Reklama

Reklama

Kasia Moś wygrała polskie eliminacje do Eurowizji i to ona będzie reprezentować Polskę na konkursie kantynentalnym, który w maju odbędzie się w Kijowie.

Wokalistka, która w sobotę porwała publiczność i jurorów piosenką "Flashlight" nie jest anonimowa. Jej facebookowy profil obserwuje ponad 15 tys osób, a ona sama gości w telewizji wyśpiewując na melodie muzycznych standardów piosenki reklamujące towarzystwo ubezpieczeniowe Link 4. Są jednak w jej żciu epizody o których wiedzą tylko najbardziej zatwardziali fani pochodzącej z Rudy Śląskiej wokalistki.

Ot, choćby to, że Moś, córa dyrygenta jest absolwentką szkoły muzycznej i sama grywa w musicalach. Czasem występując w zaskakujących rolach. Przykład? W latach 2008-09 ta delikatna blondynka o anielskiej urodzie grała Judasza w spektaklu Pasja wg św. Marka. Przedstawienie było wystawiane podczas Wratislavia Cantans, Festiwalu Muzyki Polskiej w Krakowie oraz na Warszawskiej Jesieni. To nie jedyna jej przygoda z teatralnym dramatem. Wcieliła się też w postać Kordelii podczas prapremiery musicalu Król Lear.

Jednak jej żywioł to muzyka rozrywkowa, dzięki której występowała na scenach słynnych amerykańskich klubów. Wszystko zaczęło się w 2011 r., gdy podczas wakacji w Las Vegas Moś zaśpiewała podczas imprezy Karaoke. Jej piosenkę usłyszała Robin Antin, jedna z założycielek zespołu Pussycat Dolls i z marszu zaproponowała wspólną trasę. (Moś nagrała też dla niej kilka piosenek demo).

Polka propozycję przyjęła, i dzięki temu przez pół roku koncertowała w klubach Los Angeles, San Francisco, Nowego Jorku. Grała m.in. w kluie Viper należącym Do Johnnego Deppa. Na scenie występowała wspólnie m.in z Carmen Electrą czy Kelly Osbourne, a o występ w organizowanej przez sibie imprezie charytatywnej poprosiła ją Eva Longoria, aktorka znana z roli w serialu „Gotowe na Wszystko”. - To była przygoda mojego życia - mówiła Kasia Moś w jednym z wywiadów.

Potem wróciła do Polski. Zyskała uznanie publiczności polsatowskiego talent show "Must be the music", startowała w eliminacja do ubiegłorocznej Eurowizji, a także trafiła na okładkę Playboya. Do sesji pozowała z psami ze schroniska na Paluchu. Moś jest bowiem miłośniczką i zdeklarowaną obrończynią zwierząt.

Teraz ma szansę na kolejną przygodę życia. Tym razem chodzi o podbój Europy.

Reklama

Polecamy też: Dla kogo Eurowizja?

Reklama
Reklama
Reklama