Be the Music. Widzowie byli nim oczarowani tak samo, jak Kora, która zasiadała w jury show. Artysta wykonał w finale utwór I co Tadeusza Nalepy i sięgnął po główną wygraną 100 tysięcy złotych i występ podczas Sylwestrowej Mocy Przebojów Polsatu.
To była dla niego niesamowita podróż i doświadczenie. Z uśmiechem na twarzy wspomina udział w talent show. I jak podkreślał w wywiadach, nigdy nie zapomni spotkań z inspirującymi ludźmi.
Zwycięstwo otworzyło mu drzwi do kariery. Maciej Czaczyk wyruszył ze swoją pierwszą trasą koncertową. Współpraca z Robertem Jansonem zaowocowała debiutanckim albumem, który został wydany w 2012 roku. Muzyk występował w licznych programach, brał udział w wydarzeniach artystycznych i cieszył się sympatią publiczności. Ale w pewnym momencie zniknął. Show-biznes nie był jego światem i nie czuł się tam dobrze.
„W show-biznesie przeszkadzało mi przede wszystkim to, że nie znajduję tam tego, czego poszukiwałem. Nie widziałem siebie w tych klimatach”, podkreślił w rozmowie z Plejadą.
Sprawdź też: Jak wygląda Szymon Wydra po 20 latach od Idola? Długie włosy artysty to już przeszłość
Adam Sztaba, Elżbieta Zapendowska, Maciej Czaczyk, Kora, Wojciech Łozowski, Finał Must Be The Music 2, 2011
Maciej Czaczyk, Finał Must Be The Music 2, 2011
Maciej Czaczyk wybrał powołanie
W pewnym momencie, postanowił zmienić swoje życie. Po zdanej maturze wstąpił do Arcybiskupiego Wyższego Seminarium Duchownego w Szczecinie. W jednym z wywiadów zdradził, że była to bardzo przemyślana decyzja. „Miałem takie myśli od małego. Czułem zaciekawienie tą posługą, a byłem blisko ołtarza. Po Pierwszej Komunii Świętej zostałem ministrantem. A wcześniej to nawet bawiłem się w księdza, czyli coś było na rzeczy”, opowiadał w rozmowie z gość.pl.
Wyjaśnił też, że jako nastolatek przechodził czas buntu. Wtedy zboczył ze ścieżki powołania. „Każdy jest do tego społecznie i biologicznie zmuszony – coś wybrać, gdzieś pójść. Ja przez swój bunt skręciłem na chwilę z drogi do Boga. Przełączyłem kanał na gitarę i muzykę, w których szukałem szczęścia i wolności. Wydawało mi się, że obrałem właściwą drogę", opowiadał.
Świat show-biznesu był dla niego przystankiem, który jak podkreślił, wpłynął oczyszczająco na jego życie. „Dziękuję Bogu, że byłem uczestnikiem tych różnych wydarzeń. Pan pokazał mi to, to był od Niego dar, był ze mną przez cały czas. To miało wpływ na moje dzisiejsze życie. Dzięki temu je przewartościowałem", mówił Plejadzie.
Maciej Czeczyk przyjął święcenia w stopniu diakona, a następnie święcenia kapłańskie w czerwcu 2019 roku. Otrzymał nominację na wikariusza w Myślibórzu. A niedawno przekazał, że zmienia miejsce posługi. Od 27 sierpnia będzie wikariuszem w parafii św. Jana Chrzciciela w Szczecinie.
Nie zrezygnował z muzyki i wykorzystuje ją do tego, by trafić do młodzieży. Bierze udział w kolejnych projektach. Niedawno nagrał utwór Wielkie serce z raperem Tau. „Mój sporadyczny udział w tzw. "featach" ma na celu znalezienie wspólnej płaszczyzny do dialogu z moimi uczniami, z młodzieżą. Taka współczesna baza do katechezy. Nie planuję projektów, bo te sprawy tworzę na potrzeby ludzi, z którymi jestem i którym chcę opowiedzieć pewną historii”, komentował w rozmowie z Plejadą.pl.
Maciej Czaczyk podkreślał, że należy rozwijać swoje zainteresowania i pasje. Zapytany przez dziennikarzy o rady, których mógłby udzielił osobom, które marzą o karierze w show-biznesie, wyznał: „Natomiast oprócz starania się o karierę jest jeszcze wymiar duchowy i jest coś w naszym sercu i duszy, czego nie można zostawić i poświęcić dla kariery. Są takie decyzje w życiu, które trzeba podjąć i nie można iść na kompromis wbrew sumieniu. Warto mieć swoje zdanie i pośród dużej ilości brzydoty i zła dawać innym to, co naprawdę piękne”.
Źródło: Plejada.pl
Zobacz też: Michał Szpak zachwycił widzów i zdobył Bursztynowego Słowika! Jego droga do sławy nie była prosta