Jest jej inspiracją i największym wsparciem. Halina Mlynkova mamie zawdzięcza wrażliwość i miłość do drugiego człowieka
„Mojej kochanej mamie dziękuję w sercu każdego dnia, kiedy rozmawiamy przez telefon", mówi artystka
Halina Mlynkova największą sympatię publiczności zyskała jako wokalistka zespołu Brathanki. I choć artystka rozstała się z formacją wiele lat temu, to wciąż prężnie działa w branży muzycznej. A prywatnie? Jest dumną mamą i partnerką Marcina Kindla. W dodatku utrzymuje bardzo dobre relacje ze swoją mamą.
Halina Mlynkova — relacja z mamą
Halina Mlynkova rzadko opowiada o swoim życiu prywatnym. Od czasu do czasu robi jednak wyjątki. Tak też było w podkaście u Żurnalisty, w którym opowiedziała o ostatnich chwilach ojca. Przyznała wówczas, że była ostatnią osobą, którą widział. „To był najtrudniejszy czas w moim życiu. To było coś, do czego nie chciałabym już wrócić. Ja też przeżywałam śmierć mojego taty, dla mnie to była taka sama trauma. Tym bardziej że ja byłam z nim ostatnia", wyznała. „Ten proces wylewu zaczął się, kiedy on mnie już odwiózł na dworzec. Ja widziałam, że on jest dziwny, ale myślałam, że on się na mnie obraził, że mu gazety nie chcę kupić. A on już się źle czuł. Wrócił do domu i zmarł. On mnie odwoził rano na dworzec i do 10 minut go nie było czy tam do 20. Analizowałam oczywiście do ostatniej chwili, łącznie z tym to, że nie dałam mu ostatniego buziaka. Jak to zawsze robiłam [...] Myślałam wtedy, że wrócę w środę, a to był poniedziałek. Myślę, dobra, zaraz w środę się widzimy. Analizujesz takie rzeczy, myślisz sobie, jakbym wiesz, wróciła, jakbym nie pojechała rano, może byśmy go uratowali, nie wiem", dodawała.
A jakie stosunki Halina Mlynkova ma z mamą? Z jej wpisów na social mediach można wywnioskować, że łączy je piękna i wyjątkowa relacja. „Dwie Mamy...
Dziś w Czechach jest DZIEŃ MATKI. Ze względu na to, że Mama mieszka w Czechach, a jest Polką, obchodzimy to święto dwa razy w roku! Zdjęcie jest z premiery Edith i Marlene w reżyserii Marty Meszaros, kiedy grałam Marlenę Dietrich u boku wspaniałej Ani Sroki Hryń, jako Edith Piaf. Wszystkie kobiety, które tu wymieniłam były, lub są matkami. Najpiękniejsza rola w życiu. Choć nie każdej bohaterce było dane poznać tę miłość do końca", pisała w 2020 roku na swoich social mediach.
Piosenkarka w kolejnej części wpisu podziękowała rodzicielce za to, że nauczyła ją miłości do drugiego człowieka. „Ja jestem wdzięczna, że w mojej Mamie mam oparcie a znów ja, mogłam poznać smak absolutnej miłości, jedynej w swym rodzaju, do mojego syna. Jestem mamą. I nic lepszego już mnie nie spotka. Jestem za to wdzięczna losowi i trochę współczuję mężczyznom
, że akurat tego przywileju w życiu nie zaznają , mimo wielkiej miłości i zaangażowania rodzicielskiego", czytaliśmy.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Joanna Kulig w kolejnej światowej produkcji! Polka wystąpi u boku ikony francuskiego kina
Halina Mlynkova z mamą, 2013 rok
Halina Mlynkova o mamie
Rok później wokalistka kolejny raz opublikowała szczery wpis, w którym wspomniała o swojej mamie. W poście mogliśmy wówczas przeczytać, że mama Haliny Mlynkovej jest przy niej od zawsze i nieustannie do niej dzwoni. Co więcej, ulubienica publiczności podkreśliła, że rodzicielka jest dla niej największą inspiracją. „Mojej kochanej mamie dziękuję w sercu każdego dnia, kiedy rozmawiamy przez telefon i jestem dumna, że mam taką inspirację do bycia matką. Dziewczyny. Wy, które jesteście mamami, miejcie wiarę w swoje pociechy i zawsze jasne serce! Wy, które o tym marzycie i tracicie nadzieję, miejcie wiarę i otwarte serce bo życie samo Wam podpowie! Pamiętajcie, że czasem Waszym losem jest spotkać i dać drugą szansę dzieciom, które czekają na kochającego rodzica w domu dziecka czy innym ośrodku. Moi przyjaciele odmienili los trójki rodzeństwa, i całym ich kolejnym pokoleniom. Kocham ich za to, że otworzyli serca dla dzieci, które czekały na prawdziwą rodzicielską miłość!", pisała w 2021 roku na swoim Instagramie.
Halina Mlynkova wspomniała również o swoim dzieciństwie. Przyznała, że mama zawesze w nią wierzyła i nigdy nie opuściła, gdy jej potrzebowała. „Kiedy dorastałam, czułam, że moja mama martwi się o mnie inaczej niż wtedy, kiedy byłam dzieckiem. Już wtedy wiedziała, że życie przyniesie mi wiele pięknych chwil, ale też sporo rozczarowań i bólu, przed którym nie będzie w stanie mnie już uchronić. Wtedy tylko czułam jej niepokój, dziś wiem o co jej chodziło... Zawsze przy mnie była i jest! Zawsze gotowa przyjść z pomocą, często jedyną, jaką była - milczeniem i byciem blisko... Patrzy, wspiera mnie i kocha ze swoim słońcem w sercu aż do dziś, kiedy budujemy nowe filary naszego życia. Nowe życie, które na zawsze połączy Piotrka i Nikodema jako braci, mnie i Marcina, jako rodziców. Razem jesteśmy rodziną, która z nadzieją patrzy w przyszłość", podsumowała.
Obu Paniom życzymy wszystkiego, co najlepsze.
CZYTAJ TEŻ: Chronił jej prywatność, był zawsze obok. Aleksander Kwaśniewski jest dla córki autorytetem
Mama Haliny Mlynkovej, 2013 rok